 |
pisanie to mój trzeci świat, obok tych dwóch pierwszych.
|
|
 |
mając dobry humor często docenia się to, co nas otacza. dzisiaj dokonałam odkrycia na miarę nobla. mam najzajebistrzą klasę na świecie, to wiedziałam już dawno, jednak uzmysłowiłam sobie, że kiedyś za te parę dobrych lat zapomnę już te wszystkie chwile, śmiechy, sukcesy, porażki, na które pracowaliśmy wspólnie. z trudem będzie przychodziło mi wymienienie wszystkich nazwisk. nawet teraz, gdy tak zapisuje tą moją zajebiście osobistą myśl chce mi się ryczeć, wyć, płakać, jak kto woli. nie, najlepiej jebłabym głową o ścianę. dziękuję.
|
|
 |
siedziała wpatrzona w okno, w szarą rzeczywistość od zawsze nieprzyjemnej okolicy. po policzku płynęły jej łzy, niekiedy zapętlając koło w kąciku ust. 'jest mi ciężko. mam nadzieję, że chociaż Ty sobie jakoś poradzisz' powtarzała sobie w kółko, tak jak powtarza się regułkę ze znienawidzonego przedmiotu. Po 15 minutach, trwających wieki doczekała się jakże spodziewanej odpowiedzi 'najpierw pomyśl, potem zrób. zapamiętaj siostro'
|
|
 |
stałam z dość zdezorientowaną miną na korytarzu przepełnionym nieznanymi twarzami. moja przyjaciółką czekała na odpowiedź, wcale nie ukrywając ciekawości. - rozkochamy, zadamy ból i zostawimy? - spytałam rozumiejąc już sens tych słów - to nieuczciwe - tu przerwałam obserwując jej twarz - ale cholernie mi się podoba - dodałam, z uśmiechem pełnym satysfakcji.
|
|
 |
leżałam na łóżku pogrążona w jakby transie, jakby hipnozie. wraz z kurzem cicho unosiły się dźwięki mojej ulubionej piosenki. nagle wibracje zapowiadające nową przychodzącą wiadomość zakłóciły idealny spokój panujący w mojej duszy. po raz pierwszy od kilku miesięcy nie rzuciłam się, aby sprawdzić czy nadawcą nie jest przypadkiem moje słoneczko. czułam się zajebiście zrelaksowana i wcale nie było to spowodowane ówczesnym wypiciem niezliczonej ilości alkoholu.
|
|
 |
człowiekowi do szczęścia potrzebny jest drugi człowiek. co do tego jednego nie ma wątpliwości.
|
|
 |
ranisz kogoś, ktoś rani ciebie. tak już jest.
|
|
 |
piszesz jednego sms'a. drugiego. trzeciego. nie odpisuje. dziwne uczucie, prawda? przyzwyczaj się. jest za bardzo zajęty maczaniem tego czego nie powinien, w tym w czym nie powinien.
|
|
 |
mówiąc o miłości, czuje się jakbym mówiła wprost o Tobie.
|
|
 |
i codziennie, kiedy półprzytomna wlokę się do szkoły odruchowo sprawdzam, czy nie stoisz, z tym swoim zaborczym uśmiechem przygotowany aby przytulić mnie do swojej piersi. ból serca powraca, gdy mijam to miejsce i uświadamiam sobie, że przecież już się nie znamy.
|
|
 |
Sie sie sie siema koleżanki, widziałyście gdzieś Zbyszka?
|
|
|
|