głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niby.skurwiel

Widzisz te wszystkie ptaki. Odlatują na zimę tam gdzie jest cieplutko. Gdzie cały czas jest słońce. Podobnie jest z jej sercem. Kiedy jesteś blisko płonie ono żywym ogniem. A kiedy odlatujesz jak ten ptak pokrywa je gruba warstwa tęsknoty  smutku i żalu. Ale Ty wracasz. Wracasz i na nowo budzisz jej serce do życia. To tak jak z Wiosną. Wszystko kwitnie. Wasza miłość na nowo kwitnie.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Widzisz te wszystkie ptaki. Odlatują na zimę tam gdzie jest cieplutko. Gdzie cały czas jest słońce. Podobnie jest z jej sercem. Kiedy jesteś blisko płonie ono żywym ogniem. A kiedy odlatujesz jak ten ptak pokrywa je gruba warstwa tęsknoty, smutku i żalu. Ale Ty wracasz. Wracasz i na nowo budzisz jej serce do życia. To tak jak z Wiosną. Wszystko kwitnie. Wasza miłość na nowo kwitnie. [ ciamciaa ♥ ]

Pytasz co u mnie ? Jest dobrze. Powoli zapominam o tym  że istniał chodź w snach bez pytania gra główną rolę. Wstaję rano i funkcjonuję. Wychodzę do ludzi bo samotność sprawia  że za dużo dzieje się w mojej głowie.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Pytasz co u mnie ? Jest dobrze. Powoli zapominam o tym, że istniał chodź w snach bez pytania gra główną rolę. Wstaję rano i funkcjonuję. Wychodzę do ludzi bo samotność sprawia, że za dużo dzieje się w mojej głowie. [ ciamciaa ♥ ]

Uśmiech na mojej twarzy pamiętam jak przez mgłę. Uniesione ku górze kąciki dawały szczęście nie tylko mnie ale też otaczającym mnie ludziom. Pamiętasz to beztroskie życie gówniarza  którego rodzice musieli ściągać z dworu siłą  bo najlepsza zabawa zaczynała się wieczorem. Dzieciaka  który biegał z innymi drąc mordę  pobite gary   który wspinał się na drzewa  jeździł na rowerze niczym rajdowiec a potem wracał do domu z łzami w oczach i obdrapanym do krwi kolanami ? Czasem siadam z kubkiem herbaty i wspominam uświadamiając sobie jak cholernie mi tego brakuje.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Uśmiech na mojej twarzy pamiętam jak przez mgłę. Uniesione ku górze kąciki dawały szczęście nie tylko mnie ale też otaczającym mnie ludziom. Pamiętasz to beztroskie życie gówniarza, którego rodzice musieli ściągać z dworu siłą, bo najlepsza zabawa zaczynała się wieczorem. Dzieciaka, który biegał z innymi drąc mordę "pobite gary", który wspinał się na drzewa, jeździł na rowerze niczym rajdowiec a potem wracał do domu z łzami w oczach i obdrapanym do krwi kolanami ? Czasem siadam z kubkiem herbaty i wspominam uświadamiając sobie jak cholernie mi tego brakuje. [ ciamciaa ♥ ]

Zostaw je. Po prostu zostaw. Myślisz że moje serce wytrzyma po raz kolejny? Wątpię. Ja rozumiem żeby w nie pukać  by się otwarło  ale ile razy można wchodzić otwierając butem i wychodzić trzaskając drzwiami?

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Zostaw je. Po prostu zostaw. Myślisz że moje serce wytrzyma po raz kolejny? Wątpię. Ja rozumiem żeby w nie pukać, by się otwarło, ale ile razy można wchodzić otwierając butem i wychodzić trzaskając drzwiami?

Pamiętam to jak dziś .. podszedł do mnie przytulił  pocałował i powiedział że kocha ! a kiedy ja zrobiłam to samo następnego dnia odepchnął mnie i powiedział  Pojebało Cię dziewczynko?    ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Pamiętam to jak dziś .. podszedł do mnie przytulił, pocałował i powiedział że kocha ! a kiedy ja zrobiłam to samo następnego dnia odepchnął mnie i powiedział "Pojebało Cię dziewczynko?" [ ciamciaa ♥ ]

Mam wrażenie jakby ktoś pozbawił mnie uczuć. Wyprał moje delikatne ciało z emocji pozostawiając głuchą obojętność. Usilnie zamykam oczy  żeby cokolwiek poczuć. Poczuć chodź trochę miłości  ciepła  nadziei  którą bez żadnych skrupułów zabrał mi ten przeklęty świat.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 stycznia 2012

Mam wrażenie jakby ktoś pozbawił mnie uczuć. Wyprał moje delikatne ciało z emocji pozostawiając głuchą obojętność. Usilnie zamykam oczy, żeby cokolwiek poczuć. Poczuć chodź trochę miłości, ciepła, nadziei, którą bez żadnych skrupułów zabrał mi ten przeklęty świat. [ ciamciaa ♥ ]

z krótkim  jezu  chodź  wyciągał mnie w środku zimy na dwór  w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył  że musi mi pokazać coś niebywale ważnego  po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał  jak i ogrzewał  swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku  mrużąc oczy przed padającym śniegiem  wyznawał szeptem  jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu  na pytanie o to  co chciał mi właściwie pokazać  uśmiechał się zmieszany i oznajmiał:  no  pada! .

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

z krótkim "jezu, chodź" wyciągał mnie w środku zimy na dwór, w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył, że musi mi pokazać coś niebywale ważnego, po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał, jak i ogrzewał, swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku, mrużąc oczy przed padającym śniegiem, wyznawał szeptem, jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu, na pytanie o to, co chciał mi właściwie pokazać, uśmiechał się zmieszany i oznajmiał: "no, pada!".

mając sześć lat pospiesznie  by zdążyć na wieczorynkę  przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem  przez myśl mi nie przeszło  że kilka lat później prócz makulatury  będę sklejać jeden z narządów   serce.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

mając sześć lat pospiesznie, by zdążyć na wieczorynkę, przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem, przez myśl mi nie przeszło, że kilka lat później prócz makulatury, będę sklejać jeden z narządów - serce.

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem  iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko  doszczętnie   dziesiątki puszek po coli  czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały  lecz oplecione scenerią chwil  tysiącem myśli  które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś  na którymś z wysypisk  odkładały się moje wspomnienia. gniły  przepadały  zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce   nie znosząc świadomości tego  że sekundy w których biło  z cholernym sensem  bo miało ten raz w życiu dla kogo  odeszły.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem, iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko, doszczętnie - dziesiątki puszek po coli, czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały, lecz oplecione scenerią chwil, tysiącem myśli, które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś, na którymś z wysypisk, odkładały się moje wspomnienia. gniły, przepadały, zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce - nie znosząc świadomości tego, że sekundy w których biło, z cholernym sensem, bo miało ten raz w życiu dla kogo, odeszły.

pamiętam o tamtym ręczniku z dalmatyńczykami  choć zniszczył się już kilka lat temu  a od tamtej pory nie miałam go przed oczami. pamiętam o ulubionej miseczce w której zawsze jadłam płatki w dzieciństwie  choć któregoś popołudnia została potłuczona przez mamę i wywieziona tydzień później na wysypisko śmieci. pamiętam o sercu   kiedyś biło i wykazywało oznaki życia. skończyło  bezpruderyjnie pokaleczone przez Niego.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

pamiętam o tamtym ręczniku z dalmatyńczykami, choć zniszczył się już kilka lat temu, a od tamtej pory nie miałam go przed oczami. pamiętam o ulubionej miseczce w której zawsze jadłam płatki w dzieciństwie, choć któregoś popołudnia została potłuczona przez mamę i wywieziona tydzień później na wysypisko śmieci. pamiętam o sercu - kiedyś biło i wykazywało oznaki życia. skończyło, bezpruderyjnie pokaleczone przez Niego.

kierują nami  mając z tego zapewne niezłe widowisko. teraz poruszają jednym ze sznureczków  a moja dłoń przesuwa się do Twojego policzka. następnie Ty  Twoje ręce posunięte ku mnie  by opleść naokoło moją talię. pochylają nasze bezwiedne ciała ku sobie. zetknięcie porcelanowych warg kolorowych marionetek. jakiś love story spektakl.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

kierują nami, mając z tego zapewne niezłe widowisko. teraz poruszają jednym ze sznureczków, a moja dłoń przesuwa się do Twojego policzka. następnie Ty, Twoje ręce posunięte ku mnie, by opleść naokoło moją talię. pochylają nasze bezwiedne ciała ku sobie. zetknięcie porcelanowych warg kolorowych marionetek. jakiś love story spektakl.

w empiku na półce z bosko drogimi maskotkami  szukałam Twojego serca.

definicjamiloscii dodano: 4 stycznia 2012

w empiku na półce z bosko drogimi maskotkami, szukałam Twojego serca.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć