|
Bo dzień kolejny piękniejszym niż poprzedni gdy przecierasz oczy przy ukochanym. I mocniej boli gdy jego oczy patrzą już w przód beznamiętną pustką. Odchodzi? Szybuje już w nicość i nijak go złapać za ręce, za pióra. I tęsknie otwierać oczy co rano, wiedząc, że z każdą minutą jest dalej. Umiera? W nim miłość już skomli, i siły już nie ma by wznosić żar serca. Tak prosto, tak łatwo, jak z dymem od fajki uleciał promień słońca, które grzało do środy. /s.z.w
|
|
|
Hm. Stan w którym znajduje się mój umysł jest.. niesamowity. Wszystko wokół co mnie otacza zdaje się słać mi płatku róż pod stopy. Miłość, szkoła, przyjaźń.. Wszystko jest tak idealne. Tak beztroskie i łatwe do ogarnięcia. W moim życiu zaczęło być normalnie. Jest spokojnie. Może dlatego moja podświadomość wariuje? Może jest nazbyt spokojnie? Idąc ulicą mam wrażenie, że ktoś na mnie patrzy. Siedząc w pokoju mam poczucie smutku, przybicia i samotności. Zamykając w nocy oczy - mam ochotę płakać.. Jest tak idealnie. Zbyt idealnie. A co, jeśli to stracę? Wariuję. Wcześniej gubiłam się w problemach, teraz gubię się w nicości. /s.z.w
|
|
|
A wiesz co boli najbardziej? Pierdolona obojętność. To co kiedyś już przerabiałam, i cholernie bolało. Wiesz co też bardzo boli? Że patrząc w lustro nie widzę już siebie. Widzę inną dziewczynę. Zniszczoną. Kiedyś tak ułożona i radosna - choć uśmiech był fikcją. Teraz? Nawet iluzja nie przysłania smutnych oczu. I nikt nie wierzy w znikającą już niewinność. Kolejny raz zasiadam do stołu z przyjaciółką. Podnoszę kieliszek do ust. Wiesz co mnie boli? Że upadam. /s.z.w
|
|
|
Pamiętam jak tęsknym wzrokiem odprowadzałam Jego i jego dziewczynę kiedy szli korytarzem. Pamiętam brzmienie jej śmiechu podczas opowieści o nich. Pamiętam szczęście jakie miał w oczach gdy o niej wspominał. Pamiętam jak był moim przyjacielem. Pamiętam jak zareagował gdy się rozstali. Pamiętam nasze spotkania. Pamiętam pierwszy pocałunek. Pamiętam jak wczoraj mówił do mnie "Kocham."/ samotniczka_z_wyboru jest w związku z tym na którego czekała. Ciemnowłosy, zielonooki skarb, który uporządkował wszystko co było pogmatwane, odnalazł klucz do serca i sprawił, że pozwoliłam mu się tam zadomowić./
|
|
|
jak dorosły facet moze byc taką padliną ?
|
|
|
|
Teraz to się pierdol tak mocno jak ja cierpiałam./esperer
|
|
|
|