 |
Tu niewiele się zmienia, wciąż to samo na blokach - gorzka wódka, rozboje, już nie wspomnę o prochach. / Chada
|
|
 |
Gaszę światło nadziei, daję chwilę zwątpienia. / Chada
|
|
 |
Powiedz mi coś czego nie wiem.. / Chada
|
|
 |
Dobry sposób na złą przyszłość. / ifall
|
|
 |
Zalana łzami tak szybko napływającymi do oczu wpadłam w jego ramiona. W te ramiona, w których zawsze czułam się tak bezpiecznie, jakby całe zło nie istniało. Tym razem to jednak nie złagodziło strachu jaki mnie ogarnął. Tak bardzo się bałam.. Wzięłam głęboko do płuc zapach jego ciała, próbując pogodzić się z myślą, że już niedługo odejdzie i nie będę mogła znaleźć schronienia w jego objęciach. On mimo mojej paniki wydawał się być spokojny, ale w głębi duszy czułam, że boi się równie bardzo jak ja. W swoim niezwykle mocnym uścisku gładził me blond włosy, próbując mnie uspokoić. Wciąż jednak tysiące strasznych myśli buzowało w mojej głowie,a łkanie nie pozwalało wziąć do płuc powolnego oddechu. Ma raka i zero procent szans na przeżycie. /lolaa_
|
|
 |
Tak, dobrze pamiętam te czasy, w których bezgranicznie ufałam ludziom. Tamtej nocy siedziałam mu na kolanach, wpatrzona w jego błękitne tęczówki. Och, byłam taka słodka i niewinna, prawie jak anioł. Dopiero poznawałam życie. A on? A on powoli stawał się dla mnie wszystkim. Uzależniona od jego dotyku, zakochana w spojrzeniu jakim mnie obdarzał byłam gotowa oddać mu całe moje życie. Robiłam dla niego wszystko co tylko mogłam, by móc zatrzymać go przy sobie. Pozwalałam mu stopniowo zabierać tą całą moją niewinność, aż w końcu oddałam mu się w całości. Tak, on chciał tylko tego, chciał mnie, a kiedy dostał to czego pragnął po prostu odszedł. Odszedł, by móc dostawać to samo od kolejnych głupio naiwnych dziewczyn, które są zbyt bezbronne, żeby oprzeć się tym oczom przepełnionym udawaną miłością.. /lolaa
|
|
 |
Gdzieś za tymi łzami, w jej zapłakanych oczach widniało szczęście. /lolaa_
|
|
 |
Spojrzałam na niego moim błagalnym spojrzeniem wyrażającym skruchę, bezradność i szczerość. Zdałam sobie sprawę jak bardzo pomyliłam się co do jego osoby. -Przepraszam - wyjąkałam ostatkami sił, czując, że zaraz się rozpłaczę. On popatrzył na mnie z niechęcią, przyjmując groźną minę, ale po chwili wyraz jego twarzy złagodniał, a usta ułożyły się w delikatny uśmiech. -Przeprosiny przyjęte - odpowiedział z wyraźnym zadowoleniem - chodź odprowadzę cię do domu. Jesteś słaba i zmęczona.. - Tak się to zaczęło. Jak to się mówi 'od nienawiści do miłości jeden krok'. /lolaa_
|
|
 |
Lubił mnie krzywdzić już od małego. Jako mała dziewczynka nie rozumiałam jeszcze tego co on ze mną robił, ale dorastałam i wiedziałam coraz więcej. Już nie wierzyłam w te bajki, że tak trzeba, że każdy tatuś tak robi swojej małej księżniczce. Po cichu skradał się w nocy, żeby mama nie słyszała, a ja nie mogłam się sprzeciwić, bałam się. Cały czas to robi. Przychodzi do mnie, powodując, że każdej nocy budzę się z krzykiem, powtarzając sobie 'to tylko sen, to tylko sen'. Świadomość, że jest za kratkami wciąż nie daje mi poczucia bezpieczeństwa. /lolaa_
|
|
 |
I tylko bądź obok... I tylko patrz w tym samym kierunku... I dalej mnie rozśmieszaj...
I mów mi to, co chciałabym usłyszeć... I śmiej się, gdy ja się śmieję... I powoduj, że będę przy Tobie bezpieczna... I spraw, bym mogła Ci zaufać... I przytul, gdy tylko zechcesz...:* I ocieraj moje łzy, pocieszając mnie...:* Ja kocham Ciebie... To wszystko... Nic więcej od Ciebie nie chcę..:*
|
|
 |
Z okruchów dni, ze smaków chwil, nadziei blask, utkana nić...
Wydarzeń bieg już zatarł czas i nie wiedziało żadne z Nas...
Bo przewidzieć nie da się, co przeznaczone Nam dawno jest...
Już czas otworzyć drzwi, niech wypełni się los...
Tyle tajemnic kryje świat...
Bądźmy naiwni dziś, z uśmiechem przyjmijmy od losu co Nam da...
Patrzę Ci w oczy, czuję dłoni Twych dotyk...
Nie odgadnie nikt, poddajmy się, niech dalej historia toczy się...:**
|
|
 |
I znowu zbliża się Nowy Rok, a z nim postanowienia. Powstaje kolejna lista rzeczy, które chcesz zrobić w ciągu 12 nadchodzących miesięcy. A jedną z nich zawsze jest to samo: zapomnieć o Nim, albo zdobyć Jego serce. / aniusssia
|
|
|
|