 |
Tyle przekrać, omG omG omG .. jak mi zmódno, zaraz ide si pocionć ;cc
|
|
 |
Potas, tlen, węgiel, wodór, ameryk..
|
|
 |
Tak, panicznie się boję, że mnie zostawi. Nie chcę powtórzenia wiadomości, ten dział życia mnie zabija, już milion razy wolę elektrochemię. A boję się, że któregoś dnia temat będzie następujący: "Zniknięcie najważniejszej osoby z życia - powtórzenie wiadomości. Pęknięcie serca i rozpadanie się na milion kawałków - ćwiczenia utrwalające."
|
|
 |
Ilość moich wpisów na moblo jest wprost proporcjonalna do spadku mojego samopoczucia, a odwrotnie proporcjonalna do ilości czasu, jaką on mi poświęca.
|
|
 |
Najbardziej się boję, że to co mogę mu dać to będzie za mało. Że pojawi się 'ta druga', która będzie ładniejsza, mądrzejsza, albo po prostu lepsza. I to wszystko się skończy.. Ale przecież znam już tą lekcję, życie utrwalało mi to w głowie setki razy "nie przywiązuj się, nie uzależniaj się - ludzie przychodzą i odchodzą" Znam tę lekcję, jak zwykle ja, idealnie przygotowana z teorii. Wiem, jak jest, ale i tak nie potrafię być w związku 'z rezerwą'. Jak kocham to kocham, i chuj. (to będziesz cierpieć, i chuj - podpowiedział cichutko rozum, zagłuszony głosem serca.)
|
|
 |
Moje serce mówi 'kocham', chociaż głowa mówi ''wal to''..
|
|
 |
"Tak to już jest. Raz na wozie, raz pod wozem, a raz w dupie".. Nie ma to jak przyjaciel, on zawsze wyjaśni życiowe zawiłości.. XD
|
|
 |
Ona zakochana, widać, że się uzależnia..
|
|
 |
Nic dla niego nie znaczę, moja obecność mu nie pomaga, myślę, że jakbym od niego odeszła, to nie byłoby dla niego dużej różnicy.. ale nie mogę tego zrobić, za bardzo go kocham.. tylko boję się, że nie przeżyję tego, gdy to on mnie zostawi..
|
|
 |
On jest chyba najgorszym i jednocześnie najlepszym z moich uzależnień. Kawa - pobudza, szlugi - uspokajają, alkohol - otumania i odbiera rozum, treningi - męczą, ale satysfakcjonują.. On działa jak wszystkie te rzeczy razem wzięte, a do tego potrafi mnie cholernie zmartwić i zdołować, sprawić, że nie śpię do 3, bo się martwię o niego lub o nasz związek, ale potrafi też sprawić, że uśmiecham się, gdy jestem smutna, a tego żadna inna używka nie potrafi sprawić..
|
|
 |
Uzależnienia.? Kawa, on, szlugi, on, alkohol, on, treningi, on... Kurwa, czy wspominałam już, że on?
|
|
 |
Miłość, związek.. faajnie jest. Tylko miałam nadzieję, że od niego się tak nie uzależnię, że nie dołączy do listy moich używek, bez których nie umiem funkcjonować.. Miało być normalnie, związek miał być dodatkiem do mojego życia, a nie jego centrum.. Niestety, zapomniałam, jak łatwo uzależniam się od ludzi..
|
|
|
|