 |
zaryzykowałam... wyznałam Ci to, co we mnie siedzi... co usłyszałam w odpowiedzi? nie "ja ciebie też" tylko... "nie wiem co mam ci na to powiedzieć... myślałem, że zapomniałaś o tym wszystkim". wraz z tymi słowami moje serce pękło.... / weruśkowa.
|
|
 |
Ohh, gdybyś Ty miała tyle rozumu co tapety na mordzie.. | stupindova
|
|
 |
czasem chciałabym mieć życie jak z filmu. piękna fryzura, brak potrzeb fizjologicznych. a gdy będę w totalnym dołku, facet pobiegnie za mną, wyzna mi swe uczucie, pocałujemy się i będziemy żyć długo i szczęśliwie. | to tylko sex
|
|
 |
to chore, że moja tęsknota za Tobą trwa dłużej, niż trwał cały nasz związek... / weruśkowa.
|
|
 |
|
Patrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest.
Uśmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
|
|
 |
i kocham to, że tak naprawdę masz ogromne serce, przepełnione dobrocią i skromnością. | żona na niby.
|
|
 |
czasami ojciec okazuje mi miłość drogimi prezentami, spełnianiem każdej mojej zachcianki. swoją troskę okazuje ciągłymi zakazami 'masz być o 21 w domu, spóźnisz się, będziesz mieć przejebane'. nie potrafi zapytać dlaczego płaczę, tylko zaczyna krzyczeć, że mam przestać. nasze rozmowy również nie przypominają rozmowy cywilizowanych ludzi, bo jedno drze się na drugie. brakuje mi tego, kiedy jako mała dziewczynka przychodziłam do taty i bez konkretnego powodu przytulałam się do niego, a on obejmował mnie ramieniem i całował we włosy. brakuje mi tego cholernie. ale zrozumiałam również, że to dzięki niemu jestem, kim jestem. dzięki niemu jestem szczera wobec innych, patrzę komu ufam. szanuję trzy najważniejsze wartości. rodzinę, przyjaciół, miłość. więc mimo wszystko, kocham Cię, tato i dziękuję za wszystko! / weruśkowa.
|
|
 |
siedziałam nad powyrywanymi i potarganymi w drobny mak kartami z pamiętnika. przed wyrwaniem kartek zlustrowałam każdą z osobna. co chwilę po policzkach spływały łzy, nie bo nie wierzyłam, że byłam aż tak głupia nabierając się w każdą Twoją gierkę... że byłam w stanie zakochać się w kimś, kto nie ma uczuć... / weruśkowa.
|
|
 |
chciałabym kiedyś mieć kogoś do kogo o każdej porze dnia i nocy mogę zadzwonić i opowiadać jaki to świat jest popierdolony, a on nie odłoży słuchawki, tylko będzie przytakiwał. kogoś, kto bez powodu, podczas spaceru, czy zwykłego filmu w kinie czy domu przytuli mnie i pocałuje mówiąc jak bardzo mnie kocha. kogoś, kto będzie obok mnie mimo wszystko, bez żadnego 'ale', będzie mimo kłótni i tych złych dni. kogoś z kim będę miała setki, tysiące głupich zdjęć, a z każdym z nich będzie związane dane wspomnienie. kogoś, kto będzie kochał mnie tak mocno, jak ja jego. / dontforgot.
|
|
 |
nie wiedziałam co się wtedy ze mną stało, cały świat stanął, nic poza Tobą się w tym momencie nie liczyło. przytuliłeś mnie, powiedziałeś jak bardzo tęskniłeś za tym czasem, kiedy codziennie czekałeś tylko na to, żeby poczuć mój oddech na Twojej szyi. 'co się z nami stało, dlaczego to wszystko odeszło?' zapytałeś. ze łzami w oczach odpowiedziałam 'to Ty wybrałeś inną, teraz to ona jest tą, której oddech czujesz codziennie na sobie. teraz to ona jest mną sprzed tych kilku miesięcy'. odeszłam, czując jak łzy napływają mi do oczu. / dontforgot.
|
|
|
|