 |
miligram szczęścia, tona złudzeń.
|
|
 |
Chcesz odpuścić, a jednak coś Ci nie pozwala..
|
|
 |
“ Nie wiem, kurwa, co robić.
Czuję na sobie presję czasu, ale nic nie idzie po mojej myśli. ”
— Anonimous
|
|
 |
Dalej Nam wciąż do siebie, z każdym dniem, z godziną. Z każdym rokiem, a lata bezlitośnie płyną. Aksamitny blask nocy stygnie na powiekach, bezsenności przekleństwo, gdy serce wciąż czeka. Na znak życia najmniejszy, jedną chwilę błogą.. sobą każdy zajęty, samotnie podąża swoją smutną drogą..
|
|
 |
Ciosu Miły nie zadasz, ale krew wytoczysz. Są jako dwa sztylety Twoje zimne oczy. Obojętność w Twym głosie dziś jak nigdy boli, zgrzyta piach pod zębami, a w oczach garść soli. Przepaść pomiędzy Nami z każdą chwilą większa, stos rzuconych kamieni i słów wciąż się spiętrza. Niekiedy mam wrażenie że zbliżasz się do mnie, gdy znienacka nadciąga fala czułych wspomnień. Lecz to tylko iluzja, chwilowa ułuda. Beznadziejna to sprawa kiedy z dwojga jedno przywiązuje do uczuć uwagę pośrednią. Tylko ból umiesz zadać cedząc oschłe słowa, zapada mrok i cisza..na nic już rozmowa .
|
|
 |
Widziałam w Tobie wszystko, co chciałam zobaczyć, zaślepiona uczuciem, które nie zna granic. Świat do stop chciałam rzucić, lecz to nic nie znaczy, bo gest ten groteskowy słusznie miałeś za nic. Niezależny do kresu zdrowego rozsądku, niczym ćma gorejąca w złudnym blasku świecy.
Za późno, by zaczynać wszystko od początku.. Kiedyś sobie bliscy, dziś jakże dalecy..
|
|
 |
Gdziekolwiek sięgam wzrokiem, wszędzie widzę Ciebie, niczym płomień na wietrze iskry krzeszesz w ciszy. Rozgwieżdżonym spojrzeniem, w tak nagłej potrzebie dotykasz nieznanego, chociaż nic nie słyszysz. Ból zadajesz bezwiednie, jakby od niechcenia. Upragniony ład serca we mnie nie zagości. Powiedz słowo, to jedno, które los odmienia. Z pokorą zniosę wszystko, prócz obojętności..
|
|
 |
Nie odrzucam przyjaźni choć przyjąć nie sposób, tej jałmużny, która tak bardzo miłość upokarza. Gdy w krąg się kłębią stada całkiem obcych osób, a to co między Nami dwakroć się nie zdarza. Nie odrzucam niczego rozumiesz to sam, desperacja ogarnia w tak nagłej potrzebie. Tyle tylko, że przyjaźń jest "zaledwie", "zamiast", z Tobą przecież nie mogę..a nie chcę bez Ciebie.
|
|
 |
Puk, puk, kocie. Chcę mieć Cię na wyłączność. Chłonąć Twój zapach. Zapamiętywać wspólne chwile. Topić się w Twoich oczach. Wiesz? Uwielbiam Cię. Tęsknię za Twoim uśmiechem, smakiem Twoich ust, sposobem w jaki do mnie mówisz, za barwą Twojego głosu. Chcę wypełniać Cię szczęściem po brzegi, wiesz? Obiecuję, że będę w każdym momencie dnia i nocy, zawsze kiedy będziesz tego potrzebować. Bo wiesz, jestem dla Ciebie, tylko Ty się liczysz. To Ciebie pragnę, pożądam i potrzebuję. Kocham Cię za wszystko, a z każdym dniem wiem, że utrata Ciebie bolałaby na tyle, że nie potrafiłabym się pozbierać.
|
|
 |
Wiesz ja nadal tęsknię. Może nawet o tym nie wiesz, może już nie wspominasz mnie, bo często tak jest, że nieuczęszczana ścieżka porasta bluszczem, dziczeje i z czasem zanika. Ale jeśli czasem zdarza się Tobie myśleć o mnie, wspominać wspólne chwilę, to pamiętaj, że jestem i czekam.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Po raz pierwszy mam ochotę skuć nas kajdankami i zgubić kluczyk, ot tak. Złączyć swoją dłoń splatając nasze palce, przycisnąć się do jej klatki piersiowej. Spoić nas w jedną całość, której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. Jestem egoistką i desperatką, bo chciałabym mieć ją teraz przy sobie, na własność, w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć, lecz boję się. Cholernie się boję, że kiedyś ją stracę.
|
|
|
|