 |
po prostu tylko przy Nim byłam tak naprawdę szczęśliwa, że widzieli to wszyscy. nie musiałam nic im mówić, oni to widzieli... emanowałam tym. emanowałam szczęściem. / weruśkowa.
|
|
 |
moja każda cząsteczka, z której się składam tęskni tylko za Tobą.. / weruśkowa.
|
|
 |
no dobra. brakowało mi pisania tutaj. miałam już tyle pomysłów, co mogłabym napisać, ale się powstrzymywałam a pomysły gdzieś umknęły, niestety. jutro prawdopodobnie niczego nie dodam, gdyż jadę na cały dzień do krakowa z przyjaciółką i jej chłopakiem. ale może coś przyjdzie mi do głowy w pociągu. tymczasem trzymajcie się cieplutko, w te jesienne, zimne i deszczowe dni :* dobranoc :*
|
|
 |
myślałam o Nim, robiąc sobie herbatę i zagłębiając się w myślach. przypomniałam sobie, jak u Niego byłam. jak Go obserwowałam, jak robił sobie jeść czy pić. jak krzątał się po kuchni szukając dwóch kubków, dla mnie i dla Niego. jak obserwowałam każdy Jego gest, uśmiech, jak delektowałam się każdym Jego pocałunkiem. jak mnie przytulał. jak na mnie patrzył. myślałam również o tym, jak Jego pies przybiegł się ze mną przywitać, a On podchodząc i mnie obejmując szepnął 'no widzisz, kochanie, polubiła cię'. ocknęłam się z mokrymi od łez policzkami. tak, wciąż za nim cholernie tęsknię... / weruśkowa.
|
|
 |
jak na razie wpisów żadnych nie będzie. brak weny. brak chęci do czegokolwiek. weruśkowa wysiada psychicznie. wrócę jak odzyskam chociaż jedną z tych rzeczy. tymczasem żegnam się na czas nieokreślony... pjona, moblowiczki!
|
|
 |
kiedyś papieros w mojej dłoni był oznaką nieradzenia sobie z czymś. dziś pomaga mi przetrwać. uspokaja, łagodzi wszelakie bóle. nie twierdzę, że te wszystkie substancje smoliste mnie zabijają. zabija mnie coś innego. pewne wspomnienie. wspomnienie Ciebie zaciągającego się i wypuszczającego dym w postaci kółek. wspomnienie Ciebie pachnącego dymem nikotynowym. wspomnienie Ciebie, palącego ze mną papierosa na pół, w między czasie całującego moje usta. to mnie najbardziej zabija, nie jakieś gówna zawarte w tytoniu owiniętym białą bibułką. po prostu zabijają mnie wspomnienia... mimo to, nie przestanę palić, bo to jedyne namacalne wspomnienie związane z Tobą, kochanie. / weruśkowa
|
|
 |
dlaczego widzisz moje łzy i nic z tym nie robisz? dlaczego stałeś się takim skurwysynem? / weruśkowa.
|
|
 |
z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciał. się porobiło, już nie dzielimy razem ławki, choć kiedyś byliśmy, jak szlugi z jednej paczki... / paluch♥!
|
|
 |
|
nadal pierdolę pop i wkurwia mnie emo. nadal kochamy rap, który gloryfikuje przemoc.
|
|
|
|