 |
przytulaj mnie za każdym razem jak będę mrugała.
|
|
 |
brakuje mi tlenu, a sylaby czyjegoś imienia wciąż odbijają się od ścian.
|
|
 |
trzy kropki w opisie i nikt nigdy by nie pomyślał ile w nich może być zamkniętych uczuć...
|
|
 |
Stałam nad ogromnym stołem, na którym znajdował się kolorowy tort z osiemnastoma świeczkami.Czułam na sobie wzrok wszystkich gości,którzy z niecierpliwością czekali aż zdmuchnę świeczki.-3,2,1..-odliczałam w myślach po czym nabrałam powietrza w płuca i zdmuchnęłam wszystko wypowiadając w myslach życzenie.Moim życzeniem byłeś Ty..By nam wyszło i by trwało..Spełniło się tylko troszkę, a właściwie wcale.Trwało krótko, ale wtedy jeszcze wszystko było przede mną..Za pół roku moje kolejne urodziny lecz wiem,że nie pojedziemy na łyzwy tak jak teraz,że nie będziemy się na nich przewracać i, ze nie odprowadzisz mnie nocą do domu..Ze nigdy nie zaśpierwasz mi "a ty całuj mnie.." i nigdy nie pogłaszczesz mnie po nagich plecach..Nasz czas już po prostu minął pozostawiając cudowne wspomnienia,których mi nigdy nikt nie odbierze..
|
|
 |
jest źle i wątpię, by kiedykolwiek było naprawdę dobrze. rzygam życiem. rzygam miłością.
|
|
 |
Dziś uchyliłaś mi skrawek nieba. Nadałaś sens istnienia - tak prostym czynem. Gdy moim oczom ukazało się Twoje imię na wyświetlaczu, i gdy w końcu zrozumiałem , że należałoby odebrać, bo wreszcie chcesz ze mną rozmawiać - nie wierzyłem we własne szczęście naciskając zieloną słuchawkę. I powiedz mi czy nie wystarczy sam fakt , że rozmowa trwała grubo ponad dwie godziny, a my ani przez chwilę nie milczeilśmy?
|
|
 |
ból jest coraz silniejszy. nie radzę sobie już z tym wszystkim - to jest zbyt trudne. życie jest takie pojebane. zatrzymajcie świat, ja wysiadam.
|
|
 |
"...Najsmutniejsze są oczy w których zgasła nadzieja, ludzie którzy by chcieli lecz nie mogą nic pozmieniać ... "
|
|
 |
niestety, muszę nadal żyć. nie mam dla kogo, ale muszę. nic nie mogę sobie zrobić. nie mogę wyrządzić Mamie podwójnego bólu. tak strasznie nienawidzę jak Ona cierpi. widzę, że codzienny płacz Ją wykańcza. staram się żyć dla Niej. ale przecież życie nie ma sensu - przeszłość wciąż mnie dogania, a mój Brat patrzy na mnie z błękitnych chmur. jest wciąż zbyt daleko, bym Go mogła przytulić. więc brnę dalej w to bagno, nazywane życiem.
|
|
|
|