siedziała wpatrzona w okno, w szarą rzeczywistość od zawsze nieprzyjemnej okolicy. po policzku płynęły jej łzy, niekiedy zapętlając koło w kąciku ust. 'jest mi ciężko. mam nadzieję, że chociaż Ty sobie jakoś poradzisz' powtarzała sobie w kółko, tak jak powtarza się regułkę ze znienawidzonego przedmiotu. Po 15 minutach, trwających wieki doczekała się jakże spodziewanej odpowiedzi 'najpierw pomyśl, potem zrób. zapamiętaj siostro'
|