 |
“
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
”
— Jakub Żulczyk
|
|
 |
“ Nie przesadzaj. Świat się nie kończy. To tylko turbulencje. Samolot jest bezpieczny. Ma dobrego pilota. Siedzisz na właściwym miejscu. Trafiłeś po prostu na wietrzny wir. Poczekaj. To minie. ”
— Bóg nigdy nie mruga
|
|
 |
“ Nie wiem kim jestem w Twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach. ”
— ZdunO - O Niej
|
|
 |
“ Wiesz, moja mama mówiła mi zawsze, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli coś się dzieje, to tylko po to, by pociągnęło za sobą jakieś inne sznurki, które poruszą to, co musi i tak nas spotkać. I coś w tym chyba jest ”
— M.Witkiewicz
|
|
 |
“
- Jesteś aniołem.
- Co?
- Mama mówiła mi, że Ci którzy mają skaleczone nadgarstki to anioły.
- Nie jestem aniołem.
- Ależ jesteś. Mama mówiła, że tylko anioły się okaleczają, bo nie lubią życia na ziemi. Ten świat ich niszczy więc próbują znów wrócić do nieba. Są zbyt wrażliwi na ból innych i ten własny.
- Wiesz, Twoja mama jest bardzo mądra.
- Dziękuję. Też jest aniołem, ale wróciła już do domu."/ASs
|
|
 |
Najgorsze są dni, kiedy leżysz całymi dniami w łóżku, nie masz ochoty wstać, ubrać się, jeś, nawet iść do toalety.. Leżysz cały dzień i gapisz się przed siebie, czasem poleci jakaś łza. Leżysz tak i czujesz jak w sroku coś Cię cholernie ściska. Boli Cię serce, a kiedy mierzysz ciśnienie, na "ekranie" pojawia się 110/70, 120. Leżysz dalej i zastanawiasz się czy właśnie nie umierasz. Czy tak wygląda właśnie śmierć. Oprócz bólu serca i skręcania w środku nie czujesz nic. Czujesz cholerną pustkę, jakbyś się wypalała od środka. To jest przerażające, bo wiesz, że nikt Ci nie może pomóc, nikt. Nie masz siły płakać, nie masz łez, mimo, że w tym momencie zazwyczaj płynęły. Czekasz, sama nie wiesz na co. Chyba tylko na to, żeby jak najszybciej to się skończylo. Nie liczysz na nic kompletnie, no bo przecież się nie odezwie, nawet jeśli tego nie pamięta to przecież pijany zawsze mówi prawde, no nie, Rozpadasz się, pomalu- sekunda po sekundzie..cdn
|
|
 |
Rozpadasz się, pomalu- sekunda po sekundzie. Z jednej strony tak cholernie byś chciała powiedzieć komuś co czujesz, przytulić się, wypłakać. Natomiast z drugiej strony dusisz to w sobie, chcesz zostać z tym sama. Zamykasz się w sobie, cholernie. Zadajesz sobie milion pytań, które zostają bez odpowiedzi. Nie masz siły na dalszą walkę, nie masz siły na nic./ASs
|
|
 |
Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom, moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką, a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem, który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept, którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów, jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice, Jej uśmiech mówil wszystko, to on sprawiał, że się budziłem i uświadamiałem sobie, że to jednak nie sen, że Ona naprawdę jest tutaj ze mną./mr.lonely
|
|
 |
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
 |
Wiesz? Szkoda tylko, że nie docierało do mnie jak mi to mówiłeś tylko dopiero teraz. Byłam uparta jak osioł, teraz wiem też, że bałam się związku, i to tak się bałam, ze nie umiałam się postawić w pewnych sprawach, powiedzieć Ci co robisz źle - bo bałam się, ze Cię strace. Suma sumarów i tak straciłam. Ale mniejsza z tym. Jeżeli nie wrócisz, to widocznie Bóg mial dla mnie inny plan, inny plan dla Nas. Dużo się od Ciebie nauczyłam, na przełomie tygodnia dużo zrozumiałam. szkoda, ze tak późno. Mam nadzieję, ze jednak los postawi na Nas, jak nie to pójde dalej naprzód, Bo Ty właśnie dałeś mi tą siłe kotek. Za to będę Ci wdzięczna już forever. Wiem, ze mnie kochasz, kochałeś - czułam to i nikt mi nie wmówi, ze było inaczej. Oboje przeanalizowaliśmy co było źle, ale czy wyjdziemy z tego obronną ręką się dopiero okaże. P.s Kocham Cię ;3 /ASs
|
|
|
|