Dziś uchyliłaś mi skrawek nieba. Nadałaś sens istnienia - tak prostym czynem. Gdy moim oczom ukazało się Twoje imię na wyświetlaczu, i gdy w końcu zrozumiałem , że należałoby odebrać, bo wreszcie chcesz ze mną rozmawiać - nie wierzyłem we własne szczęście naciskając zieloną słuchawkę. I powiedz mi czy nie wystarczy sam fakt , że rozmowa trwała grubo ponad dwie godziny, a my ani przez chwilę nie milczeilśmy?
|