 |
|
Odpisała mu... i zajęła robieniem sobie herbaty i wiedząc, że to głupie, ciągle martwiła się, że napisała coś idiotycznego i dlatego on tak długo nie odpisuje... a dopiero kiedy on odpisał przypomniała sobie, że miała ochotę na kawę.
|
|
|
|
Zobaczyła go. Z inną. Coś w niej zadrżało... mimo, że nie powinno. Przecież od dawna już nie byli razem, mógł być z nim chce, to przecież jego sprawa... Ale ona go nadal kochała... nie chciała się do tego przyznać chociażby sama przed sobą... ale tak naprawdę każdy to wiedział... gdy ktoś zaczynał o nim mówić jej powieki drżały i musiała otworzyć okno, by świeże powietrze ocuciło jej żal...
|
|
|
|
Siedziała w deszczu na ławce z paczką szlugów i wódką. Cała przemoknięta i drżąca z zimna próbowała zapalić szluga. Kiedy kolejny raz zgasł poczuła czyjąś rękę na ramieniu.
-Zostaw to. Nie pozwolę byś się tak niszczyła od środka.- usłyszała głos, ten który słyszała nawet w snach.
-Ty. Ty bardziej niszczysz mnie od środka... wiesz, że rani mnie choćby twoje zachłanne spojrzenie na jakąś blondynę po drugiej stronie ulicy?- Poczuła, że on ją obejmuje.
-Już więcej nie będę. Nawet te oczy, bym sobie wypalił, tylko po to byś była szczęśliwa...
|
|
|
|
Nie, nie będę już słuchać tych, którzy mówią mi, że to nie ma sensu, że mi się nie uda, że nie jestem dla niego odpowiednia. Nie! Ja wam coś powiem, jak nie wierzycie, to teraz patrzcie!
|
|
|
|
Czegokolwiek bym nie robiła, ciągle zastanawiam się co ty teraz możesz robić... Czasem nawet zastanawiam się, czy ty kiedyś zastanawiałeś się co ja teraz robię... Czy to nie wariactwo?
|
|
|
|
Nie umiała już płakać... mimo, że on tak cholernie ranił... nie umiała... wypłakała już chyba wszystkie łzy. A chciała płakać, chciała, aby te wszystkie smutki wyciekły razem ze łzami... ale ona już nie umiała...
|
|
|
|
Nawet nie wiem czy chciałabym z Tobą być, więc czemu jestem o Ciebie tak zazdrosna...
|
|
|
|
I założyła czarną bluzę i kaptur na głowę, włożyła słuchawki do uszu z których wydobywał się heavy metal, położyła się na łóżku i raz jedyny przez chwilę naprawdę miała go gdzieś. / tylkozabawka
|
|
|
|
Łatwiej byłoby gdybyś zamiast mnie ignorować, wykrzyczał mi w twarz "wypierdalaj z mojego życia!".
|
|
|
|
Przez Ciebie nie mogę jeść. Bez Ciebie nic mnie nie cieszy. Przez Ciebie nie śpię po nocach, a nawet jeśli zasnę... widzę cię w snach...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
