![A teraz chodź tu do mnie – powiedziałem po chwili stojąc przy łóżku na którym leżały moje dwie koszulki spodnie dresowe i czyste bokserki. Pokręciła przecząco głową uśmiechając się prowokująco jednocześnie zagryzając dolną wargę. Chyba nie chcesz się przeziębić prawda? mruknąłem dokładnie przyglądając się Jej pogodnej twarzy. Uwielbiała się ze mną droczyć w takich chwilach. Ciepła herbata kocyk i ty to bardzo kuszące konsekwencje przeziębienia – wciąż się uśmiechała chowając dłonie do tylnych kieszeni dżinsów. Wolę cię przytulać i spędzać wieczory pod kocem z herbatą gdy jesteś zdrowa. Ładnie proszę i to ostatni raz. Wyciągając do niej dłoń czekałem licząc iż nie będę musiał ponownie gonić Jej po mieszkaniu. Chwyciła ją. I co teraz? szepnęła wprost do mych ust stając na palcach. Rozbiorę cię i przebiorę w ciepłe suche ciuchy. Brzmi fair? w odpowiedzi kiwnęła tylko głową następnie robiąc krok w tył i podnosząc do góry swoje ręce. 3 5](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
- A teraz chodź tu do mnie – powiedziałem po chwili, stojąc przy łóżku, na którym leżały moje dwie koszulki, spodnie dresowe i czyste bokserki. Pokręciła przecząco głową, uśmiechając się prowokująco, jednocześnie zagryzając dolną wargę. - Chyba nie chcesz się przeziębić, prawda? - mruknąłem, dokładnie przyglądając się Jej pogodnej twarzy. Uwielbiała się ze mną droczyć w takich chwilach.
- Ciepła herbata, kocyk i ty to bardzo kuszące konsekwencje przeziębienia – wciąż się uśmiechała, chowając dłonie do tylnych kieszeni dżinsów.
- Wolę cię przytulać i spędzać wieczory pod kocem z herbatą gdy jesteś zdrowa. Ładnie proszę i to ostatni raz. - Wyciągając do niej dłoń, czekałem licząc, iż nie będę musiał ponownie gonić Jej po mieszkaniu. Chwyciła ją. - I co teraz? - szepnęła wprost do mych ust, stając na palcach.
- Rozbiorę cię i przebiorę w ciepłe, suche ciuchy. Brzmi fair? - w odpowiedzi kiwnęła tylko głową, następnie robiąc krok w tył i podnosząc do góry swoje ręce.
3/5
|
|
![Sekundę później rozsuwając szybę wybiegła mokra z łazienki na jasnych kafelkach panelach i wykładzinie pozostawiając mokre odciski bosych stóp i krople wody ściekające z włosów szortów i swetra. Uciekała przede mną biegnąc do kuchni salonu skacząc po kanapie chwilę później ponownie biegnąc do mojego pokoju w którym zatrzasnęła się zanosząc się kolejnym śmiechem. Sądząc że odszedłem po chwili otworzyła je pozwalając mi chwycić Ją za biodra unosząc kilka centymetrów ponad ziemię. A teraz jak obiecasz że się uspokoisz i nie będziesz uciekała postawię cię na podłogę dam suche rzeczy a nawet ucałuję w mokry nosek – powiedziałem bardzo powoli tuż przy Jej uchu czekając aż przestanie się szarpać pozwalając moim dłoniom zdjąć z Jej ciała przemoczony sweter i szorty. Dobrze obiecuję – odpowiedziała i tak jak obiecałem postawiłem Ją na mokrych panelach mojego pokoju po chwili kierując się do szafy z której wyciągnąłem suche rzeczy. 2 5](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Sekundę później rozsuwając szybę, wybiegła mokra z łazienki, na jasnych kafelkach, panelach i wykładzinie pozostawiając mokre odciski bosych stóp i krople wody, ściekające z włosów, szortów i swetra. Uciekała przede mną, biegnąc do kuchni, salonu, skacząc po kanapie, chwilę później ponownie biegnąc do mojego pokoju, w którym zatrzasnęła się, zanosząc się kolejnym śmiechem. Sądząc, że odszedłem, po chwili otworzyła je, pozwalając mi chwycić Ją za biodra, unosząc kilka centymetrów ponad ziemię.
- A teraz jak obiecasz, że się uspokoisz i nie będziesz uciekała, postawię cię na podłogę, dam suche rzeczy a nawet ucałuję w mokry nosek – powiedziałem bardzo powoli, tuż przy Jej uchu, czekając, aż przestanie się szarpać, pozwalając moim dłoniom zdjąć z Jej ciała przemoczony sweter i szorty.
- Dobrze, obiecuję – odpowiedziała i tak jak obiecałem, postawiłem Ją na mokrych panelach mojego pokoju, po chwili kierując się do szafy, z której wyciągnąłem suche rzeczy.
2/5
|
|
![Tuż przed północą pamiętam że wylała na mnie sok który niosła w szklankach dla siebie i dla mnie gdy złapałem Ją za kostki powodując że straciła równowagę. Ze śmiechem unoszącym się w cząsteczkach powietrza wziąłem Ją na ręce zanosząc do łazienki w której ukryłem nasze ciała za szybą kabiny prysznicowej. Zanim zdążyła mi się wyrwać przytrzymując ręką Jej talię puściłem gorącą wodę która chwilę później całkowicie zmoczyła każdą nitkę naszych ubrań wywołując śmiech który echem odbijał się od chłodnych kafelek pomieszczenia. Jej śmiech zawsze był tym najpiękniejszym który do tej pory słyszałem. Rękoma oplotła moją szyję i wspinając się na palcach jak prawdziwa baletnica pocałowała moje ciepłe wargi powodując dreszcze na oliwkowej skórze. 1 5](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Tuż przed północą pamiętam, że wylała na mnie sok, który niosła w szklankach dla siebie i dla mnie, gdy złapałem Ją za kostki, powodując, że straciła równowagę. Ze śmiechem unoszącym się w cząsteczkach powietrza wziąłem Ją na ręce, zanosząc do łazienki, w której ukryłem nasze ciała za szybą kabiny prysznicowej. Zanim zdążyła mi się wyrwać, przytrzymując ręką Jej talię, puściłem gorącą wodę, która chwilę później całkowicie zmoczyła każdą nitkę naszych ubrań, wywołując śmiech, który echem odbijał się od chłodnych kafelek pomieszczenia. Jej śmiech zawsze był tym najpiękniejszym, który do tej pory słyszałem. Rękoma oplotła moją szyję i wspinając się na palcach jak prawdziwa baletnica, pocałowała moje ciepłe wargi, powodując dreszcze na oliwkowej skórze.
1/5
|
|
![Tej nocy jak zapowiedziała opowiadaliśmy sobie o przyszłości która zawsze zaczynała się czy kończyła słowami „nasza” „wspólnie” „razem” we wszelkich ich odmianach wpatrując się w swoje oczy i skradając czułe pocałunki.''](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
,,Tej nocy jak zapowiedziała, opowiadaliśmy sobie o przyszłości, która zawsze zaczynała się czy kończyła słowami „nasza”, „wspólnie”, „razem”, we wszelkich ich odmianach, wpatrując się w swoje oczy i skradając czułe pocałunki.''
|
|
![Chcę zostać tutaj. Razem z tobą. Całą noc spędzimy na wpatrywaniu się w siebie leżąc na materacu na balkonie na przytulaniu całowaniu i opowiadaniu sobie o przyszłości. Odpowiedziała uśmiechając się pod nosem. Nie musiałem na nią spoglądać aby o tym wiedzieć. Lubiłem w niej te nagłe zmiany humoru nie ważne jak źle bywało. Działo się tak zawsze gdy przy niej byłem.''](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
,,- Chcę zostać tutaj. Razem z tobą. Całą noc spędzimy na wpatrywaniu się w siebie leżąc na materacu na balkonie, na przytulaniu, całowaniu i opowiadaniu sobie o przyszłości. - Odpowiedziała, uśmiechając się pod nosem. Nie musiałem na nią spoglądać, aby o tym wiedzieć. Lubiłem w niej te nagłe zmiany humoru, nie ważne, jak źle bywało. Działo się tak zawsze, gdy przy niej byłem.''
|
|
![Właśnie w tamtej chwili zabrakło mi tlenu w płucach które przez wizję Jej słów zostały pozbawione życia jakim była dla mnie każda Jej obecność każdy dotyk szept słów każdy uśmiech i myśl że jest – dla mnie ze mną przy mnie że jest moja. Nie byłem w stanie funkcjonować z myślą która dotrzymywała mi kroku że kiedyś mógłbym obudzić się sam wcześniej zasypiając z nią przy boku. Wtedy było to dla mnie nie do wyobrażenia jednak czas pokazał że chcąc czy nie chcąc będę musiał nauczyć się żyć bez niej…''](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
,, Właśnie w tamtej chwili zabrakło mi tlenu w płucach, które przez wizję Jej słów zostały pozbawione życia, jakim była dla mnie każda Jej obecność, każdy dotyk, szept słów, każdy uśmiech i myśl, że jest – dla mnie, ze mną, przy mnie; że jest moja. Nie byłem w stanie funkcjonować z myślą, która dotrzymywała mi kroku, że kiedyś mógłbym obudzić się sam, wcześniej zasypiając z nią przy boku. Wtedy było to dla mnie nie do wyobrażenia, jednak czas pokazał, że chcąc czy nie chcąc, będę musiał nauczyć się żyć bez niej…''
|
|
![Zacisnęła palce na jego lewej dłoni za przymkniętymi powiekami obserwując harmonię uczuć emocji i wspomnień wysypanych na słoneczną plażę ich wspólnej egzystencji. W powietrzu niesłyszalnie dla uszu blondynki zarysował się dźwięk słów „kocham cię” poczuła zaledwie nieznaczny ruch jego warg kiedy wypowiadał sakrament swojego stęsknionego serca.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Zacisnęła palce na jego lewej dłoni, za przymkniętymi powiekami obserwując harmonię uczuć, emocji i wspomnień, wysypanych na słoneczną plażę ich wspólnej egzystencji. W powietrzu, niesłyszalnie dla uszu blondynki, zarysował się dźwięk słów „kocham cię” - poczuła zaledwie nieznaczny ruch jego warg, kiedy wypowiadał sakrament swojego stęsknionego serca.
|
|
![Serce zabiło rozbijając zakurzone i zapomniane uczucia o delikatne żebra.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Serce zabiło, rozbijając zakurzone i zapomniane uczucia o delikatne żebra.
|
|
![Rozbierz mnie słowo w słowo a zobaczysz ile noszę milczenia.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Rozbierz mnie słowo w słowo a zobaczysz ile noszę milczenia.
|
|
![Która godzina? spytała znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę spoglądając na swój zegarek. Dochodzi druga w nocy – odpowiedział po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej dla niego dla nich. Powietrze pachniało deszczem które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego o czym chcieli by ze sobą porozmawiać. 2 2](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
- Która godzina? - spytała, znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę, spoglądając na swój zegarek.
- Dochodzi druga w nocy – odpowiedział, po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy, która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej, dla niego; dla nich. Powietrze pachniało deszczem, które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy, odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego, o czym chcieli by ze sobą porozmawiać.
2/2
|
|
![Gdy chłopak wszedł do pokoju blondynka szybko przymknęła powieki pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli. 1 2](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Gdy chłopak wszedł do pokoju, blondynka szybko przymknęła powieki, pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy, podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą, sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił, że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej, uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli.
1/2
|
|
![Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”. Łudząco sądziła że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”.
Łudząco sądziła, że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.
|
|
|
|