głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ogarnijsieskarbie

 cz11   tak właściwie to dokąd jedziemy? –zapytałam. Auto Roberta było bardzo fajne. Cytrynowy środek do czyszczenia przyjemnie unosił się w samochodzie. – na łąkę. – odpowiedział   patrząc na mnie ukradkiem. Uśmiechnał się. Ma taki ładny uśmiech. Dotarliśmy. Łąka była piękna  taka kolorowa. Już wiem dlaczego miałam nie ubierać szpilek. – Ubrałaś się odpowiednio choć nie wiedziałaś gdzie jedziemy – zauważył Robert. –Tak to prawda. Zapomniałeś już  że potrafię wyczuwać takie sytuacje? Zauważyłam jak uniosły się kąciki jego ust. Mnie również nasze pierwsze spotkanie przynosi miłe odczucia. –No więc – zaczął rozkładając koc i wyjmując kanapki i napoje – teraz Ty opowiedz mi coś o sobie. Poznałem Twoją matkę  świetna kobieta. Ojciec był w pracy? Dlatego nie wyszedł zobaczyć co za  koleś porywa jego córkę na randke?...

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

[cz11] -tak właściwie to dokąd jedziemy? –zapytałam. Auto Roberta było bardzo fajne. Cytrynowy środek do czyszczenia przyjemnie unosił się w samochodzie. – na łąkę. – odpowiedział , patrząc na mnie ukradkiem. Uśmiechnał się. Ma taki ładny uśmiech. Dotarliśmy. Łąka była piękna, taka kolorowa. Już wiem dlaczego miałam nie ubierać szpilek. – Ubrałaś się odpowiednio choć nie wiedziałaś gdzie jedziemy – zauważył Robert. –Tak to prawda. Zapomniałeś już, że potrafię wyczuwać takie sytuacje? Zauważyłam jak uniosły się kąciki jego ust. Mnie również nasze pierwsze spotkanie przynosi miłe odczucia. –No więc – zaczął rozkładając koc i wyjmując kanapki i napoje – teraz Ty opowiedz mi coś o sobie. Poznałem Twoją matkę, świetna kobieta. Ojciec był w pracy? Dlatego nie wyszedł zobaczyć co za koleś porywa jego córkę na randke?...

 cz10   Robert wręczał mojej mamie czerwoną różę i zapewniał – Obiecuję szanowna Pani  że córka w nienaruszonym stanie wróci do domu . NIENARUSZONYM. Cóż za dobitne słowo. –Jestes bardzo kulturalny kawalerze. Czy słowo nienaruszonym mam traktować dosłownie? –Myślę  ze z całą pewnością tak  o ile złapanie jej za rękę nie będzie się do tego wliczało. Chwila ciszy i nagle oboje wybuchneli śmiechem  Mama odwróciła się w moją stroną i mijając mnie na korytarzu szepnęła –już go lubię.  A  mnie w tym momencie ciepło zrobiło się na sercu. Cieszyłam się że załapali swietny kontakt. Ciekawe czy mi też uda się taki nawiązać.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

[cz10] Robert wręczał mojej mamie czerwoną różę i zapewniał – Obiecuję szanowna Pani, że córka w nienaruszonym stanie wróci do domu . NIENARUSZONYM. Cóż za dobitne słowo. –Jestes bardzo kulturalny kawalerze. Czy słowo nienaruszonym mam traktować dosłownie? –Myślę, ze z całą pewnością tak, o ile złapanie jej za rękę nie będzie się do tego wliczało. Chwila ciszy i nagle oboje wybuchneli śmiechem, Mama odwróciła się w moją stroną i mijając mnie na korytarzu szepnęła –już go lubię. A mnie w tym momencie ciepło zrobiło się na sercu. Cieszyłam się że załapali swietny kontakt. Ciekawe czy mi też uda się taki nawiązać.

Prawdziwa miłość oznacza   że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym   bez względu na to  przed jak bolesnymi wyborami stajesz.    Nicholas Sparks  I wciąż ją kocham

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

Prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz. ~ Nicholas Sparks  I wciąż ją kocham ~

 cz9  Nigdy później go nie zobaczyła. Moi dziadkowie bardzo ją wspierali –za co jestem im jeszcze bardziej wdzięczna. Często powtarzałam mamie  że jeszcze może znaleźć miłość  że jest młoda. Ale mnie zbywała. Wiem jak to się odbywało wcześniej. Faceci zostawiali ją gdy tylko powiedziała  że ma mnie.jestem jej bardzo wdzięczna za to że poświęciła swoje szczęście dla mojego życia. Szkoda tylko  że nie potrafię jej tego okazać. –Mamo OK. Wszystko będzie dobrze. – Ufam Ci dziecko. Tak te słowa zawsze przyprawiały mnie o dumę. Ufam. Zaufanie stało się uczuciem   które stawiałam na pierwszym miejscu. Wieczorem nie mogłam usiedzieć w miejscu. Ubrana w serduszkowy sweterek i wygodne trampki czekałam aż zegar pokaże 18.30. No i się doczekałam ! Słysząc dzwonek  pobiegłam w stronę drzwi  ale co zastałam ? Jaki widok?....

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

[cz9] Nigdy później go nie zobaczyła. Moi dziadkowie bardzo ją wspierali –za co jestem im jeszcze bardziej wdzięczna. Często powtarzałam mamie ,że jeszcze może znaleźć miłość, że jest młoda. Ale mnie zbywała. Wiem jak to się odbywało wcześniej. Faceci zostawiali ją gdy tylko powiedziała ,że ma mnie.jestem jej bardzo wdzięczna za to,że poświęciła swoje szczęście dla mojego życia. Szkoda tylko, że nie potrafię jej tego okazać. –Mamo OK. Wszystko będzie dobrze. – Ufam Ci dziecko. Tak te słowa zawsze przyprawiały mnie o dumę. Ufam. Zaufanie stało się uczuciem , które stawiałam na pierwszym miejscu. Wieczorem nie mogłam usiedzieć w miejscu. Ubrana w serduszkowy sweterek i wygodne trampki czekałam,aż zegar pokaże 18.30. No i się doczekałam ! Słysząc dzwonek, pobiegłam w stronę drzwi, ale co zastałam ? Jaki widok?....

 cz8  Cały następny dzień w kwiaciarni chodziłam jak zaczarowana. Myślałam o naszym dzisiejszym spotkaniu.  – Fajny jest co ? – z mojego transu wyrwał mnie głos mamy. –co? –udałam oczywiście  że nie wiem o co jej chodzi. Wy też tak robicie prawda? Udajecie  że wszystko gra a druga osoba się myli w swoich domysłach. –No ten chłopak co wczoraj stał pod domem. Przecież wiesz o co mi chodzi Sara – odpowiedziała z uśmiechem mama puszczając mi porozumiewawczo oczko. Cała mama  ciekawe czy wszystkie mamy potrafią czytać w myślach swoich dzieci. No coż.Moja z pewnością należy do tej grupy. –Maaaamo jest jaki jest. –Och skarbie  nie wiem jak to wygląda między wami ale widzę Twoje nieobecne spojrzenie gdy o nim myślisz. Słońce masz dopiero 22 lata wszystko przed tobą. Pamiętaj  zebyś się w  tym niezatracana .Mężczyźni są z innej planety.  O tak ! Moja mama zdecydowanie wiedziała o czym mówi. Mój ojciec – dupek jak go nazywam zostawił ją  gdy dowiedział się że jest ze mną w ciąży....

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

[cz8] Cały następny dzień w kwiaciarni chodziłam jak zaczarowana. Myślałam o naszym dzisiejszym spotkaniu. – Fajny jest co ? – z mojego transu wyrwał mnie głos mamy. –co? –udałam oczywiście, że nie wiem o co jej chodzi. Wy też tak robicie prawda? Udajecie, że wszystko gra,a druga osoba się myli w swoich domysłach. –No ten chłopak co wczoraj stał pod domem. Przecież wiesz o co mi chodzi Sara – odpowiedziała z uśmiechem mama puszczając mi porozumiewawczo oczko. Cała mama, ciekawe czy wszystkie mamy potrafią czytać w myślach swoich dzieci. No coż.Moja z pewnością należy do tej grupy. –Maaaamo jest jaki jest. –Och skarbie, nie wiem jak to wygląda między wami ale widzę Twoje nieobecne spojrzenie gdy o nim myślisz. Słońce masz dopiero 22 lata wszystko przed tobą. Pamiętaj, zebyś się w tym niezatracana .Mężczyźni są z innej planety. O tak ! Moja mama zdecydowanie wiedziała o czym mówi. Mój ojciec – dupek jak go nazywam zostawił ją, gdy dowiedział się że jest ze mną w ciąży....

mówią  że im mniej wiesz tym lepiej śpisz. Raczej nie prawda. Bo przeciez jak nie masz kontaktu z ukochaną osobą  słowa otuchy  nie wiesz co się dzieje to rozrywa cię od środka  a nie pozwala na spokojny sen.

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

mówią, że im mniej wiesz tym lepiej śpisz. Raczej nie prawda. Bo przeciez jak nie masz kontaktu z ukochaną osobą, słowa otuchy, nie wiesz co się dzieje to rozrywa cię od środka, a nie pozwala na spokojny sen.

 kim jesteś  żeby mówić mi jak powinnam postąpić?!   Twoją miłością

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

-kim jesteś, żeby mówić mi jak powinnam postąpić?! - Twoją miłością

dziwne jak przeciwieństwa się przyciągają. Może to dzięki temu  ludzie potrafią być razem? Potrafią....się uzupełniać?

terrorkaxxcs dodano: 19 luty 2016

dziwne jak przeciwieństwa się przyciągają. Może to dzięki temu, ludzie potrafią być razem? Potrafią....się uzupełniać?

 cz7   chętnie się z tobą zabiorę na mały wyskok.   odpowiedziałam   wyskok. Fajna jesteś  uśmiechnał się do mnie. Fajna ! O jak fajnie się poczułam   to wpadne po Ciebie o 18 30 pasuje Ci ?  oczywiście   Aaa nie ubieraj szpilek   ok.   uśmiechnęłam się do niego gdy już się oddalał.  czekaj!  zawołał   numer ! dalej nie wymieniliśmy się numerami. Tak miał rację. Szybko zapisaliśmy swoje numery i pożegnaliśmy się . Nie mogłam doczekać się kolejnego dnia. Hmm co by tu jutro założyć.Szpilki nie to już wiem. Wezmę swój niebieski cienki sweterek w serca czarne legginsy i trampki . Myślę ze to bedzie odpowiednie jak na pierwsze spotkanie. W zasadzie juz trzecie  ale pierwszy raz oficjalnie wyjdziemy. Już zasypiałam   gdy obudził mnie dźwięk smsa   dobranoc. :  Jejku. to od Roberta.   Dobranoc :   odpisałam i odpłynęłam w głeboki sen .

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2016

[cz7] -chętnie się z tobą zabiorę na mały wyskok. - odpowiedziałam - wyskok. Fajna jesteś -uśmiechnał się do mnie. Fajna ! O jak fajnie się poczułam - to wpadne po Ciebie o 18,30 pasuje Ci ? -oczywiście - Aaa nie ubieraj szpilek - ok. - uśmiechnęłam się do niego gdy już się oddalał. -czekaj! -zawołał - numer ! dalej nie wymieniliśmy się numerami. Tak miał rację. Szybko zapisaliśmy swoje numery i pożegnaliśmy się . Nie mogłam doczekać się kolejnego dnia. Hmm co by tu jutro założyć.Szpilki nie to już wiem. Wezmę swój niebieski cienki sweterek w serca czarne legginsy i trampki . Myślę ze to bedzie odpowiednie jak na pierwsze spotkanie. W zasadzie juz trzecie ,ale pierwszy raz oficjalnie wyjdziemy. Już zasypiałam , gdy obudził mnie dźwięk smsa - dobranoc. :) Jejku. to od Roberta. - Dobranoc :) -odpisałam i odpłynęłam w głeboki sen .

 cz6   Hej. Nie jesteś zła  że tak tu sterczę? Zapomniałem przez to wszystko wziąć wczoraj od Ciebie numer komórki i nie miałem jak się skontaktować.   zaczął tłumaczyć się Robert. W zasadzie w środku aż mnie rozrywało z radości  że tu jest. To znaczy  ze on też o mnie myślał.  Nie nic nie szkodzi.  odpowiedziałam ze spokojem.  Może wejdziesz?  Nie dzięki. Może się przejdziemy jeśli nie jesteś zbyt padnięta. Byłam. Nogi odmawiały mi posłuszeństwa   ale serce pchało się do niego.  jasne że nie  może się przejść.   Wiesz chciałem Ci podziękować. Za wczoraj. Długo o tym myślałem i rzeczywiscie lżej mi się zrobiło kiedy Ci o wszystkim powiedziałem. Opowiadać nieznajomej o sobie. Walnięte co nie?  Nie! przestań jaka nieznajoma? Sara jestem   przecież się znamy  Tak.  uśmiechnął się lekko.  Znamy od 26 godzin .  To bardzo dobry wynik stwierdziłam z uznaniem.  Chcesz może jutro gdzieś wyskoczyć? Jestem Twoim dłużnikiem po wczorajszej rozmowie. TAK! W środku żołądek skakał mi ze szczęścia ...

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2016

[cz6] -Hej. Nie jesteś zła, że tak tu sterczę? Zapomniałem przez to wszystko wziąć wczoraj od Ciebie numer komórki i nie miałem jak się skontaktować. - zaczął tłumaczyć się Robert. W zasadzie w środku aż mnie rozrywało z radości, że tu jest. To znaczy, ze on też o mnie myślał. -Nie nic nie szkodzi.- odpowiedziałam ze spokojem. -Może wejdziesz? -Nie dzięki. Może się przejdziemy jeśli nie jesteś zbyt padnięta. Byłam. Nogi odmawiały mi posłuszeństwa , ale serce pchało się do niego. -jasne że nie, może się przejść.- Wiesz chciałem Ci podziękować. Za wczoraj. Długo o tym myślałem i rzeczywiscie lżej mi się zrobiło kiedy Ci o wszystkim powiedziałem. Opowiadać nieznajomej o sobie. Walnięte co nie? -Nie! przestań jaka nieznajoma? Sara jestem , przecież się znamy- Tak. -uśmiechnął się lekko. -Znamy od 26 godzin .- To bardzo dobry wynik-stwierdziłam z uznaniem. -Chcesz może jutro gdzieś wyskoczyć? Jestem Twoim dłużnikiem po wczorajszej rozmowie. TAK! W środku żołądek skakał mi ze szczęścia ...

 cz5  Odprowadził mnie pod sam dom. Właściwie dobrze  że już po spotkaniu bo rano muszę wstać do kwiaciarni. Leżąc na łóżku czekałam na sms. No właśnie! Cholera! Nie wzięłam jego numeru. Swojego też mu nie zaproponowałam . Kurde. to nie może się skończyć. Sama nie wiem dlaczego. Czułam z nim jakąś więź. Nie wiem o której zaspałam. Obudził mnie mój wyjący budzik.  Pora wstawać Sara usłyszałam głos mamy dobiegający z korytarza.  Mamy dziś mase zamówień na bukiety i wieńce. Wrr  wieńce   nie lubię ich robić. Przypominają mi o śmierci. W zasadzie jest ona nieunikniona. Ale tak czy inaczej nie jest to miło robić wiązankę dla gościa  któremu umarła żona. Dla wnuczki  której umarł dziadek . Wiem co przeżywają w takich momentach  sama przeszłam śmierć dziadków   którzy byli dla mnie jak drudzy rodzice. Strasznie za nimi tęsknie. A zwłaszcza w momencie gdy robię wieńce. Cały dzień nam zeszło w pracy. Wyczerpana wracając do domu  czekała na mnie niespodzianka. Miła ...

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2016

[cz5] Odprowadził mnie pod sam dom. Właściwie dobrze, że już po spotkaniu bo rano muszę wstać do kwiaciarni. Leżąc na łóżku czekałam na sms. No właśnie! Cholera! Nie wzięłam jego numeru. Swojego też mu nie zaproponowałam . Kurde. to nie może się skończyć. Sama nie wiem dlaczego. Czułam z nim jakąś więź. Nie wiem o której zaspałam. Obudził mnie mój wyjący budzik. -Pora wstawać Sara-usłyszałam głos mamy dobiegający z korytarza. -Mamy dziś mase zamówień na bukiety i wieńce. Wrr, wieńce , nie lubię ich robić. Przypominają mi o śmierci. W zasadzie jest ona nieunikniona. Ale tak czy inaczej nie jest to miło robić wiązankę dla gościa, któremu umarła żona. Dla wnuczki, której umarł dziadek . Wiem co przeżywają w takich momentach, sama przeszłam śmierć dziadków , którzy byli dla mnie jak drudzy rodzice. Strasznie za nimi tęsknie. A zwłaszcza w momencie,gdy robię wieńce. Cały dzień nam zeszło w pracy. Wyczerpana wracając do domu, czekała na mnie niespodzianka. Miła ...

przyjaciel to osoba  z którą możesz nie gadać nawet pół roku  ale i tak żadne z was nie zwątpi w waszą przyjaźń.

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2016

przyjaciel to osoba, z którą możesz nie gadać nawet pół roku, ale i tak żadne z was nie zwątpi w waszą przyjaźń.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć