ile razy Ty mowilas sobie ze to ostatni raz placzesz ? ze nie bedziesz o nim myslec , ze masz dosc tych wspomnien , ze chcesz zapomniec . ile razy obiecywalas sobie ze spotkasz sie ze znajomymi, ale bezsilnosc i mysl ze jego tam nie bedzie nie pozwala ci wyjsc z lozka? najgorsze jest to , ze pomimo obiecywania sobie po tysiac razy , wieczorami , kiedy wszyscy spia, codziennosc cie dobija zaczynasz sie gubic i nie wiesz co masz zrobbic.. wkurwia cie fakt, ze wiesz dobrze jak Cie zranil a mimo to kochasz go, poswiecasz wieczory na myslenie gdzie jest , co robi , kogo kocha, z kim pisze nocami , mimo ze mysli o nim doprowadzaja cie do stanu najgorszego, bo wiesz ze nie napisze , ze nie pomysli i ze nie chce byc czescia w Twoim zyciu .
|