|
Gdy dostaję sms'a od Ciebie od razu się uśmiecham. Nie ważne że piszesz o błahostkach ważne że pamiętasz o mnie.
|
|
|
wszyscy znają się w miarę dobrze, potrafią normalnie rozmawiać, jednak, gdy osoby podzielą się na grupy każdy wbiłby kosę drugiemu w plecy. dlaczego tak się dzieje? dlaczego ludzie w tym samym wieku, o takim samym ilorazie inteligencji i poziomie życia nie potrafią się dogadać? pytanie retoryczne, na które absolutnie nikt nie oczekuje odpowiedzi. każdy z nas jest inny, jednak tak bardzo podobny do drugiego. są osoby, które zostały skrzywdzone przez los, rodziców, rodzinę, przypadek, są osoby, które same kładą sobie kłody pod stopy, a każda próba nauki w domu kończy się jak "syzyfowa praca", i na nic tu narzekania rodziców na brak inteligencji i ogarnięcia 'w tym wszystkim' bo prawda jest taka, że ludzie, tacy jak my, czyli dorosłe persony powinny same wziąć się w garść i spiąć dupsko po to, aby pod koniec roku nie było zaskoczeniem brak świadectwa, czy powtarzanie klasy, rodzino. / fasion
|
|
|
kiedyś myślałam, że jest jak moja siostra - mogłam podzielić się z nią każdą sekundą życia, liczyć na poradę i odwdzięczać się tym samym. jednak bardzo się myliłam, bo kiedyś 'kochana mogłabyś...?' dziś świadomie zmieniłam na 'zamknij ryj, bo ci go stłukę, suko' , wiele się pozmieniało, ja również. / fasion
|
|
|
powiedz mi jak to jest- mimo niedługiej znajomości mogliśmy rozmawiać na każdy temat, zgadzając się ze sobą, udzielając rady i pocieszając się nawzajem, z dawką motywacji i szczęścia. dzisiaj mimo, że widujemy się praktycznie co dzień, słowo 'cześć' nie może przejść nam przez gardło. i nie tłumacz się tym, że twoja dupa jest zazdrosna, czy coś, taaa. / fasion
|
|
|
wróciłam ze szkoły zmęczona, tachając ciężki plecak na ramionach. nieświadoma niczego otworzyłam drzwi do domu, głośno nimi trzaskając z korytarza krzycząc do mamy ' czooołem! co na obiad dziś serwujesz?' nie usłyszałam powitania ani odpowiedzi. weszłam do salonu z pytającą miną i zaniemówiłam. mama wraz z siostrą i babcią siedziały, a po ich policzkach spływały łzy wielkości grochów, poczerwieniałe policzki i napuchnięte oczy wskazywały na jedno 'coś się stało, cholera!' podeszłam powoli do mamy i przytulając jej głowę do klatki piersiowej zapytałam 'powiesz mi wkońcu co się stało?' podniosła wzrok trzymając moje ramię 'wujek zmarł' . plecak upadł na podłogę a moje nogi ugięły się jak guma 'coooooo?!' a później już oparta o ścianę usiadłam na podłodze milcząc i ocierając łzy rękawem bluzy. /fasion
|
|
|
po tych wszystkich latach, buntu i rozpaczy, unoszę wzrok ku górze w wraz z nim kąciki ust - jak dobrze uslyszeć od kumpla : ' ROZJEBAŁAŚ MI SYSTEM, ZNÓW ' / fasion
|
|
|
i jesteś świadomy tego, że ja wczoraj jeszcze bym uroniła łezkę nad tym, czego jeszcze nie było, ale nad tym, co miało 'wypalić' . a dzisiaj wiesz co? jestem silniejsza o te wszystkie słowa, które uderzały we mnie jak pociski. zorientowałam się, że ty postrzegałeś moje plecy jako tarczę, i codziennie zamiast budować w mojej głowie poczucie bezpieczeństwa, wbijałeś w nie nóż, za każdym razem z gorszym skutkiem. i obudziłam się w środku tego koszmaru, ocierając szybko łzy z twarzy, zacisnęłam mocno pięści i powiedziałam po cichu 'nigdy, kurwa, więcej' od wczoraj wiele się zmieniło, a jak już cię nie ma, to ja postanowiłam trzymać mój świat w ryzach, i masz rację WYPALIŁO się to uczucie, które było w mojej głowie te kilka lat. / fasion
|
|
|
nie będzie dobrze- nigdy, gdy nie pozwolisz rozumowi uwolnić się od tego toksycznego dupka. i przestań chować głowę w kolana, i dopuszczać do momentu, aż twoje oczy będą zaszklone a łzy będą spływały po twoich policzkach. musisz być silna, nie dopuszczać do chwil, gdy on będzie w twoich myślach dłużej niż minutę - uwierz, nie jest tego wart. nie próbuj być w miejscach, w których on jest- przecież już ci mówiłam, że on nie jest dla ciebie odpowiedni. nie wracaj do tego co było kiedyś, bo nie warto, mała. i uśmiechnij się, bo jutro czeka cię nowy dzień, a z jutrem nadejdzie nowy etap w twoim życiu, już bez łez i wyniszczonej psychiki. ciężko ci w to uwierzyć? przytaknęłaś? mi również, cholera! / fasion
|
|
|
Nie będąc jeszcze razem powiedzieliśmy sobie więcej, niż niejedna para zakochanych.
|
|
|
W życiu nie można mieć wszystkiego, ale można mieć kogoś, dzięki komu wszystko traci jakikolwiek sens.
|
|
|
Nie gryzę. Jeśli nawet, to obiecuję, że będzie Ci się podobać.
|
|
|
Nie należy osądzać ludzi pochopnie. Czasem mają ważny powód, żeby zachowywać się tak a nie inaczej. Ale zawsze należy ich wysłuchać.
|
|
|
|