 |
|
może nie wystarcze, ale będę tuż obok. prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
|
zabije dyrke, wszyscy się ucieszą. sprzedam jej kulkę na lekcji, a później tej suce, i wszystkim, którzy będą płakać. będę terroryzować skurwysynów, w całej szkole. nie wypuszczę ich przez trzy dni. a jak ktoś będzie się rzucał, to poleży obok ciał zabitych. ' ohohoh, wolne żarty skurwysynu ' bum, i ich nie ma
|
|
 |
|
od kiedy wiem jak masz na imię, tak nazywa się całe moje życie.
|
|
 |
|
coraz ciężej jest nazwać kogoś mianem przyjaciela.
|
|
 |
|
i bez skrupułów napisałam do niego 'i co dalej mnie kochasz ?', tak chamsko postąpiłam, ale należało mu się, długo odpisywał, aż nagle potrze, wiadomość 'już nie, minęło. właśnie dziewczyna jest u mnie'. żałosny jesteś ! / rebellioous. ♥
|
|
 |
|
były chłopak, jeszcze tak nie dawno mówił, że mnie kocha, że chce do mnie wrócić, że nie widzi sensu życie jak mnie nie ma przy nim. nie wierzyłam, wiedziałam jaki on jest. i wyszło mi to na dobre, nie uległam mu, nie byłam z nim. lecz teraz wiedzę, że jest w związku ze znajomą ze szkoły. boże, jakim trzeba być kretynem, żeby postępować tak jak on. chłopaku, zdecyduj się. / rebellioous. ♥
|
|
 |
|
jadąc do warszawy, siedząc z kumpelą w autobusie, otoczona znajomymi wiedziałam, że będzie się działo. już jak tam weszliśmy całą ekipą, nie było miejsc siedzących na wykładzie. większość usiadła, my stałyśmy. stwierdziłyśmy, że nie będziemy słuchać nudnego gadania profesora, włączyłyśmy muzykę i zatonęłyśmy w nutach grubsona. / rebellioous. ♥
|
|
 |
|
na moblo piszę to, czego boje się powiedzieć na głos. [bez_schizy]
|
|
 |
|
dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. / rebellioous. ♥
|
|
 |
|
podobają mi się chłopaki z długimi włosami lub w dredach. a gdy grają na gitarach elektrychnych w czarnych koszulkach to już całkiem, może to nawet lepsze od szerokiej bluzy i dresów? tak, myślę, że tak. + lubie wczorańszy dzień.
|
|
|
|