 |
Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały.
|
|
 |
Wszystko, cokolwiek mi się zdarza, najpierw nie istnieje, potem nadchodzi, mija i znika. Ale Ty trwasz.
|
|
 |
Zaczęłam sobie wyobrażać, ile tysięcy osób żyło w przeświadczeniu, że są bezużyteczne i żałosne - nieważne jak były bogate, czarujące czy pełne wdzięku - tylko dlatego, że były same tej nocy, wczorajszej także i pewnie jutro też będą same. Studenci, którzy nie mieli z kim wyjść na miasto, staruszkowie siedzący przed telewizorem, bo to był ich jedyny kontakt ze światem. Biznesmeni w hotelowych pokojach, zastanawiający się, czy to, co robią, ma jakiś sens. Kobiety, które spędziły całe popołudnie malując się i czesząc, żeby pójść do baru i udawać, że wcale nie szukają towarzystwa, chcą sobie tylko udowodnić, że jeszcze są atrakcyjne. Mężczyźni zerkają na nie, zagadują, a one odrzucają z wyższością wszelkie próby zbliżenia, ponieważ czują się gorsze. Boją się, że ktoś odkryje, że są samotnymi matkami, zatrudnionymi na podrzędnych stanowiskach, nie umieją rozmawiać o tym, co dzieje się w świecie, bo harują od świtu do nocy, żeby zarobić na życie i nie mają czasu na czytanie gazet.
|
|
 |
Moja miłość to dla Ciebie tandetna zabawka, którą już dawno wyrzuciłeś do kosza, bo natrętna psuła twój idealny świat.
|
|
 |
- Nie wierzysz, że istnieje coś po śmierci?
- Nie chcę wierzyć, że życie jest tylko testem.
|
|
 |
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja nie potrafię bez Niego żyć…
Z Nim, niestety, też nie…
|
|
 |
|
Przyszłość jest jeszcze daleko, ale nieświadomie, powoli, małymi krokami już ją sobie układamy.
|
|
 |
I myślała, że jeśli go do siebie zniechęci to szybciej zapomni. Myślała, że w jakiś sposób pomoże jej jego obojętność. I mimo, że nie chciała już jego zaczepek i uśmiechów, kiedy spowodowała, że przestał. Zrobiło się jej smutno. Choć wiedziała, że tak dla nich będzie lepiej. On nie będzie się wygłupiał a ona zapomni. Tyle, że kiedy pod koniec dnia znów na siebie spojrzeli, było widać wszystko. To, że udawał obojętnego. Kiedy ich oczy się spotkały uciekł smutnym wzrokiem na bok. W końcu i jego coś ruszyło. W końcu i on coś poczuł. Czyżby to był smutek? Łudziła się, że coś wskórała swoim poświęceniem. Chciała, żeby się dusił smutkiem, żalem, tęsknotą i miłością. Tak jak ona do tej pory. Żeby wył w duszy. Żeby na jej widok wszystko mu się przypominało. Chciała, żeby cierpiał. Tak jak ona aż do dziś. Bo dziś popatrzyła na niego tęsknie ostatni raz. I ten ostatni raz spojrzała mu w oczy które teraz na jej widok, robiły się smutne.. / s.z.w
|
|
 |
Bardzo ją zranił. Nigdy nie miał czasu. Zawsze znajdował jakąś wymówkę. Potem okazało się, że ma inną. To zabolało. Leczyła się przez Pół roku z tej chorej miłości, kiedy on zabawiał się z inną. Na nieszczęście chodzili do tej samej szkoły. Widywała ich przytulonych pod ścianą, trzymających się za ręce. Widziała ich razem na dyskotekach. To wcale jej nie pomagało. Po jakimś czasie, kiedy była sama- podszedł do niej. Zapytał czy mogą porozmawiać. Zgodziła się. Mówił, że tylko ją tak kochał, i nigdy nikogo nie zdoła pokochać równie mocno. Że była najlepsza. Chciał do niej wrócić. Poprosiła, żeby poczekał. Żeby nie było tak jak kiedyś. Że jeśli za miesiąc będzie uważał tak samo. Da mu 2 szansę. Gdy minął miesiąc nie odezwał się. Minęło kolejne pół roku. Nic. Nie odzywał się. Nie zwracał na nią uwagi. A miesiąc temu przypomniał sobie, że Ona jednak jeszcze żyje. Że istnieje. Ale nie przypomniał sobie niestety, że ją Kocha... / s.z.w
|
|
 |
|
, nie pozwól , by twoje życie straciło sens przez osobę , która po prostu nie jest ciebie warta .
|
|
 |
ty widzisz wszystkich , lecz nikt nie widzi ciebie.
|
|
 |
Czasami robimy coś głupiego, ale to nie oznacza,że jesteśmy głupcami.
|
|
|
|