 |
[ 1 ] Kolejny dzień, kolejne godziny, kolejne minuty mijają, a moje serce wciąż się rozpada. Zastanawiam się na jak maluteńkie kawałeczki może się rozbić. Czy kiedykolwiek przestanie pękać? Ile jeszcze łez spłynie po moich policzkach, przez tą jedną osobę, która zamieszkała w moim serduszku - o ile ten mięsień można jeszcze nazwać sercem. Jak długo moje dłonie będą zimne jak lód z braku jego dotyku? Jak długo moje usta będą wysuszone brakiem jego pocałunków? Myśli... Cholerne myśli znów atakują moją wykończoną psychikę, gdzie jest, co robi, co się z nim dzieje, dlaczego jest źle, kocha? "NIE MYŚL, PRZESTAŃ, NIE MYŚL, NIE PŁACZ ! " - krzyczę sama do siebie, żałosne. Huk. Kolejny raz ściana oberwała " I CO TA BIEDNA ŚCIANA CI ZROBIŁA ?! " nie odpowiem sobie, przecież nawet dziecko wie, że nic. Zamykam oczy, kolejna łza spływa po moim bladym policzku. Zagryzam wargi, smak krwi, znowu.
|
|
  |
Umiem zawodzić, kochać i wiele jeszcze
Buzuje we mnie ten uczuć ocean
Chcę znaleźć odpowiednie miejsce
I jak każdy dążę do spełnienia. / Czeski
|
|
 |
|
być z kimś to wybaczać mu, że rani nas sobą i brakiem siebie.
|
|
  |
Tym zwykłym dwukropkiem i gwiazdką staram się ukrycie o sobie przypomnieć i powiedzieć cichutko, ze jestem tutaj i czekam na ciebie aż w końcu porwiesz mnie do siebie. / gieenka
|
|
  |
Ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham, kurwa I nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne
|
|
  |
Uciekam, bo nie nauczono mnie miłości. / gieenka
|
|
 |
nie mogę obiecać Ci nieba, ale pokażę Ci magię wspólnego oglądania gwiazd, a następnie wyszukam najpiękniejszą i nazwę ją Twoim imieniem.
|
|
 |
"nie tęsknisz tak do końca za Nim samym. tęsknisz bardziej za tym jak było. tęsknisz za sms'ami na dobranoc, do których się przyzwyczaiłaś. tęsknisz za tym by ktoś zapytał jak minął Ci dzień. tęsknisz za tym, że zawsze starał się wywołać na Twojej twarzy uśmiech. przytakujesz, prawda? to dodam jeszcze jedno - tęsknisz za tym by być komuś potrzebna, za tym by Twoja osoba zajmowała myśli kogoś, za tym by w końcu być dla kogoś ważna. skąd wiem? kurwa, też za tym tęsknię."
|
|
 |
Lubiłam Cię odczytywać - wiedzieć o czym myślisz,gdy milczysz. Rozumieć co oznacza, gdy nie dzwonisz, ani nie piszesz przez pół dnia. Uwielbiałam to,że nawet trzy kropki w smsie coś znaczyły. Byłeś ogromną zagadką przepełnioną milczeniem, rozkminami i tym zagadkowym wyrazem twarzy. To było jak pewnego rodzaju wyzwanie, gdy mówiłeś, a ja musiałam czytać między słowami, żeby zrozumieć cokolwiek z tego,co miałeś w tym momencie w głowie. Byłeś książką, czytaną w każdy wieczór... lekturą dnia codziennego...byłeś plątaniną emocji,arogancji i ogromnej ilości wiedzy... byłeś tajemnicą.
|
|
 |
Bywają w życiu relacje, których się nie zapomina. To te najbardziej intensywne, z nutką zagadki i inności. To te w których z drugą osobą łączy Nas coś, czego nazwać nie potrafimy - jakaś nić, ba - sznur, który z całych sił Nas do siebie przyciąga. To coś przedziwnego, co sprawia, że chcemy spędzać z daną osobą każdą wolną chwilę - nie nudząc się Nią, a czerpiąc od Niej jak najwięcej. To te znajomości, które zarazem dają Nam najwięcej - w trakcie ich trwania, ale też najwięcej zabierają - gdy tylko się kończą, a robią to najczęściej bardzo szybko. Znikają, wraz z częścią Naszego serca i duszy, które oddaliśmy angażując się w to.
|
|
 |
żyję w szarej, za dużej, dresowej bluzie i czarnych legginsach, w czterech ścianach, które pękają od rapu, który napierdala na maxa w każdej wolnej chwili, ściany żółkną od dymu papierosowego a serce pękło tu już miliony razy, to taka jakby trupialnia, bo jak pęka mi serce to tak jakby umieram, co nie. słońce tu nie wpada bo mam zaciągnięte rolety, klucz do tego syfu mam tylko ja, tylko ja tu mogę umierać i bić się z wspomnieniami, chlać i śmiać się z samej siebie. bo przecież jestem nikim, heh.
|
|
|
|