 |
- widzisz ją? tą małą ?
- widzę, a co?
- co ona robi?
- to co zawsze. żyje w innym świecie.
świecie spełniających się marzeń.
|
|
 |
- Co robisz?
- Od godziny szukam powodu by się uśmiechnąć.
- I jak znalazłaś już jakiś?
- Tak.
- A jaki?
- Właśnie z nim pisze.
♥
|
|
 |
cz. 1 - Minął kolejny dzień a ja zamiast czerpać z życia to co najlepsze myślę o Tobie. Zastanawiam się czy w tej chwili jesteś z nią. Każda myśl boli, niczym nóż wbity w serce. Jednocześnie moja podświadomość domaga się odpowiedzi czy choć raz od naszego rozstania pomyślałeś o mnie, o nas. Chciałabym wierzyć, że tak. Ale zaraz potem myślę: "Ej, mała marzenia się nie spełniają. Nie łudź się ." Po raz kolejny siedzę przed komputerem i próbuję stłamsić ból czekoladą. Pudełko za pudełkiem a mi ani trochę lżej. :/ Nie mam ochoty na nic, na spotkanie z przyjaciółkami czy najlepszym kumplem.
|
|
 |
cz.2 - . On mnie kocha, mogłabym z nim być ale to Ciebie kocham... On zasługuje tak samo mocne uczucie, którym ja darzę Ciebie. Nie mogę go zranić. Siadam do nauki aby zapomnieć o problemach, ale tekst z książki plącze się z moimi myślami. Nie mogę się skupić nawet na najprostszych czynnościach. Jestem jakby nieobecna. Wiem, że popełniam dużo błędów, ale czy nie zasługuję na drugą szansę ? Co się stało z nami ? Czy z dnia na dzień mogłeś przestać kochać ? I ostatnie czemu się nie tłumaczyłeś ? Czemu nie próbowałeś walczyć ? Miałeś tyle okazji. A może to nie była miłość?
|
|
 |
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz
i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
'przepraszam' nie skleja złamanego serca, 'ups' nie suszy łez,
'następnym razem będzie lepiej' jest stratą czasu,
a 'obiecuję' nic już nie znaczy
|
|
 |
Nie chcę, by Twoje miejsce zastąpił kto inny.!
|
|
 |
"Tak, w tej i paru innych sytuacjach życie nauczyło mnie pewnej prawdy: dobrzy przyjaciele potrafią cię rozśmieszyć nawet wtedy, gdy rzeczywistość mocno daje ci w kość."
|
|
 |
Chcę kogoś, kto będzie mógł mnie złapać za rękę, i nie puszczać. Kogoś, kogo będę mogła przytulać, i kto będzie chciał przytulać mnie. Kto nie będzie kłamać wyznając mi miłość. Chcę szczęścia, prawdziwego, a nie sztucznego, wymuszonego. Gdy sama wmawiam sobie, że jest dobrze. Chcę spędzać zimowe wieczory pijąc czekoladę z bitą śmietaną, oglądając po raz setny Kevina Samego w Nowym Yorku, grzać się pod kocem, ale nie samotnie, tylko w uścisku tej osoby. Chcę zimowych spacerów przy przymrozku, albo późnych jesiennych powrotów do domu. Żeby w momencie taki jak ten ktoś siedział przy mnie. Albo gdy nie mogę spać w nocy, żeby ten ktoś był, gdy się obudzę z kolejnego koszmaru, i spojrzę na tą osobę, żebym się uśmiechnęła i spokojnie przytuliła twarz do poduszki. Żeby mogła się za kimś chować podczas oglądania horrorów, i kłaść się przy niej ze śmiechu przy oglądaniu komedii. Żebyśmy wychodzili ze znajomymi w piątki na piwo, do pubu, a później wracali zmęczeni, i rozmawiali, dopóki ktoś nie zaśnie."
|
|
 |
Paranoją jest fakt,
iż po Ziemi stąpa sześć miliardów ludzi,
a ja wciąż czuję się samotna.
|
|
 |
Czas już skończyć z oczekiwaniem na coś,
co może nigdy nie przyjść.
|
|
|
|