[cz2.]Ja to wszystko zapoczątkowałam. Mnie tak wyjątkowo przytulał i mówił prześliczne Kocham patrząc mi głęboko w oczy, to mi kładł głowe na kolana , gdy płakał . Ja byłam pierwsza dzięki której oddychał, a jego serducho biło tak mocno, to JA zabrałam połowę jego arytmii . Poświęciłam sie na tyle ze leżałam w szpitalu. To mi spontanicznie zerwał róże , dla mnie wymyślał głupie miny i stworzył "Pana Uśmieszka" którego tak kocham. Ja byłam tą pierwszą dla której stracił głowe, dla której był w stanie w najgorszą wichurę, najbardziej mroźną zimę przemierzyc 166 km . To ja z nim sypiałam i to przy mnie sie budził, to mnie przykrywał z nocy gdy przypadkiem zabrał mi kołdrę. Dla mnie robił na śniadanie tosty polane keczupem w kształcie "♥" . To mnie tak cudownie przepraszał szykując pokój w świece . Ja byłam dla niego wszystkim . To za mną tak bardzo tęsknił. Ja go wychowałam , ja byłam wszystkim .
|