|
Mrowienie palców, lekki prąd wdrapujący się po skórze. Pragnienie dotyku, na sam widok ludzi, tych ludzi którzy zaspakajają siebie, rozumieją siebie i dopełniają siebie. Skóra rwie, z pragnienia wyrywa się, jakby chciała uciec od kości, które jako jedyne trzymają wszystko na miejscu. Rozum już tego nie potrafi, nie gdy pustka nie jest wypełniona...
|
|
|
Twoje oczy uciekają, błądzą od twarzy do twarzy..szukają czegoś..czego? Szukają dalej, jak wygłodniałe zwierze, wypatrują ofiarę..biedną ofiarę..W chwili gdy natrafiają na najsłabszą zdobycz..czytają.. widzą..czują ..strach, tęsknotę i..pragnienie. Wycofują się..przepłoszone..Czemu uciekają? Czemu nie przyjdą?Nie zajrzą głębiej?! Czemu nie obejrzą jej pragnień.
Odchodzą ,nie zostawiając śladu po sobie.
Tak..biedna ofiara.
|
|
|
Skóra zimna..wręcz lodowata..wiatr kołysze się, zadzierając pazury..kalecząc uczucia. Nagość ciała..nagość duszy..to, to samo..choć jedno możemy ukryć..głęboko..gdzie nawet my mamy wstęp w chwilach zatracenia..zmysłowego odpoczynku.I nagle gdy zimny oddech świata odchodzi..powracam do miejsca z którego zaczęłam..miejsca w którym nie jestem sobą..
|
|
|
Pokochałam tego gościa. Jego delikatność w stosunku do mnie, wieczną pewność siebie, beztroskę z jaką opowiadał o naszej wspólnej przyszłości, czułość, najpiękniejszy uśmiech, niezastąpione, zawsze tak perfekcyjne szczere spojrzenie, oddech z delikatną wonią mentolowych fajek.
|
|
|
Nie zdziw się, gdy któregoś poranka obudzisz się w klatce zamkniętej na 3 kłódki. Po prostu boje się, że uciekniesz.
|
|
|
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że kochasz. Kiedy przytulam się do Twojej piersi wiem, że to jest moje najbezpieczniejsze miejsce na ziemi. A kiedy mówisz 'Kocham' wiem, że mówisz to szczerze. Więc chcę patrzeć w Twoje oczy, przytulać i słuchać Twoich słów do końca życia.
|
|
|
Szczęściem jest kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność.
|
|
|
Jesteś osobą której mogę oddać swój ostatni oddech.
|
|
|
Poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. Kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń. Pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na Mont Everest, przepłynąć La Manche i zobaczyć Paryż. Bo każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy Mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna.
|
|
|
Wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem. Właśnie tam jest Twoje serce.
|
|
|
Pewnej niewinnej grudniowej nocy zaszło jej słońce. Skończyło się wszystko . W jednej chwili , a przecież nic na to nie wskazywało. Minęło dwa miesiące. Codziennie rano biegnie do okna i spogląda. Widzi słońce , widzi promienie . ale to nie to. Jej słońce szczęścia nie chce wzejść. I nikt nie wie tego , czy to się kiedykolwiek zmieni '
|
|
|
Już sama nie wiem czy bardziej pragnę, żebyś znikł na zawsze czy, żebyś przyszedł przytulił mnie i powiedział, że już nigdy mnie nie zostawisz...
|
|
|
|