 |
Ty też po sobotnim sprzątaniu obiecujesz sobie, że już nigdy więcej nie doprowadzisz swojego pokoju do tak kosmicznego nieładu, i wszystko będziesz odkładał na swoje miejsce? ♥ /esperer
|
|
 |
I nadal Twoje zachowanie ściska mnie za gardło i wyrywa serce z piersi.I jeśli miałabym coś ci powiedzieć, to jedynie wykrzyczałabym, że pod tą powłoką obojętności tak cholernie mocno mi na Tobie zależy, a ty? Ty wzruszył byś beznamiętnie ramionami i wymruczał 'no ,ludzie czasami lubią pakować się w problemy'. /esperer
|
|
 |
Interesują się mną mężczyźni, ale... Po pierwsze-nie ci co trzeba. Po drugie-nie ci co trzeba. Po trzecie- ci, którzy nie są Tobą od razu są tymi 'nie co trzeba'. /esperer
|
|
 |
Gdy pierwszy raz usłyszałam, że zabiłbyś byś za mnie, po prostu uśmiechnęłam się traktując to jako jedne ze słodkich słówek. Za drugim razem klepnęłam cię w ramię ze słowami 'weź się nie wygłupiaj', a teraz w namiętnym pocałunku spijam z Twoich warg krew ofiary, która ma smak naszej chorej miłości./esperer
|
|
 |
Twoje serce chyba zjadł Bear Grylls, bo innego wyjaśnienia dla Twojego skurwysyństwa nie widzę. /esperer
|
|
 |
-Spełnię Twoje trzy życzenia.-Nie trzeba trzy. wystarczy tylko jedno... On. Reszta będzie już wtedy taka nieważna. /esperer
|
|
 |
Pomachałam do mojego odbicia w lustrze uśmiechając się smutno. Co miałam mu powiedzieć? 'No niestety musimy się rozstać, bo trochę sobie już nie radzę z życiem?'. Przeczesałam palcami włosy, moje odbicie zrobił to samo, a potem uderzyłam pięścią w szkło czując krew sącząca się między palcami, a potem wyszeptałam-Zabiłam cię, więc nikt już za mną nie będzie tęsknił.-Potem osunęła się po ścianie, przysuwając do piersi kawałek rozbitego lustra, które kiedyś odbijało szczęśliwą dziewczynę, a dzisiaj po prostu posłużyło za sztylet. /esperer
|
|
 |
Pozdrawiam facetów, którzy przepuszczają mnie na pasach tylko po to żeby oglądać mój tyłek, i uśmiechać się zza kierownicy. /esperer
|
|
 |
Dla Ciebie przestałam przeklinać chociaż dobrze wiedziałeś jak smakuję mi soczyste 'kurwa'. Starałam się zmienić, by być tą, dla której zrobisz wiele, a może nawet wszystko. Z papierosami ukrywałam się za płotem żeby przypadkiem nikt mnie nie zobaczył, i nie powiedział Tobie. Chciałam być tą najważniejszą, a jestem nikim. Wielkim, soczystym nikim. /esperer
|
|
 |
Jeśli sądzisz, że mówiąc jedno słowo 'przepraszam' wszystko naprawisz, to się cholernie mylisz! Nie da się zwrócić do życia czegoś martwego, koniec, i kropka kurwa, bo im więcej tego piszę, tym bardziej jestem skłonna ci wybaczyć. /esperer
|
|
 |
Pozwalałam ci na wiele. Nie komentowałam złośliwie zachowań Twoich koleżanek, które dowalały się do Ciebie gdy tylko znikałam w toalecie. Ty oglądałeś z kumplami mecz, a ja w tym czasie plotkowałam z przyjaciółkami, i oboje mieliśmy czas dla własnego życia osobno. Gdy mówiłeś 'kocham cię' odpowiadałam tym samym, i nie zgrywałam niedostępnej. I w tym wszystkim brak zakazów zabił naszą miłość, bo nawet nie zauważyliśmy gdy zaczęliśmy zachowywać się jak zwykli znajomi, a pocałunki były tylko sposobem na zabicie nudy. /esperer
|
|
 |
'A może jednak spróbujmy'- te słowa brzmią równie idiotycznie jak 'podłóż się pod pociąg, może przeżyjesz'. /esperer
|
|
|
|