![ile razy Ty mowilas sobie ze to ostatni raz placzesz ? ze nie bedziesz o nim myslec ze masz dosc tych wspomnien ze chcesz zapomniec . ile razy obiecywalas sobie ze spotkasz sie ze znajomymi ale bezsilnosc i mysl ze jego tam nie bedzie nie pozwala ci wyjsc z lozka? najgorsze jest to ze pomimo obiecywania sobie po tysiac razy wieczorami kiedy wszyscy spia codziennosc cie dobija zaczynasz sie gubic i nie wiesz co masz zrobbic.. wkurwia cie fakt ze wiesz dobrze jak Cie zranil a mimo to kochasz go poswiecasz wieczory na myslenie gdzie jest co robi kogo kocha z kim pisze nocami mimo ze mysli o nim doprowadzaja cie do stanu najgorszego bo wiesz ze nie napisze ze nie pomysli i ze nie chce byc czescia w Twoim zyciu .](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
ile razy Ty mowilas sobie ze to ostatni raz placzesz ? ze nie bedziesz o nim myslec , ze masz dosc tych wspomnien , ze chcesz zapomniec . ile razy obiecywalas sobie ze spotkasz sie ze znajomymi, ale bezsilnosc i mysl ze jego tam nie bedzie nie pozwala ci wyjsc z lozka? najgorsze jest to , ze pomimo obiecywania sobie po tysiac razy , wieczorami , kiedy wszyscy spia, codziennosc cie dobija zaczynasz sie gubic i nie wiesz co masz zrobbic.. wkurwia cie fakt, ze wiesz dobrze jak Cie zranil a mimo to kochasz go, poswiecasz wieczory na myslenie gdzie jest , co robi , kogo kocha, z kim pisze nocami , mimo ze mysli o nim doprowadzaja cie do stanu najgorszego, bo wiesz ze nie napisze , ze nie pomysli i ze nie chce byc czescia w Twoim zyciu .
|
|
![2 . ej.. przeciez to bylo dawno a Ty rozpamietujesz warknela kolezanka . dawno nawet bardzo ale jakbym sie z nim znow spotkala spojrzala na jego usta ktorymi calowal to zdzire albo oczy ktore wtapialy sie w jej dupe nie wiem czy to wszystko by nie wrocilo . no tak.. ale to przeszlosc . pocieszala mnie przyjaciolka . no wlasnie dlatego nie chce tam isc nie chce plakac krzyczec kochac cierpiec . Chodz lepiej na te zakupy bo przez tego idiote zupelnie o nich zapomnialam zasmialam sie i biorac kumpele pod reke szlam pelnym krokiem w strone sklepow cieszac sie ze nie bedziesz mogl przeze mnie spac..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
2 . - ej.. przeciez to bylo dawno , a Ty rozpamietujesz - warknela kolezanka . - dawno , nawet bardzo ale jakbym sie z nim znow spotkala , spojrzala na jego usta ktorymi calowal to zdzire , albo oczy ktore wtapialy sie w jej dupe , nie wiem czy to wszystko by nie wrocilo . - no tak.. ale to przeszlosc . - pocieszala mnie przyjaciolka . - no wlasnie , dlatego nie chce tam isc, nie chce plakac , krzyczec , kochac , cierpiec . Chodz lepiej na te zakupy , bo przez tego idiote zupelnie o nich zapomnialam - zasmialam sie i biorac kumpele pod reke szlam pelnym krokiem w strone sklepow , cieszac sie ze nie bedziesz mogl przeze mnie spac..
|
|
![1 . nie pamietam dobrze tego wieczora bylo ciemno chlodno deszcz lekko obijał sie o ulice cichego miasta byles tam widzialam ten usmiech ktory uwielbialam . bylismy dosc daleko ale nie dalo sie Cie nie zauwazyc . Kiedy kolezanka z ktora bylam umowiona przyszla oddalilam sie od Ciebie szlam w przeciwna strone . Kiedy juz zniknelismy sobie z widoku moj telefon nagle zawibrowal w kieszenie . Czuje ze to on powiedzialam kolezance . odczytaj jej wzrok mowil ze jest ciekawa co napisal . osczytalam sms tak byl od Ciebie.. dziekuje ze pokazals mi co stracilem nie bede teraz spac przec Ciebie.. mozesz tu wrocisz na chwile ? haha zasmialam sie . patrz chce zebym tam przyszla.. idziemy ? kumpela spojrzala na mnie . za daleko nie . odpisz mu chociaz ze nie mozesz zaproponowala . taa kiedy on włoczyl sie z ta niunia jakos nie spieszylo mu sie zeby mi odpisac .. spuscilam glowe zreszta nie mam smsow ..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
1 . nie pamietam dobrze tego wieczora , bylo ciemno , chlodno , deszcz lekko obijał sie o ulice cichego miasta , byles tam , widzialam ten usmiech , ktory uwielbialam . bylismy dosc daleko , ale nie dalo sie Cie nie zauwazyc . Kiedy kolezanka z ktora bylam umowiona przyszla , oddalilam sie od Ciebie , szlam w przeciwna strone . Kiedy juz zniknelismy sobie z widoku , moj telefon nagle zawibrowal w kieszenie . - Czuje , ze to on - powiedzialam kolezance . - odczytaj - jej wzrok mowil , ze jest ciekawa co napisal . osczytalam sms, tak , byl od Ciebie.. - dziekuje , ze pokazals mi co stracilem , nie bede teraz spac ,przec Ciebie.. mozesz tu wrocisz na chwile ? - haha - zasmialam sie . - patrz, chce zebym tam przyszla.. - idziemy ? - kumpela spojrzala na mnie . - za daleko , nie . - odpisz mu chociaz , ze nie mozesz - zaproponowala . - taa , kiedy on włoczyl sie z ta niunia jakos nie spieszylo mu sie zeby mi odpisac .. spuscilam glowe - zreszta , nie mam smsow ..
|
|
![nie lubie opowiadac o sobie lepiej powiedz o swoim zyciu . powiedz co Cie bawi co nutruje czego sie boisz dzieki czemu jestes wesoly . wykrzysz mi kogo nienawidzisz zaufaj mi i powiedz kogo kochasz otworz sie przede mna . odpal szluge polej nam i usiadz na podlodze mamy cala noc .](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
nie lubie opowiadac o sobie , lepiej powiedz o swoim zyciu . powiedz co Cie bawi, co nutruje , czego sie boisz , dzieki czemu jestes wesoly . wykrzysz mi kogo nienawidzisz , zaufaj mi i powiedz kogo kochasz , otworz sie przede mna . odpal szluge, polej nam i usiadz na podlodze , mamy cala noc .
|
|
![a pamieta Pan historie pewnej dziewczynki ktora nie wiedziala co to milosc dopoki ten chlopczyk nie zlapal ja za raczke ?](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
a pamieta Pan historie pewnej dziewczynki , ktora nie wiedziala co to milosc dopoki ten chlopczyk nie zlapal ja za raczke ?
|
|
![rób co chcesz mysl co chcesz dupcz do chcesz .](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
rób co chcesz, mysl co chcesz , dupcz do chcesz .
|
|
![nie chce go juz wiecej widziec tylko dlatego ze z dnia na dzien jestem coraz bardziej wtopiona w jego oczy coraz bardziej brakuje mi jego rąk jego ust jego slow jego silnych ramion zapachu i tego spojrzenia ktorym mowi ze wieczorem bedzie o mnie myslal i mam sie spodziewac smsa na dobranoc bez ktorego dobrze wie moge nie zasnac . chce znac go na pamiec i kazdego ranka budzic sie z Nim w łozku przytulajac do jego klatki piersiowej i czuc bezpieczenstwo .](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
nie chce go juz wiecej widziec tylko dlatego ze z dnia na dzien jestem coraz bardziej wtopiona w jego oczy , coraz bardziej brakuje mi jego rąk , jego ust , jego slow , jego silnych ramion, zapachu i tego spojrzenia ktorym mowi ze wieczorem bedzie o mnie myslal i mam sie spodziewac smsa na dobranoc , bez ktorego , dobrze wie , moge nie zasnac . chce znac go na pamiec , i kazdego ranka budzic sie z Nim w łozku , przytulajac do jego klatki piersiowej i czuc bezpieczenstwo .
|
|
![jestes sam w sobie nałogiem a ja lubie Cie cpac . Lubie czuc Twoj zapach i cieply oddech na mojej szyi..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
jestes sam w sobie nałogiem, a ja lubie Cie cpac . Lubie czuc Twoj zapach i cieply oddech na mojej szyi..
|
|
![pamietaj zeby nigdy za mna nie isc bo zaprowadze Cie w miejsce gdzie jest pieklo i nie ma nadzieii..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
pamietaj, zeby nigdy za mna nie isc , bo zaprowadze Cie w miejsce , gdzie jest pieklo i nie ma nadzieii..
|
|
![tylko to mi chciales powiedziec ? zapytala ze lzami w oczach . jestem cpunem rzadko sie usmiecham chodze w rdesach nie zdejmuje z glowy kaptura nikomu nie pomagam i nienawidze ludzi ale wiem ze kocham Cie kurwa najmocniej na swiecie i nie wiem co by bylo gdybym Cie nie mial . no bo do kogo bym przyszedl zeby zajebal mi w twarz dla otrzeźwienia ? zasmial sie ale po chwili jego mina przybrala powaznego wygladu .. ona jeszcze niedowierzajac ze ktos taki jak on zebral sie na odwage i powiedzial o swoich uczuciach spucila glowe . wkoncu kiedy on ciepla dlonia zlapal ja za podprodek spojrzala w jego duze zielone oczy wykrztusila jestes mi potrzebny jestes moja codziennoscia rutyna i sposobem na zycie . badz chiala go przytulic ale on zrobil to pierwszy po czym lekko musnoł ja w czoło . chwile pozniej juz lezeli przytuleni do siebie w cieplym łozku ogladadali szczesliwe zakonczenie tej beznadziejnej komedii i cieszac sie nawzajem ze sa razem..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
- tylko to mi chciales powiedziec ? - zapytala ze lzami w oczach . - jestem cpunem, rzadko sie usmiecham, chodze w rdesach , nie zdejmuje z glowy kaptura, nikomu nie pomagam i nienawidze ludzi , ale wiem ze kocham Cie kurwa najmocniej na swiecie , i nie wiem co by bylo gdybym Cie nie mial . no bo do kogo bym przyszedl , zeby zajebal mi w twarz dla otrzeźwienia ? - zasmial sie ale po chwili jego mina przybrala powaznego wygladu .. ona jeszcze niedowierzajac , ze ktos taki jak on zebral sie na odwage i powiedzial o swoich uczuciach spucila glowe . wkoncu , kiedy on ciepla dlonia zlapal ja za podprodek , spojrzala w jego duze zielone oczy wykrztusila - jestes mi potrzebny , jestes moja codziennoscia , rutyna i sposobem na zycie . badz - chiala go przytulic , ale on zrobil to pierwszy po czym lekko musnoł ja w czoło . chwile pozniej juz lezeli , przytuleni do siebie w cieplym łozku ogladadali szczesliwe zakonczenie tej beznadziejnej komedii i cieszac sie nawzajem, ze sa razem..
|
|
![2 . ona lekko zdziwiona ale szczesliwa otworzyla szerzej drzwi.. Chodz.. powiedziala cichym chrypkim glosem . jestes wspaniala wiesz ? nikogo nie ma ? zapytal rozgladajac sie . nie ma nie widzisz odpowiedziala wkurzona widzac ze jest pijany ledwo sie trzymasz na nogach pacanie zazartowala z pełna powaga . no co ty nic mi nie jest.. spuscil wzrok a usmiech zszedl z jego ust. gdzie sie włoczyłes ? bylem z kolegami.. to niewazne . złapał ja za reke stało sie cos ? spytala podnoszac jego podbrodek nie nic przyszedlem Ci cos powiedziec.. powiedzial spogladajac jej głeboko w oczy juz bez usmiechu na twarzy siadaj wskazała reka łóżko . usiadła kogo niego . byl roztrzesiony . mow co sie stało.. powiedziala przestraszona . kurwa nie chce Cie stracic . wycignol szluge i zapalniczke ..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
2 . ona lekko zdziwiona ale szczesliwa otworzyla szerzej drzwi.. - Chodz.. - powiedziala , cichym , chrypkim glosem . - jestes wspaniala , wiesz ? nikogo nie ma ? - zapytal rozgladajac sie . - nie ma , nie widzisz - odpowiedziala wkurzona widzac ze jest pijany - ledwo sie trzymasz na nogach pacanie - zazartowala z pełna powaga . - no co ty , nic mi nie jest.. - spuscil wzrok a usmiech zszedl z jego ust. - gdzie sie włoczyłes ? - bylem z kolegami.. to niewazne .- złapał ja za reke - stało sie cos ? - spytala podnoszac jego podbrodek - nie nic , przyszedlem Ci cos powiedziec.. powiedzial spogladajac jej głeboko w oczy juz bez usmiechu na twarzy - siadaj , wskazała reka łóżko . usiadła kogo niego . byl roztrzesiony . - mow co sie stało.. - powiedziala przestraszona . - kurwa , nie chce Cie stracic . - wycignol szluge i zapalniczke ..
|
|
![1 . sobota wieczor . siedzi sama ogladajac jakas beznadziejna komedie romantyczna przy zgaszonym swietle owinieta kocem z kubkiem herbaty w rece . czeka cierpliwie na wiadomosc od niego wystarczyloby tylko co robisz ? a bylaby szczesliwa . Dlugo czekajac i co chwile spogladajac na ekran telefonu czula wielkie rozczarownie . Kiedy myslala co takiego robi ze nie zapyta co u niej zadzwonil dzwonek do drzwi.. Kto do cholery ? wsiekla z naburmuszona mina poszla otworzyc . Zaniepokojona otworzyla drzwi kiedy nagle ujrzala jego postac . Ciemny dres wzrok jak zwykle wbity w jej lazurowe oczy z niepowaznym usmiechem zapytal czy moze wejsc..](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70413_img_20150118_130812.jpg) |
1 . sobota wieczor . siedzi sama , ogladajac jakas beznadziejna komedie romantyczna , przy zgaszonym swietle , owinieta kocem , z kubkiem herbaty w rece . czeka cierpliwie na wiadomosc od niego , wystarczyloby tylko , co robisz ? ` a bylaby szczesliwa . Dlugo czekajac i co chwile spogladajac na ekran telefonu czula wielkie rozczarownie . Kiedy myslala co takiego robi , ze nie zapyta co u niej , zadzwonil dzwonek do drzwi.. - Kto do cholery ? - wsiekla , z naburmuszona mina poszla otworzyc . Zaniepokojona otworzyla drzwi , kiedy nagle ujrzala jego postac . Ciemny dres , wzrok jak zwykle wbity w jej lazurowe oczy , z niepowaznym usmiechem zapytal czy moze wejsc..
|
|
|
|