 |
|
Smutne opisy, kartki zapisane Twoim imieniem, rysowanie serduszek na szybie, stos chusteczek, zwierzenia do poduszki, samotne wieczory, długie spacery, nieprzespane noce, smutne piosenki miliony wylanych łez. Znowu to się stało, to czego tak bardzo się bałam
|
|
 |
|
Znów muszę układać sobie życie, oszukiwać samą siebie, wynajdywać tysiąc zajęć, by nie mieć czasu na rozmyślanie. Będę od nowa uczyć się, oddychać, chodzić, jeść płatki na śniadanie, spać w nocy, w końcu zmuszać do sztucznego uśmiechu, a wreszcie udawać szczęśliwą. A to wszystko dlatego, że tak nagle pojawiłeś się w moim życiu.
|
|
 |
|
Wszyscy mieli racje, że będę żałowała. Nie myślałam tylko, że tak zaboli jak zobaczę Cię z inną.
|
|
 |
|
naprawdę było mi obojętne, kiedy wkroczy do mojego życia na dobre. bo właściwie byłam prawie pewna, że z czasem to zrobi. nie był zwykłą osobą, pierwszą lepszą spotkaną na ulicy. był moim aniołem. człowiekiem z którym mogłam rozmawiać o wszystkim, któremu mogłam powierzyć każdą ze swoich tajemnic. i nie chciałam Go już, natychmiast, tłumacząc to tym, że długo możemy nie przetrwać. czekam, robiłam to wcześniej. ale kiedy oznajmia mi tak zupełnie swobodnie, nagle, niespodziewanie, że kocha mnie nade wszystko - wiem, że w końcu będzie mój.
|
|
 |
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
 |
|
Miłość jest dowolną ilością emocji i doświadczeń zachodzących z powodu silnej więzi. Słowo miłość może odnosić się do wielu różnorodnych uczuć, stanów i postaw, poczynając od ogólnego zadowolenia, a kończąc na silnej więzi międzyludzkiej. Rozmaitość użyć i znaczeń, połączona z zawiłością opisywanych przez nią uczuć, powoduje, że miłość jest niespotykanie trudna do zdefiniowania, nawet w porównaniu do innych stanów emocjonalnych. /niunciaa93
|
|
 |
|
Boże skoro mi go dałeś bez pytania mnie o zdanie, to chociaż teraz mi go nie zabieraj.
|
|
 |
|
To był test. Niestety nie zdałeś go.
|
|
 |
|
bycie nieświadomym, to czasem jedyny sposób na bycie szczęśliwym.
|
|
 |
|
Myślę, że ta dziewczyna wciąż podświadomie go kocha, tak samo mocno jak kilka miesięcy temu. czas jednak sprawił, że nauczyła się chować tęsknotę głęboko w sercu i ukrywać ją przed resztą świata. nie da jej sobie odebrać i wyrwać żywcem prosto z piersi. myślę tak, a raczej wiem. skąd? po prostu to ja nią jestem. /zakazanamilosc
zakazanamilosc
|
|
 |
|
..to był dobry okres, aby pogadać o życiu, miłości, o tym co było, a już nigdy nie wróci. na szczęście nie wróci.. czas daje inną prespektywę, pozwala nabrać dystansu, kolejne doświadczenia nadają nowy sens temu, co nas spotyka. to, co kiedyś bolało i było powodem cierpienia, smutku, staje się zupełnie nowe. niesie nowe spojrzenie na świat. jest powodem do zmian w życiu, a te pozwalają zacząć wszystko od nowa. zmiany są potrzebne, bo dają wolność. a po burzy zawsze przychodzi słońce.. kiedyś w końcu przychodzi. dziś wie, że wszystko zdarza się po coś. zanim jednak zrozumie się, że ten stary rozdział życia należy poprostu zamknąć, trzeba odnaleźć siebie. wsłuchać się w wewnętrzny głos i zacząć żyć od nowa. życie pisze już kolejne rozdziały, aby jednak je odczytać, najpierw należy dokładnie pozamykać te stare...
|
|
 |
|
..przyjaźń pomijam. miłość to chłam przeliczana na ilość ran. ran, które zadam i ran, które mam...
|
|
|
|