 |
Taak, dostałam dziś pierwszą 4 z matmy od kilku lat, ale wcale mnie to nie cieszy. Rodzice przyjęli tę wiadomość ze spokojem, bo przecież sam brak ich niezadowolenia to nagroda. Cieszyłoby mnie to, gdybym mogła na przerwie do niego zadzwonić, albo napisać i się z nim tym podzielić.. Jakby mi powiedział, że jest ze mnie dumny.. Ale nie, tego już nie ma.. Nie mam na co liczyć, te wspaniałe czasy się skończyły. Teraz jest tylko pustka, samotność, 4 ściany, nikotyna, kofeina i etanol, które pobudzają moją odrętwiałą duszę..
|
|
 |
Rodzice stwierdzili, że mam jeść chleb i nie marudzić, mogę sobie wyobrazić, że to pączek. Tak, kurwa, jakby oni wiedzieli, ile muszę sobie wyobrażać. jakby wiedzieli, że żeby wykonać kolejny oddech muszę wyobrażać sobie, że do mnie wróci, że kiedyś będę z nim szczęśliwa itd.. To może by się zastanowili. Ale co ich obchodzę. Co ja kogokolwiek obchodzę. Nawet pączki muszę sobie wyobrażać, no kurwa, no..
|
|
 |
Ale co tu robić, skąd pieniądze brać, kiedy nawet hajsu na pierdolonego pączka w tłusty czwartek brak...
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieję..
|
|
 |
Wychodzę na dwór, w ręku szlug, telefon w drugiej..zadzwoniłabym do Ciebie, chociaż kurwa, brakuje słów. Zadzwoniłabym do Ciebie, chociaż wiem, że tego nie chcesz.. wybełkotałabym że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię...
|
|
 |
- kocha mnie tu ktoś ? ;(
|
|
 |
- Co było sie skońcyło, i hociarz było miło, wzmocniuo ne zabiuo, to była gópia miuość / Verba / Tak, to jest takie tró, rze arz zaraz ide sie pocionć ;(((
|
|
 |
- Co było sie skońcyło, i hociarz było miło, wzmocniuo ne zabiuo, to była gópia miuość ;ccc :/// Hce o Tobje zapomnieć! ;((
|
|
 |
- I codzienie zadaje sobie pytanie, dlaczemu mnie nie kohas :c
|
|
|
|