 |
A ja głupia myślałam że się zmienił. Nadal jest mistrzem w odgrywaniu roli. Tak długo grał egoistycznego dupka ,że chyba na dobre uwierzył,że nim jest. W swoich myślach palę Twoją marną kopie teatru i usuwam Cię ze swojego życia, wyrzucając nieudany scenariusz do kosza./poetkazprzypadku
|
|
 |
dałam słowo, że dla ciebie zniosę wszystko. przetrwam każdą rutynę, która wbije się w moją codzienność. lecz jak mam to zrobić, kiedy moje ciało opada z sił? kiedy dusza wypełnia się wspomnieniami, a głowa przepełniona jest masą niepotrzebnych myśli? czy ty rozumiesz to co się ze mną dzieje? ja sama nie jestem w stanie pojąć swojego zachowania. nie wiem, jak już mam postępować, jakiej szukać drogi do przyszłości, aby zacząć wszystko od nowa. wyniszczam siebie, wyniszczam swój organizm. widzę to po swoim zachowaniu, wręcz czuję, jak staję się obojętna na to co mnie otacza. dlaczego więc nie jestem w stanie zebrać się w całość i zacząć od nowa żyć? czy to wszystko musi być naprawdę jedną, wielką udręką dla mnie? nie mogę chodź raz się podnieść i zacząć iść do przodu?
|
|
 |
|
I ku*wa ile bym dała by móc znów ze spokojnym sercem mówić Ci , że Cię kocham / [k]
|
|
 |
widzisz w moich oczach ból? nie zobaczysz, wybacz, zgasła nadzieja - głowa jest skierowana w dół./emilsoon
|
|
 |
I. I. Zjebało się wszystko. Marzenia, plany, cała przyszłość. Oderwałam się od tego, nie zdając sobie sprawy, jak wiele tracę, w jakie zagubienie zaczynam brnąć. Myślałam, że moje zachowanie to dobry sposób na odbicie się od pewnego dna, którego wręcz nienawidziłam, a jednak okazało się, że jedynie pogorszyłam to wszystko. Wpakowałam się jeszcze bardziej w coś, co było głupim pomysłem, co nie powinno mieć nigdy miejsca, ale jednak chciałam, aby to się stało, abym mogła coś osiągnąć, a co w zamian za to dostałam? Niechęć i wredność do wszystkiego i wszystkich. Na nowo znienawidziłam ludzi. Każdego po kolei. Znienawidziłam ich za to, jak się zachowywali, jak się zabawiali mną, wykorzystując przy tym każdą chwilę mojej słabości. Myślałam, że są osoby, którym mogłam ufać, które są blisko i będę, ale jak zawsze się myliłam.
|
|
 |
II. Nie ma takich osób, trzymanie się na dystans do każdego zawsze pozostanie już moim nawykiem, którego będę musiała się wyuczyć stosować idealnie. Każde słowo, które wypowiem, każda myśl, którą przekażę dalej jest błędnym posunięciem, bo teraz wiem, że te zagrania nie były zbyt czyste wobec mnie i innych ludzi. Nie jestem ślepa, ani też nie jestem głucha. Może i czasem jestem naiwna, ale widzę wiele, a czasami nawet więcej niż komuś się wydaje. Odrzucenie, odpychanie.. Stało się już dla mnie normą. Przywykłam do tego, że ludzie w jednej chwili są, a za chwilę znikają, szczególnie, gdy naprawdę ich się potrzebuje. Odsuwają nas od siebie, bo wiedzą, że nie chcą się bawić w coś co dla nich jest głupotą. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak to boli, jak rozrywa taki gest wnętrze i uczucia drugiej osoby, która próbowała uczyć się wszystkiego od nowa.
|
|
 |
straciłam to co miałam najpiękniejsze, to co dawało mi spokój, to co wyciszało. straciłam moje największe marzenie - miejsce, jedyne, w którym czułam się najlepiej na świecie. straciłam już na zawsze na wieczność./emilsoon
|
|
 |
wiele się pozmieniało. kolejny rozdział w moim życiu musiałam zamknąć chociaż on się jeszcze w pełni nie rozpoczął. zgubiłam w tym wszystkim sens życia, który dla mnie istniał, a który próbowałam naprawdę zdobyć. myślałam, że to wszystko się uda, ale moja niechęć do tego mnie przerosła. straciłam siłę i motywację do walki, ponieważ to co było dla mnie ważne powoli zaczęło się ode mnie oddalać. życie stało się bezbarwne, samotność okazała się jedynym przyjacielem, który nadzwyczaj nie chce się ode mnie odsunąć pomimo tego, że to odpycham. przegrywam sama ze sobą. moje słabości są silniejsze od silnej woli, którą zawsze miałam. zbyt wiele teraz się zmieniło, aby i moje podejście było pozytywne. smutek, szarość i samotność to nieodłączne cechy, których się nie pozbędę szybko.
|
|
 |
Traktuj swoją kobietę tak, żeby współczuła innym kobietom, że nie mają takiego faceta jak Ty.
|
|
 |
Zawsze byłem przekonany, że jeśli relacje międzyludzkie pogarszają się, coś się rozpada, kończy czy nawet niefortunnie urywa, to wpadliśmy w sidła fatum, że to czysty pech, brak życiowego szczęścia. Dziś z czystym sumieniem i rozwagą mogę stwierdzić, że każde niepowodzenie, każdy błąd, zła decyzja czy rozpad związku, jakichkolwiek relacji nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie ma swoją historię. Nic nie dzieje się bezcelowo, jeśli związek się rozpadł oznacza to, że był bez przyszłości, nie ten grunt, nie ten element układanki. Nie można się załamywać i poddawać, rozkładając ręce. Trzeba iść dalej i walczyć. Walczyć o swoje, o dobrą przyszłość, o marzenia. Życiowy partner? Jak najbardziej, wszystko w swoim czasie. To wszystko to teatrzyk, a my jesteśmy marnymi marionetkami, los drwi z nas i manewruje nami jak chce. Nie sposób mu się sprzeciwić i wymknąć. Wszystko jest ustalone, błądzimy ucząc się na błędach, zdobywając doświadczenie. To właśnie jest życie: to wzloty i upadki.
|
|
 |
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać.
|
|
|
|