głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieogarniamciebeybe

  Która godzina?   spytała  znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę  spoglądając na swój zegarek.    Dochodzi druga w nocy – odpowiedział  po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy  która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej  dla niego  dla nich. Powietrze pachniało deszczem  które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy  odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego  o czym chcieli by ze sobą porozmawiać.  2 2

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

- Która godzina? - spytała, znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę, spoglądając na swój zegarek. - Dochodzi druga w nocy – odpowiedział, po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy, która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej, dla niego; dla nich. Powietrze pachniało deszczem, które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy, odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego, o czym chcieli by ze sobą porozmawiać. 2/2

Gdy chłopak wszedł do pokoju  blondynka szybko przymknęła powieki  pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy  podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą  sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił  że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej  uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli.  1 2

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Gdy chłopak wszedł do pokoju, blondynka szybko przymknęła powieki, pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy, podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą, sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił, że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej, uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli. 1/2

Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”.  Łudząco sądziła  że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”. Łudząco sądziła, że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.

Zgubił serce  spity alkoholem i struty nikotyną odbierając jej siebie.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Zgubił serce, spity alkoholem i struty nikotyną odbierając jej siebie.

Był w jej snach  gdy zamykała oczy i marzeniach na jawie. Ponownie skradał jej oddechy  bawił się uczuciami  manipulował emocjami  pociągając wątłe części jej ciała cienkimi sznurkami miłości  która wciąż tliła się w komorach serca.  Wyjrzała przez okno  chroniąc zmęczone od płaczu i bezsenności oczy przed słońcem. Czuła ciepło jasnych promieni na swojej bladej twarzy i włosach. Uwolniła cząsteczki słonych łez spomiędzy przymkniętych powiek.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Był w jej snach, gdy zamykała oczy i marzeniach na jawie. Ponownie skradał jej oddechy, bawił się uczuciami, manipulował emocjami, pociągając wątłe części jej ciała cienkimi sznurkami miłości, która wciąż tliła się w komorach serca. Wyjrzała przez okno, chroniąc zmęczone od płaczu i bezsenności oczy przed słońcem. Czuła ciepło jasnych promieni na swojej bladej twarzy i włosach. Uwolniła cząsteczki słonych łez spomiędzy przymkniętych powiek.

Zapach porannej nostalgii  wdrapujące się po suficie promienie słońca i ona – skryta głęboko w zamku z białego pierzu. Pachniało jak uwielbiała najbardziej – czarną kawą i nim. Otulona w granatową bluzę  zasnęła w łzach wraz z połamanym sercem. Bolało każde wspomnienie z nim związane  każda odległa rana  rozdrapana na nowo do infantylnej krwi łabędziego  delikatnego serca.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Zapach porannej nostalgii, wdrapujące się po suficie promienie słońca i ona – skryta głęboko w zamku z białego pierzu. Pachniało jak uwielbiała najbardziej – czarną kawą i nim. Otulona w granatową bluzę, zasnęła w łzach wraz z połamanym sercem. Bolało każde wspomnienie z nim związane, każda odległa rana, rozdrapana na nowo do infantylnej krwi łabędziego, delikatnego serca.

Ten poranek… Pościel miękka i chłodna  usłana w świetle wschodzącego słońca  pachniała wtedy Nami. Budziliśmy się  tonęliśmy w swoich spojrzeniach – w hipnotyzującej czekoladzie i oceanie miłości. Dotykaliśmy się – On mojego policzka  ja Jego klatki piersiowej. Długimi palcami zaczesywał jasne pukle mych włosów  by chwilę później strzępione końcówki zawinąć wokół swojego palca. Żadne z Nas nie wyswobodziło najcichszego szmeru spomiędzy spragnionych warg. Obserwowaliśmy siebie nawzajem  delektując się zapachem  dotykiem  obecnością i ścinkami wspólnej ciszy  nutami zapisanymi w powietrzu przez ćwierkające ptaki skryte w lesie drzew i wiatru.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Ten poranek… Pościel miękka i chłodna, usłana w świetle wschodzącego słońca, pachniała wtedy Nami. Budziliśmy się, tonęliśmy w swoich spojrzeniach – w hipnotyzującej czekoladzie i oceanie miłości. Dotykaliśmy się – On mojego policzka, ja Jego klatki piersiowej. Długimi palcami zaczesywał jasne pukle mych włosów, by chwilę później strzępione końcówki zawinąć wokół swojego palca. Żadne z Nas nie wyswobodziło najcichszego szmeru spomiędzy spragnionych warg. Obserwowaliśmy siebie nawzajem, delektując się zapachem, dotykiem, obecnością i ścinkami wspólnej ciszy, nutami zapisanymi w powietrzu przez ćwierkające ptaki skryte w lesie drzew i wiatru.

Uderzył Jej piękną  mleczną twarz  minimalistyczne  miękkie usta  łabędzią  delikatną szyję  cudownie błękitne oczy. Szarpnął za nieskazitelne  długie włosy  krzykiem zhańbił subtelne płatki dziewczęcych uszu. Furią czekoladowych oczu przebił drobne  czułe serce. Zerwał kolorową  pełną wspomnień bransoletkę z Jej nadgarstka  opuszczając półciemny pokój. Krwawiła – zewnętrznie i wewnętrznie.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Uderzył Jej piękną, mleczną twarz, minimalistyczne, miękkie usta, łabędzią, delikatną szyję, cudownie błękitne oczy. Szarpnął za nieskazitelne, długie włosy, krzykiem zhańbił subtelne płatki dziewczęcych uszu. Furią czekoladowych oczu przebił drobne, czułe serce. Zerwał kolorową, pełną wspomnień bransoletkę z Jej nadgarstka, opuszczając półciemny pokój. Krwawiła – zewnętrznie i wewnętrznie.

   Była w moim życiu   przez skrawek kilku miesięcy  tych niezapomnianych tygodni. Widzę Ją w snach  na jawie  gdy budzę się o piątej rano też ją widzę. Jest wszędzie. Wypełnia moje płuca  okupuje myśli. Krąży  nie chcąc ulotnić się jak ten specyficzny zapach farby do ścian.  Nie umiem przestać. Nie chcę się poddać. Krążę wokół Niej i tego  który sprawia  że w oczach ma pustkę. Chcę by była  bo sam chcę dla Niej być ''.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

,, Była w moim życiu - przez skrawek kilku miesięcy, tych niezapomnianych tygodni. Widzę Ją w snach, na jawie, gdy budzę się o piątej rano też ją widzę. Jest wszędzie. Wypełnia moje płuca, okupuje myśli. Krąży, nie chcąc ulotnić się jak ten specyficzny zapach farby do ścian. Nie umiem przestać. Nie chcę się poddać. Krążę wokół Niej i tego, który sprawia, że w oczach ma pustkę. Chcę by była, bo sam chcę dla Niej być ''.

Kędzierzawy popatrzył rozmarzonym wzrokiem na czarną kuleczkę i zaśmiał się cicho  kiedy Sir Purrington wstał na równe nogi i nieśmiało podszedł do śpiącej dziewczyny  po czym delikatnie trącił noskiem jej policzek. Odsunęła głowę i mruknęła coś niezrozumiałego przez sen. Kotek nie zamierzał dać za wygraną i ponownie zaczepił brunetkę.   Spadaj  nici z seksu – powiedziała pod nosem  odsuwając się nieco. Chłopak zatkał nos  żeby nie zacząć się śmiać i pokręcił głową z rozbawieniem. – Nie mrucz tak – skarciła go i otworzyła w końcu oczy  napotykając od razu dwa  czarne ślepia wpatrującego się w nią kota. Zszokowana poderwała się z miejsca i spojrzała na kędzierzawego  który  widząc jej minę  parsknął śmiechem i usiadł na łóżku.   Przedstawiam Ci Sir Purringtona – powiedział  biorąc czarną kulkę w ramiona. Podrapał kota za uszami i uśmiechnął się szeroko do dziewczyny  która nadal nie mogła wyjść z szoku. – Podoba ci się? 4 4

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Kędzierzawy popatrzył rozmarzonym wzrokiem na czarną kuleczkę i zaśmiał się cicho, kiedy Sir Purrington wstał na równe nogi i nieśmiało podszedł do śpiącej dziewczyny, po czym delikatnie trącił noskiem jej policzek. Odsunęła głowę i mruknęła coś niezrozumiałego przez sen. Kotek nie zamierzał dać za wygraną i ponownie zaczepił brunetkę. - Spadaj, nici z seksu – powiedziała pod nosem, odsuwając się nieco. Chłopak zatkał nos, żeby nie zacząć się śmiać i pokręcił głową z rozbawieniem. – Nie mrucz tak – skarciła go i otworzyła w końcu oczy, napotykając od razu dwa, czarne ślepia wpatrującego się w nią kota. Zszokowana poderwała się z miejsca i spojrzała na kędzierzawego, który, widząc jej minę, parsknął śmiechem i usiadł na łóżku. - Przedstawiam Ci Sir Purringtona – powiedział, biorąc czarną kulkę w ramiona. Podrapał kota za uszami i uśmiechnął się szeroko do dziewczyny, która nadal nie mogła wyjść z szoku. – Podoba ci się? 4/4

– Dobrze  zgadzam się na kota!   Będzie rudy i nazwiemy go Chester! – chłopak natychmiast się rozchmurzył  a na samą myśl o kocie w jego oczach pojawiły się iskierki radości  których tak bardzo jej brakowało. Kto by przypuszczał  że tak błaha rzecz może tak bardzo uszczęśliwić jedną osobę?   Nie! Będzie czarny i nazwiemy go Precious! – powiedziała  zakładając ręce na biuście. Popatrzyła spod byka na kędzierzawego i zadarła dumnie głowę.   A co powiesz na Sir Purrington? – uśmiechnął się słodko  starając się przekonać dziewczynę do swojego pomysłu.   Słucham? – parsknęła śmiechem  o mało co nie spadając z łóżka.   Mam! – wykrzyknął podekscytowany kędzierzawy  klękając na materacu. Uniósł dłoń z wyciągniętym palcem wskazującym i zrobił poważną minę. – Precious Sir Purrington! – powiedział dumnie  a ona zaczęła się śmiać. Nagle spoważniała i zniszczyła jego plany jednym słowem: nie. Obrażony chłopak  wstał z łóżka i ruszył do drzwi. 3 4

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

– Dobrze, zgadzam się na kota! - Będzie rudy i nazwiemy go Chester! – chłopak natychmiast się rozchmurzył, a na samą myśl o kocie w jego oczach pojawiły się iskierki radości, których tak bardzo jej brakowało. Kto by przypuszczał, że tak błaha rzecz może tak bardzo uszczęśliwić jedną osobę? - Nie! Będzie czarny i nazwiemy go Precious! – powiedziała, zakładając ręce na biuście. Popatrzyła spod byka na kędzierzawego i zadarła dumnie głowę. - A co powiesz na Sir Purrington? – uśmiechnął się słodko, starając się przekonać dziewczynę do swojego pomysłu. - Słucham? – parsknęła śmiechem, o mało co nie spadając z łóżka. - Mam! – wykrzyknął podekscytowany kędzierzawy, klękając na materacu. Uniósł dłoń z wyciągniętym palcem wskazującym i zrobił poważną minę. – Precious Sir Purrington! – powiedział dumnie, a ona zaczęła się śmiać. Nagle spoważniała i zniszczyła jego plany jednym słowem: nie. Obrażony chłopak, wstał z łóżka i ruszył do drzwi. 3/4

– Proszę bardzo – powiedział zadowolony chłopak  oglądając podpis na jej gipsie. – Ze specjalną dedykacją i nawet narysowałem coś!   Żyrafę? – zaśmiała się dziewczyna  patrząc na nogę.   To kot! – oburzony zrobił naburmuszoną minę i ściągnął usta w dzióbek. – Przecież żyrafa nie ma takich uszu  a już na pewno nie ma takiego ogona!   Wiesz  to ty ją rysowałeś  więc wszystko jest możliwe – powiedziała  starając się zachować powagę  jednak w końcu parsknęła śmiechem  jeszcze bardziej denerwując tym chłopaka. 2 4

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

– Proszę bardzo – powiedział zadowolony chłopak, oglądając podpis na jej gipsie. – Ze specjalną dedykacją i nawet narysowałem coś! - Żyrafę? – zaśmiała się dziewczyna, patrząc na nogę. - To kot! – oburzony zrobił naburmuszoną minę i ściągnął usta w dzióbek. – Przecież żyrafa nie ma takich uszu, a już na pewno nie ma takiego ogona! - Wiesz, to ty ją rysowałeś, więc wszystko jest możliwe – powiedziała, starając się zachować powagę, jednak w końcu parsknęła śmiechem, jeszcze bardziej denerwując tym chłopaka. 2/4

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć