 |
|
Czasami to wszystko zaczyna przytłaczać. Uciska na serce, płuca, mózg. I wybuchamy. W formie łez lub krzyku. Wyrzucamy te złe emocje, oczyszczamy się z nich. Chcemy zacząć od nowa. Zaczerpnąć powietrza i uwierzyć, że tym razem damy radę. Ale to niemożliwe. Znów przegramy, przygnieceni stertą problemów, których nie potrafimy rozwiązać. Nawet nie zawalczymy, nie staniemy na linii startu, nie weźmiemy udziału w walce o nasze życie, nie wygramy. Jesteśmy zbyt słabi. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nie wiem dokładnie, jak mi jest, ale zdecydowanie nie jest mi wszystko jedno / i.need.you
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest odkąd nie ma Cię obok ? Moje dni to ciągła monotonia. Czasami się uśmiechnę, ale to tylko do osób ważnych. Ty jesteś ciągle najważniejszy, więc nie marnuję go dla 'bylekogo'. / i.need.you
|
|
 |
|
Dźwięki Led Zeppelin ucichły tak nagle, dostrzegłam, że mój młodszy brat usnął, a jego pluszowy miś spadł na podłogę. Podeszłam do niego cichutko, z trudem przełykając ślinę. Zaczęło palić mnie pod powiekami, a kręcenie w nosie było niemal nie do wytrzymania. "Śliczny"- pomyślałam i poczułam, że od dawna tłumione uczucia wracają. Czułość, którą ukrywałam głęboko w sercu po odrzuceniu, znów pukała do drzwi schowka, w którym ją zamknęłam. Czułam, że kluska w gardle staje się coraz większa. Gdy nagle podniosłam misia i przytuliłam do siebie, nie mogłam już powstrzymać łez. Zniknęła moja twarda maska, a uczucia przypłynęły niczym lawina, której nie mogłam zatrzymać. Ta lawina porwała mnie ze sobą, a walka z nią była całkowicie pozbawiona sensu. / .xeS.
|
|
 |
|
Postaw się na moim miejscu. Co byś zrobił, gdyby ktoś zabrał Ci coś , co najbardziej kochałeś? / i.need.you
|
|
 |
|
Doszłam do wniosku, że już dosyć dawno przestałam oddychać. / i.need.you
|
|
 |
|
próbujesz spać, choć i tak wiesz, że nie zaśniesz. Zbyt wiele, natłok myśli Cię dopadnie. / i.need.you
|
|
 |
|
jeśli mam być szczera, nie podoba mi się to. i tak, kurwa, to zdecydowanie boli. / i.need.you
|
|
 |
|
Znalazła szczęście. Oczywiście zanim dotarła do celu, musiała długo błądzić po wielu trudnych okrężnych drogach, ale zdecydowanie było warto. / .xeS.
|
|
 |
|
Śniłeś mi się. Biegliśmy razem za rękę po słonecznej polanie, śmiejąc się radośnie, lecz w pewnym momencie puściłeś moją rękę i mocno pchnąłeś na trawę. Zdziwiona spojrzałam w Twoją stronę, ale stałeś i tylko patrzałeś na mój upadek. Podniosłam się, spojrzałeś na mnie smutno i rzekłeś: Zabolało, kochanie? Leciutko kiwnęłam głową, zastanawiając się co się dzieje. Kontynuowałeś: Chciałem, żeby ból był mocniejszy, niż ten wiążący się z moim odejściem. I nagle zniknąłeś, rozpłynąłeś się niczym banka mydlana, pozostawiając mnie samotną pośród gęstwiny trawy. / .xeS.
|
|
 |
|
Masz mi coś do powiedzenia - w cztery oczy sprawę załatw
|
|
|
|