 |
Mówisz, że jestem zwariowana bo ciągle się śmieje i żartuje, ale nie wiesz, że w ten sposób zagłuszam wewnętrzny krzyk. Mówisz, że zapomniałam o Nim, w sumie ja to mówię, a raczej wmawiam to sobie mając świadomość, że każdy moj skrawek ciała pamięta Jego dotyk. Widzisz moje puste oczy i się zastanawiasz jak możesz mi pomóc. Ranię Cię słowami, że pomożesz mi jeżeli sprawisz, że On wróci. Ale oboje dobrze wiemy, że nic nie możesz zrobić. Uciekasz wzrokiem bym nie widziała Twoich łez. Tak strasznie mnie kochasz, kochasz mnie tak jak ja kocham Jego. W tym jednym się zgadzamy./ASs
|
|
 |
|
Świeczka na wietrze zgasła tak samo jak płomyk miłości,który jeszcze wczoraj płonął w jej sercu.Jestem sukinsynem.Obiecałem jej tak wiele, a nie potrafiłem dotrzymać jednej,najważniejszej obietnicy.Kochałem jak głupi,a nie powiedziałem jej tego.Jak długo jeszcze mam pluć sobie w twarz przed lustrem,by w końcu odważyć się powiedzieć coś,co zmieniłoby moje życie.
|
|
 |
Gapię się w gwiazdy na niebie, tak jakbym wiedział, że nie czekasz już.
|
|
 |
Przecież to nic takiego, tylko jedliśmy wspólnie śniadania, tylko robiłes mi co niedzielę poranną kawę, a w nocy się przytulałes i całowałes po plecach. Przecież kurwa to robi prawie każda para, ale jednak tęsknię za tym cholernie. Tęsknię nawet za tym Twoim chrapaniem i kręceniem się, za gadaniem przez sen i za wszystkim po kolei. To chore, nie ma Cię już miesiąc w moim życiu, a ja tęsknię tak samo mocno, dalej oddałabym wszystko by się jutro koło Ciebie obudzić, żeby chociaż przez moment popatrzeć Ci w oczy, potrzymać za rękę, zobaczyć Twój uśmiech. Chciałabym żebyś po prostu był, żeby tamten dzień wogóle się nie zdarzył. Wiesz? Ja Cię dalej tak samo mocno kocham i to mnie właśnie niszczy./ASs
|
|
 |
|
myślałam,że na prawdę znaczę dla Ciebie cokolwiek. Twój stosunek do mnie zniszczył mnie do granic możliwości. nie spodziewałam się nigdy, że jesteś w stanie tak potraktować osobę, która tyle dla Ciebie poświęciła, tyle pokazała uczuć, gestów, że jesteś wszystkim. dlaczego nie potrafisz docenić czegoś co jest obok Ciebie? to było tak bardzo prawdziwe uczucie, które odepchnąłeś, tak po prostu. odepchnąłeś mnie, jak śmiecia. nie czujesz żalu? nie jest Ci wstyd? o co ja pytam.. przecież ty nie posiadasz ani grama uczuć. życie i chwile z Tobą były piękne mimo nieporozumień,lecz już dawno to życie zniknęło, gdy Cię straciłam.pamiętaj tylko o tym,że karma wróci i też kiedyś będziesz cierpiał tak jak ja,wylewając tonę łez i nie mogąc przespać nocy z powodu tęsknoty,która dobija cię jeszcze bardziej.mam już dość się poświęcać dla kogoś dostając w zamian tylko wielkiego kopa w dupę po którym nie umiem wstać i dalej żyć.
|
|
 |
|
Czasem krzycze, ale chowam krzyk pod tafle wody. Troche umieram, ale tylko w środku. Parze czarną kawe, odpalam papierosa- który to juz dzisiaj, 10? A kawa ? Chyba 4, choć jest dopiero południe.Milczę od rana. Nic nie szkodzi, kochanie, przywyklam do tego, że od dłuższego czasu Twoje usta nie przeplatają mi się ze smakiem kofeiny i nikotyny. Nic nie szkodzi.W nocy pewnie znowu pokrzycze, by jutro milczeć. I widzisz, kochanie, tak tęsknie za Tobą, każdego dnia tak samo. Nic nie szkodzi, kochanie, przywykłam.|k.f.y
|
|
 |
Leżysz w łóżku i zastanawiasz się czy coś dobrego Cię jeszcze spotka. Masz świadomość tego, że wszystko się cholernie zmieniło. Stałaś się znowu małą, zalekniona dziewczynką, która boi się własnego cienia. Gubisz się w tłumie ludzi, ale coś cholernie mocno pcha Cię naprzód i nie pozwala stanąć w miejscu. Przeraża Cię to co się teraz dzieje, przerażają Cię nadchodzące dni, przeraża Cię wtorek kiedy wszystko się wyjaśni. Wszystko Cię ogólnie przeraża. Ale w końcu jesteś młoda, masz dopiero 22 lata, więc wszystko przed Tobą. Ale czy koniecznie chcesz się dowiedzieć co Cię czeka? Tak naprawdę uciekasz od szczęścia i miłości, bo tak jest wygodniej. Przepraszam, że cierpisz za błędy poprzednika, przez pryzmat mojej przeszłości/ASs
|
|
 |
Jeśli dalej masz mnie tak traktować to lepiej zostaw mnie w spokoju. Kiedyś przestanę czekać na choć jedno Twoje słowo czy spojrzenie, staniesz się dla mnie obojętny, tak jak ja straciłam jakąkolwiek wartość dla Ciebie. /niewypowiedziane
|
|
 |
Nie chcesz mnie zdobyć, po to by mieć, żeby się pochwalić mną przed kolegami. Ty chcesz mnie zdobywać każdego kolejnego dnia na nowo. Kochasz mnie tak bardzo jak nikt nigdy przedtem i wiesz? Wierzę Ci, ale boje się zaufać, pokochać. Rozumiesz to, szanujesz. Nie chcesz żebym cierpiała, bo widziałem nieraz jak każda moja łza Cię rani. Widziałeś mnie płacząca, śmiejąca się, narzekającą itd. Akceptujesz mnie z każda wadą, akceptujesz mnie taką jaką jestem. Kochasz mnie taką. I wiem, że mnie nie zranisz. Ale ja głupia boję się być z Tobą. Je czekałeś rok, chcesz też czekać dłużej /ASs
|
|
 |
Nigdy nie podejrzewałam, że moja miłość skończy się w tak brutalny sposób. Pourywane w połowie zdania, niedokończone gesty i to uczucie wydłubanych oczu kiedy zabrakło jego widoku. Spodziewałam się, że rozstanie boli, że zaleje mnie cierpieniem i tęsknotą, ale nie sądziłam, że nie damy rady rozstać się jak dorośli ludzie, że mimo setek słów tłumaczeń nic nie będzie jasne, a później Ty odejdziesz nie patrząc mi w oczy. Myślałam, że zasługuję na coś więcej, że należy mi się chociaż słowo "żegnaj", a ja ostatecznie nie dostałam nawet tego. Wiem, że żadne pożegnanie nie jest łatwe, ale jego brak nie jest nigdy dobrym rozwiązaniem. Niby miało mniej boleć, a jednak wypalało dużo większe dziury nie tylko w sercu, ale i na duszy. Pomyliłeś się mówiąc, że tak będzie lepiej dla mnie. Nigdy nie było i ciągle jeszcze nie jest. / napisana
|
|
 |
To coś więcej niż przyjaźń, ale za mało by mówić tu o miłości./ASs
|
|
 |
Miłość? W tych czasach nie istnieje, jest tylko pożądanie i seks. Gdy byłeś ze mną, to w Nią wierzyłam, każde moje kocham skierowane w Twoja stronę było szczere, każdy moj dotyk zostawiony na Twoim ciele, traktowałam jak pozostawienie kawałka duszy. Każdy pocałunek znaczył dla mnie cholernie dużo. Uwielbiałam kiedy milimetr po milimetrze całowałeś moje ciało, kiedy delikatnie a zarazem stanowczo zdejmowałes ze mnie ubranie. Jak jest teraz? Teraz kilkoma słowami, uśmiechem i rozmowa rozkochuje w sobie facetów. Uwielbiam to jak mówią mi kocham i że zrobiliby dla mnie wszystko. Uwielbiam ich "słodzenie", kiedy wiem, że żaden z Nich nie jest w stanie zastąpić mi Ciebie. Dowartościowuja mnie, a ja się bawie. To jest moje nowe życie/ASs
|
|
|
|