głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika respire

Jeżeli na­leżysz do tych  którzy kocha­li je­den raz  to niewiele masz do po­wie­dze­nia. Ale jeśli to była praw­dzi­wa miłość to in­ni po­win­ni mil­czeć w Two­jej obecności

ciamciaramciaa dodano: 24 marca 2013

Jeżeli na­leżysz do tych, którzy kocha­li je­den raz, to niewiele masz do po­wie­dze­nia. Ale jeśli to była praw­dzi­wa miłość to in­ni po­win­ni mil­czeć w Two­jej obecności

Jakby chciał.. to by się starał. Jakby kochał to bym już dawno była jego.

ciamciaramciaa dodano: 24 marca 2013

Jakby chciał.. to by się starał. Jakby kochał to bym już dawno była jego.

Ciekawe ile razy minęłam się z moim przyszłym mężem nie wiedząc w ogóle o jego istnieniu.

ciamciaramciaa dodano: 24 marca 2013

Ciekawe ile razy minęłam się z moim przyszłym mężem nie wiedząc w ogóle o jego istnieniu.

to wszystko dzieje się tak szybko  że gubię się w tym wirze zdarzeń  nazywanym życiem  czaisz? emilsoon

emilsoon dodano: 23 marca 2013

to wszystko dzieje się tak szybko, że gubię się w tym wirze zdarzeń, nazywanym życiem, czaisz?/emilsoon

''mam pistolet  dwa naboje i nas dwoje  to koniec.''

emilsoon dodano: 23 marca 2013

''mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.''

Ludzki masochizm polega na tym że kiedy na drodze ich życia pojawia się ktoś kto może sprawić  że znów poczują się szczęśliwi oni z tego rezygnują. Nie potrafią zacząć nowego rozdziału nigdy do końca nie zamykając starego. Tkwią w martwym punkcie. Pełni obaw  strachu i bezradności które paraliżują ich w chwilach mogących zmienić ich życie na lepsze.  poetkazprzypadku

poetkazprzypadku dodano: 22 marca 2013

Ludzki masochizm polega na tym,że kiedy na drodze ich życia pojawia się ktoś kto może sprawić ,że znów poczują się szczęśliwi oni z tego rezygnują. Nie potrafią zacząć nowego rozdziału nigdy do końca nie zamykając starego. Tkwią w martwym punkcie. Pełni obaw, strachu i bezradności,które paraliżują ich w chwilach mogących zmienić ich życie na lepsze. /poetkazprzypadku

Tak bardzo tęsknie. Mam dość udawania że potrafię poradzić sobie sama. Chce znów móc mówić Ci poranne 'dzień dobry' i słodkie 'dobranoc'. Zasypywać Cię setkami powtórzonych 'kocham Cię' szeptanych do ucha.Pragnę wypełnić nasze życie wspólną miłością. Bądź znów mój choć na chwilę. Błagam   poetkazprzypadku

poetkazprzypadku dodano: 22 marca 2013

Tak bardzo tęsknie. Mam dość udawania,że potrafię poradzić sobie sama. Chce znów móc mówić Ci poranne 'dzień dobry' i słodkie 'dobranoc'. Zasypywać Cię setkami powtórzonych 'kocham Cię' szeptanych do ucha.Pragnę wypełnić nasze życie wspólną miłością. Bądź znów mój choć na chwilę. Błagam / poetkazprzypadku

Chodź  zatańczmy nocą  nawet w ten cholerny mróz  bez gwiazd i wcale nie na plaży  nie nad morzem. Chodźmy na stadion  zatańczmy na murawie  chcę wplatać palce swoich dłoni w Twoje blond długie włosy  chcę patrzeć Ci w oczy  całować Twe usta.

chodz.sie.wtul.mala dodano: 22 marca 2013

Chodź, zatańczmy nocą, nawet w ten cholerny mróz, bez gwiazd i wcale nie na plaży, nie nad morzem. Chodźmy na stadion, zatańczmy na murawie, chcę wplatać palce swoich dłoni w Twoje blond długie włosy, chcę patrzeć Ci w oczy, całować Twe usta.

z pozoru? wszystko wygląda normalnie  ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy  niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę  która łączy ich na taki sposób  że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna  ponieważ nie wiem  która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę  a po paru dniach okaże się  że to był najgorszy błąd mojego życia  bo straciłam ludzi  na których mi zależy? a zaś z drugiej strony  jaką mam mieć pewność  że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań  chwil niepewności  niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę  która nie będzie przepełniona nienawiścią  żalem  łzami i złością..? przecież można to zrobić  przyjaciele tak robią  prawda? tylko  że wszyscy muszą tego chcieć...

remember_ dodano: 22 marca 2013

z pozoru? wszystko wygląda normalnie, ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy, niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę, która łączy ich na taki sposób, że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna, ponieważ nie wiem, która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę, a po paru dniach okaże się, że to był najgorszy błąd mojego życia, bo straciłam ludzi, na których mi zależy? a zaś z drugiej strony, jaką mam mieć pewność, że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań, chwil niepewności, niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę, która nie będzie przepełniona nienawiścią, żalem, łzami i złością..? przecież można to zrobić, przyjaciele tak robią, prawda? tylko, że wszyscy muszą tego chcieć...

Beznadzieja... :x

lovemassacre dodano: 22 marca 2013

Beznadzieja... :x

Widzisz? Poddałam się. Spadam w dół i nie widzę wyjścia z tego wszystkiego. Może nawet nie chcę widzieć tego wyjścia  bo się boję? Nikt nie zapytał się mnie czego naprawdę chcę  czy jestem gotowa na pewne zmiany. Ciągłe  negatywne komentarze w moim kierunku wcale nie pozwalały mi walczyć ze sobą i myślami  nie.. Niestety działały przeciwnie.  Sprawiały  że czułam na sobie atak ze strony innych  bliskich mi osób. Każdy miał zawsze do powiedzenia swoje trzy grosze  a to  że mam słabą psychikę  że sama w sobie jestem słaba nie pomogło mi w niczym. Jedynie mnie zniszczyło bardziej. Nie rozpadłam się jeszcze  ponieważ dopiero zaczyna się u mnie proces powolnego umierania. Powoli przestaję istnieć i znikam z pola widzenia tych  których kiedyś szanowałam  i o których całe życie walczyłam. Nie liczy się już dla mnie nic  bo wiem  że to wszystko jest beznadziejne. Plany  marzenia?  Posypały się. Życie bez żadnej perspektywy na przyszłość  bez pomysłu na siebie.

fucking_artist dodano: 22 marca 2013

Widzisz? Poddałam się. Spadam w dół i nie widzę wyjścia z tego wszystkiego. Może nawet nie chcę widzieć tego wyjścia, bo się boję? Nikt nie zapytał się mnie czego naprawdę chcę, czy jestem gotowa na pewne zmiany. Ciągłe, negatywne komentarze w moim kierunku wcale nie pozwalały mi walczyć ze sobą i myślami, nie.. Niestety działały przeciwnie. Sprawiały, że czułam na sobie atak ze strony innych, bliskich mi osób. Każdy miał zawsze do powiedzenia swoje trzy grosze, a to, że mam słabą psychikę, że sama w sobie jestem słaba nie pomogło mi w niczym. Jedynie mnie zniszczyło bardziej. Nie rozpadłam się jeszcze, ponieważ dopiero zaczyna się u mnie proces powolnego umierania. Powoli przestaję istnieć i znikam z pola widzenia tych, których kiedyś szanowałam, i o których całe życie walczyłam. Nie liczy się już dla mnie nic, bo wiem, że to wszystko jest beznadziejne. Plany, marzenia? Posypały się. Życie bez żadnej perspektywy na przyszłość, bez pomysłu na siebie.

Zbyt wiele rzeczy ostatnio spadło na moją głowę. Coraz częściej i więcej zaczynam sobie uświadamiać  jak wiele rzeczy tracę. Nie mówię  że mnie to nie boli  że jestem na to obojętna  bo skłamałabym. Ja jedynie udaję  oszukując samą siebie i innych. Dlaczego? Bo nie chcę  aby ktoś się nade mną litował  aby wyczuł  że coś jest nie tak. Owszem  mogę powiedzieć  że to moje życie  ale czasami widok zachowania innych ludzi powoli mnie odrzuca. Nie lubię  a wręcz nienawidzę tego  jak coś jest robione na siłę  bo wiem  że to ja wiele przy tym tracę  nie zyskuję nic  żadnej nauki  a jedynie wychodzę z tego wszystkiego okrężną drogą. Nie uczę się niczego w tym zagraniu. Nie chcę się uczyć  czy nie potrafię? Ciągle się nad tym zastanawiam i ciężko znaleźć odpowiedź. Z jednej strony czuję wewnętrzne zagubienie  a zaś z innej strony to jest mój bunt wobec wszystkiemu i wszystkim  który wymknął się spod kontroli.

fucking_artist dodano: 22 marca 2013

Zbyt wiele rzeczy ostatnio spadło na moją głowę. Coraz częściej i więcej zaczynam sobie uświadamiać, jak wiele rzeczy tracę. Nie mówię, że mnie to nie boli, że jestem na to obojętna, bo skłamałabym. Ja jedynie udaję, oszukując samą siebie i innych. Dlaczego? Bo nie chcę, aby ktoś się nade mną litował, aby wyczuł, że coś jest nie tak. Owszem, mogę powiedzieć, że to moje życie, ale czasami widok zachowania innych ludzi powoli mnie odrzuca. Nie lubię, a wręcz nienawidzę tego, jak coś jest robione na siłę, bo wiem, że to ja wiele przy tym tracę, nie zyskuję nic, żadnej nauki, a jedynie wychodzę z tego wszystkiego okrężną drogą. Nie uczę się niczego w tym zagraniu. Nie chcę się uczyć, czy nie potrafię? Ciągle się nad tym zastanawiam i ciężko znaleźć odpowiedź. Z jednej strony czuję wewnętrzne zagubienie, a zaś z innej strony to jest mój bunt wobec wszystkiemu i wszystkim, który wymknął się spod kontroli.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć