|
Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje. Po prostu moje życie zmieniło się o 180 stopni, przestałam wierzyć w cokolwiek i kogokolwiek,
z zawsze wesołej i uśmiechniętej dziewczyny stałam się zwyczajną egoistką, martwiącą się tylko o swoją dupę. Zawsze to przyjaciele
byli dla mnie najważniejsi, teraz już nie są. Stałam się samotną osobą i jest mi z tym bardzo dobrze, tylko czasami tęsknię.
|
|
|
Zastanawiam gdzie się podziały te czasy, kiedy cieszyłam się każdą chwilą, każdą drobną rzeczą, kiedy sugerowałam wszystkim dookoła, że szlugi i alkohol, a co gorsza narkotyki czy jakieś zioło to najgorsze rzeczy na świecie. Chciałabym wrócić do tamtych chwil, kiedy najważniejsza była dla mnie moja matka i ojciec, kiedy to dobrze się z nimi dogadywałam. Również chciałabym wrócić do tamtych chwil, kiedy wygląd wcale nie był dla mnie najważniejszy, kiedy wierzyłam, że spotkam kiedyś swojego księcia z bajki i doznam prawdziwej przyjaźni. Wiele rzeczy bym chciała, jednak one już nie wrócą, niestety.
|
|
|
Byłeś takim chłopakiem o jakim marzyła każda dziewczyna, jednak to ja byłam dla Ciebie najważniejsza, to ja zawsze z tobą siedziałam na przerwach, to zawsze ze mną spotykałeś się po lekcjach, to tylko ze mną pisałeś sms'y na lekcji, to tylko ja się mogłam z ciebie śmiać, wyzywać cię, a ty nic sobie z tego nie robiłeś, tylko mówiłeś, że wyglądam cudownie jak się śmieję, ale również jak się złoszczę . To z tobą zawsze mogłam porozmawiać o wszystkim, o całym tym życiu, o moich problemach, bo to przecież zawsze ty mi pomagałeś, nikt inny. teraz mogłabym sobie tylko o tym niestety pomarzyć.
|
|
|
' Dziewczyno, znowu do tego wróciłaś? ' - wykrzyczała na mnie matka. ' Czemu ty to robisz? Czemu bierzesz narkotyki? Miałaś już dawno przestać ! ' - drążyła dalej ten sam temat, a ja siedziałam w kącie pokoju kompletnie się nie ruszając i dziwnym spojrzeniem, jakby obojętnym patrzyłam się w okno. ' Mówię coś do ciebie, gówniaro ! ' - krzyknęła na mnie, jednak nie ruszyło mnie to. ' Chcesz wiedzieć czemu biorę narkotyki ? Bo one mi pomagają ' - powiedziałam spokojnie. ' Tak się nie radzi z problemami ! - podeszła do mnie i walnęła mnie mocno w twarz, nawet nie zadrżała jej ręka. ' Wyjdź ! ' - rzuciłam tylko, ona nie zdążyła nic powiedzieć, bo wyrzuciłam ją za drzwi. Jak ona mogła postąpić inaczej, skoro przecież nigdy mnie nie rozumiała ?
|
|
|
ODDAJCIE MI PASEK POWIADOMIEŃ - , -
|
|
|
Jak wygląda moje życie? Otóż odpowiem wam, że nijak, bo tak na prawdę moje życie przestało mieć już sens wraz z jego odejściem, nic
już nie jest tak jak wcześniej. Mój uśmiech, który kiedyś był na prawdę szczery dawno znikł z mojej twarzy, a o śmiechu to już nie wspomnę,
bo od tamtego momentu go wg. nie było. To wydarzenie mnie kompletnie zmieniło, stałam się egoistyczną, wredną dziewczyną od której
odsunęli się wszyscy przyjaciele. Zostałam sama, wśród tylu ludzi.
|
|
|
Przyszła do mnie dziś jego matka, z którą ostatnio długo nie rozmawiałam, nie wiem czemu, najwidoczniej obie nie miałyśmy czasu. ' Jak się trzymasz?' zapytała patrząc na mnie. W jej podpuchniętych od płaczu oczach widziałam troskę i miłość. ' Już jest lepiej, w końcu to przecież już rok ... ' - powiedziałam do niej i objęłam ją mocno. ' Ale ja tak cholernie za nim tęsknię ' - drążyłam dalej. ' Przecież to była moja pierwsza prawdziwa miłość i Bóg mi ją tak po prostu odebrał ' - rozpłakałam się jej na ramieniu, ona tylko poklepała mnie po plecach i mocno mnie przytuliła do siebie, czułam jej łzy, jak spadają po mojej szyi. Dziękuję jej za to, że zawsze jest kiedy potrzebuję komuś się wyżalić, to moja druga matka, która jest tak na prawdę lepsza od tej prawdziwej .
|
|
|
Po długich oczekiwaniach nareszcie mogłam zalogować się na moblo, nosz kurde, co tu się teraz dzieje, że nawet nie mogę się zalogować? druga sprawa to to, że nie mam paska powiadomień co mnie bardzo drażni .
|
|
|
Zastanawiam się co się stało, że już się nie przyjaźnimy. Przecież byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, od zawsze, pamiętam, że każdy nam
tej przyjaźni zazdrościł, że wiele osób nas próbowało rozdzielić, zniszczyć, oddalić od siebie, ale nie udawało im się to. Ale pewnego dnia
ode mnie odeszłaś, bez żadnego wyjaśnienia, wytłumaczenia, po prostu odeszłaś, a kiedy już próbowałam to wszystko wyjaśnić, nie potrafiłaś
tego wytłumaczyć. ' Nasza przyjaźń dla mnie nic nie znaczyła ' powiedziała kiedyś do mnie, nie patrząc mi w oczy . ' To smutne, że aż tak się zmieniłaś ' powiedziałam
i odeszłam.
|
|
|
Znowu nadeszły wieczory, kiedy to znów mam wszystkiego dość, kiedy życie już nic dla mnie nie znaczy, kiedy jestem całkiem sama, kiedy
nie mam nikogo na kogo mogłabym liczyć, znowu. Leżę teraz właśnie w łóżku i oglądam nasze wspólne zdjęcia. ' Byliśmy wtedy tacy
szczęśliwi ' pomyślałam, nagle w moich oczach pojawiły się łzy. ' Wróć już do mnie ' zaszlochałam. Nagle otoczył mnie ocean wspomnień,
w którym utonęłam.
|
|
|
|