myślałam o Nim, robiąc sobie herbatę i zagłębiając się w myślach. przypomniałam sobie, jak u Niego byłam. jak Go obserwowałam, jak robił sobie jeść czy pić. jak krzątał się po kuchni szukając dwóch kubków, dla mnie i dla Niego. jak obserwowałam każdy Jego gest, uśmiech, jak delektowałam się każdym Jego pocałunkiem. jak mnie przytulał. jak na mnie patrzył. myślałam również o tym, jak Jego pies przybiegł się ze mną przywitać, a On podchodząc i mnie obejmując szepnął 'no widzisz, kochanie, polubiła cię'. ocknęłam się z mokrymi od łez policzkami. tak, wciąż za nim cholernie tęsknię... / weruśkowa.
|