 |
Niby wszystko o niej wiesz, a reszty przecież się domyślasz. A czy pomyślałeś kiedyś, że ta niewinna dziewczyna ma już wszystkiego dość i wciąż próbuje to wszystko zakończyć mieszanką tabletek popijanych wódką? [mowdomniedalej]
|
|
 |
On nie potrafi zrozumieć, że się czepiam jego obojętności. Myśli, że wszystko jest okej bo nie widzi moich zapłakanych oczu. Jak wiele łez człowiek musi pokazać, żeby ktoś zrozumiał że kogoś jedna jedyna sytuacja powtarzająca się codziennie może boleć? Jak wiele potrzeba, żeby zrozumieć że kogoś ból rozpierdala jemu duszę, serce łamiąc go na kilkaset tysięcy kawałków?
|
|
 |
Spokojnie , oddychaj , zapal i weź łyka . | Fokus
|
|
 |
Mimo to że czasami czuję że mnie zawodzisz, kocham Cię jak nikogo. ♥ | zakochana.pl
|
|
 |
tak naprawdę, nigdy nie oczekiwałam, że pewnego dnia znów tu wrócisz, że w dłoniach niosąc swoje serce, oddasz mi je na własność. nie jego części, nie fragment, a całe, wraz ze wszystkim co w nim zawarte, wraz z miłością, wraz z nienawiścią, z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu, wraz z emocjami i rysami na powierzchni, że to mi oddasz mięsień życia, by bez pośpiechu odejść, bez kolców pod klatką, bez słabnących uderzeń i odbicia echa, odejść nie czując już bólu, zerkając jedynie gdzieś z góry, spomiędzy chmur, jak pomimo wszystko, ten organ nadal bije, jak nadal obrazuje kolejne już życie. / endoftime.
|
|
 |
Teraz będzie już lepiej, wiesz czemu? bo jesteś ty. ♥ | zakochana.pl
|
|
 |
Dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno. | Pih & Chada
|
|
 |
w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
to taki bezsens, kiedy bez istnienia wierzę w szczęście, kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu, i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek, kiedy wierzę w ludzi, w tych, którzy bez względu na uczucie i to co, jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne, sami sekundę temu zwątpili we mnie. / endoftime.
|
|
 |
CZ 2 że tak będzie dla Niego lepiej i nie mogę patrzeć na siebie, że nie powinnam myśleć o sobie, o tym jak bardzo się do Niego przywiązałam, jak bardzo go przez te wszystkie lata pokochałam, wiedziałam że tym mu ulże w tym wszystkim, i byłam święcie przekonana o tym do czasu wizyty u weterynarza, tej Jego ostatniej tam wizyty. Niby zwykłe dwa zastrzyki, narkoza i ten ostateczny, widok gorszy niż po Jego wypadku, ten wzrok który wywoływał łzy, te szczekanie i piszczenie, a pózniej wymioty, przewracanie się, nie spodziewałam się czegoś takiego. Bałam się, ale nie sądziłam, że aż tak będzie ten widok bolał, chociaż gorsze od tego było to jak jechałam z Nim, z Jego ciałem na rękach, takim bezwładnym, martwym. Był tylko niby zwykłym psem, kundlem, ale Go kochałam, bardzo mocno Go kochałam i kocham dalej. Męcze się z myślą, że ten wzrok, wtedy wołał "ja chcę żyć!" . To była moja decyzja, szkoda że tak trudno mi się z nią pogodzić .
|
|
 |
CZ 1
Ostatnio musiałam wystarczająco dojżeć do pewnych decyzji, przestać przez chwile być egoistka i myśleć tylko o swojej osobie. Jeszcze kilka dni temu miałam psa, był ze mną przez 15 lat, 5 lat temu miał wypadek, zerwane ścięgno w przedniej łapie, połamane żebra, przebite płuco, był bliski śmierci, z małego kundelka zrobił sie wtedy wielki balon, przez powietrze dostarczające się pod skóre. Straszny widok, to możecie sobie tylko wybrazić. Weterynarz nie dawał mu szans, ale chciał tak bardzo żyć i udało mu się to, wyszedł z tego, ale już na trzech łapach chodził, ciężko mu było. Od kilku miesięcy strasznie się dusił, męczył się. Ja tego nie widziałam, albo być może nie chciałam widzieć, rodzice próbowali mnie przekonać, że on się tylko męczy, że uśpienie go to jest najlepsze dla Niego co może być, że przestanie się męczyć. Wtedy nie chciałam tego słuchać, nie godziłam się na to, nie wyobrażałam sobie tego. Jednak z czasem zaczełam dostrzegać, jak jego stan się pogorszył i dotarło do mnie,
|
|
 |
mówił mi wszystko. wszystko oprócz prawdy.
|
|
|
|