 |
Paradoksalnie człowiek jest gotowy na związek, dopiero wtedy gdy jest gotowy żyć sam. Jest zdolny odbierać szczęście z życia gdy nauczy się je dawać innym. Wie dokąd ma iść dopiero gdy stanie nad przepaścią. Poznaje siebie dopiero gdy zostanie pokonany.
|
|
 |
Kilka razy chciałem odejść, już nie mogłem wytrzymać więc walczyła, manipulowała i zostawałem. Teraz mówię, że się zmieniłem i wiedzę kim jest, więc każe mi odejść, w jej oczach widzę pierwszy raz przerażenie, bo mówię że ją przejrzałem. Zbyt splecione życia aby odejść, zbyt wiele prawdy aby kochać. Przestałem grać na jej grę i czekam aż sama odejdzie, widzę jak jej ciężko kiedy straciła kontrolę.
|
|
 |
Jesteś z kimś, kto twierdzi że Cię kocha, kupuje ci różne rzeczy, czasem tuli, czasem jest seks, ale kiedy kupuje, to nie to co byś chciał, jak tuli nie czujesz nic, kiedy się kocha to dla rozładowania napięcia a kiedy mówi kocham to gdzieś między słowami które już dawno cię zniszczyły. Nagle stoisz i nie wiesz kim jesteś, czy to ty oszalałeś czy to druga osoba jest zaburzona. Spieprzone życie bo kiedyś pobiegłeś za szczęściem zamiast szukać go w sobie.
|
|
 |
Wystarczy słowo byś zamienił się w lód. Niezdarny krok byś się zapadł w dół.
|
|
 |
Jego beznamiętne słowa stanęły jej w gardle. Zaczęła się krztusić jego kłamstwami.
|
|
 |
Przecież z nikim jeszcze nie byłam tak bardzo szczęśliwa. Nikt nie był dla mnie tak dobry. Nikomu nie zawdzięczam tyle co Tobie.
|
|
 |
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas. Na jakiś czas porzucić, po czasie znów mnie brać.
|
|
 |
Cześć, jestem facetem. Najpierw z Tobą poflirtuję, potem zawrócę Ci w głowie. Będę z Tobą pisał, bo przecież na początku tak trzeba. Będę zaczepiał Twoje koleżanki i gadał z nimi o Tobie. Będę Ci kłamał, potem będę Ci zawracał głowę do tego stopnia, że się we mnie zakochasz. Uszczęśliwię Cię na jedna noc, by następnie po prostu Cię ignorować. Będę przychodził do Ciebie tylko wtedy, gdy nie będę miał przyjaciół. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie możesz nic z tym zrobić, kompletnie nic, a wiesz dlaczego? Bo się we mnie zakochałaś, głupia dziewczyno.
|
|
 |
Wyszło słońce po burzy, tak wieczorem, tak pięknie a bez ciebie, to tylko myśl tak daleka od czucia, a ja tak tęsknię by czuć piękno.
|
|
 |
Jesteś dla mnie najlepszym dowodem na to, że Bóg istnieje i chyba nawet mnie lubi.
|
|
 |
Kazali mi się nie odwracać, więc biegnę. Biegnę, a po twarzy dostaję wspomnieniami, zamykam oczy, nie mogę się zatrzymać. Mówili żebym nie patrzyła w tył, więc nie patrzę. Tylko napieram do przodu, sama, zupełnie sama, bo za mną został on. Nie goni mnie.
|
|
|
|