 |
|
"Moja babcia często powtarzała mi: Nigdy nie mów mężczyźnie wszystkiego, dziecko - on i tak tego nie doceni, a będzie chciał więcej i więcej - i to ty będziesz zawsze tą złą. Gdy dasz mu wszystko, co ci zostanie? Musisz mieć swój kawałek siebie, jakiś mały sekret, choćby dotyczył tylko tego, jaką marmoladę lubisz najbardziej. Bo kiedy będzie naprawdę źle, będziesz mogła schować się z tą marmoladą i w jej smaku odnaleźć lekarstwo na twoje łzy"
|
|
 |
|
Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić, chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz swoje życie, ale wiem, że nie powinnam. Rozum wygrywa z sercem i ostatecznie odkładam telefon z dziwnym ukłuciem w sercu. Nie chcę wiele, mi po prostu brakuje wiadomości od Ciebie, brakuje mi Twoich słów, które podtrzymywały we mnie radość. Od kiedy ich nie ma coś we mnie się skończyło i chociaż próbuję normalnie żyć to często jeszcze mi to nie wychodzi. Zasiałeś we mnie ogromną nadzieję, a później wszystko przepadło, drugi raz bez słowa ostrzeżenia po prostu zniknął mi świat i teraz jestem tak mocno zagubiona. Potrzebuję Ciebie, ale równocześnie się przed tym powstrzymuję. Walczę pomiędzy kochaniem Cię, a obojętnością. I zdecydowanie chciałabym być obojętna na Ciebie i na to wszystko co wydarzyło się kiedyś. I chociaż nie potrafię żyć jak gdyby nigdy nic to wiedz, że nieustannie próbuję. / napisana
|
|
 |
|
Niektórzy ludzie robią nam przysługę odchodząc.
|
|
 |
|
Chciałabym móc powiedzieć, że zapomniałam o każdej emocji jaka towarzyszyła mi podczas wspólnych chwil. Chciałabym móc powiedzieć, że wszystko co było kiedyś jest tak daleko ode mnie jak zawsze tego chciałam. Ja już po prostu nie mam siły walczyć z resztkami miłości jakie pozostały w moim sercu. To trwa zbyt długo, a ja jestem zmęczona tym ciągłym wyrzucaniem Cię z siebie i przyjmowaniem z powrotem. Mam świadomość, że to nie może tak wyglądać, że to wręcz od dawna nie powinno tak wyglądać dlatego teraz modlę się aby to wszystko minęło. Wiem, że nigdy nie wrócisz dlatego ja nie chcę już cierpieć. Chcę żeby to wszystko odpuściło, żeby wspomnienia zniknęły, a Ty odszedł razem z nimi. Ty masz swoje oddzielne życie, więc ja chciałabym mieć w końcu swoje - takie, w którym wszystko co złe tak po prostu minie. / napisana
|
|
 |
|
Wiele osób mówi mi, że jestem silna. Oni mówią, że świetnie sobie radzę z rozstaniem, że mimo tego iż ktoś mnie zostawił, że po prostu nie chciał mojej miłości to ja daję sobie radę, że każdego dnia odnajduję sens życia, a oprócz tego pomagam innym. Tylko, że ja nie jestem silna. Nie jestem silna i wcale sobie nie radzę. Gdyby było tak jak mówią ci wszyscy, dziś byłabym w zupełnie innym miejscu. Każdy dzień tęsknoty miałabym już daleko za sobą, nie pamiętałabym o samotnych wieczorach, bo od dawna byłabym w stanie pozwolić sobie na nowe życie u boku kogoś zupełnie innego. Ale jednak jestem tutaj gdzie chłód samotności wypełnia mnie całą i nie widzę dla siebie żadnego sensownego rozwiązania. Zostałam zniszczona od środka, a żadna łza nie naprawiła złamanego serca. Niespełniona miłość wypaliła wszystko co miałam w sobie najcenniejszego i ja do dziś płacę za to ogromną cenę. / napisana
|
|
 |
|
Najtrudniejsze do zniesienia były noce- puste, zimne, samotne. Dni bez niego raniły do krwi, nie pozwalały normalnie funkcjonować, swobodnie oddychać. Nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że musimy żyć osobno, bez szans na codzienne widzenie, bez szans na budzenie się w jednym łóżku, bez szans na miłość, którą można karmić się otwarcie, na oczach wszystkich, bez krat, bez granic, bez zakazów, bez ram, bez oburzenia, bez napiętnowania i pogardy świata.
|
|
 |
|
Boję się, że któregoś dnia zadzwoni do mnie i powie, że mnie potrzebuje. Najgorsze w tym wszystkim będzie to, że nie będę umiał odmówić jej, rozumiesz? Czasem nawet nie mogę zaufać sobie, jeśli chodzi o Ciebie.
|
|
 |
|
"Zauważyłem, że moja tęsknota za Tobą przybiera różne formy, zależnie od pozycji. Inaczej zupełnie tęsknię, chodząc lub stojąc, inaczej- siedząc, a jeszcze zupełnie inaczej, leżąc na strasznie pustym tapczanie.."
|
|
 |
|
"Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie.”
|
|
 |
|
Może ktoś na nią czeka w domu. Może jest z kimś po prostu umówiona. Może pójdzie dziś z kimś do łóżka. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.(...) Skasowałem jej numer, ale wciąż znam go na pamięć.
|
|
 |
|
Czułaś się bezpiecznie w świecie, który stworzyliście razem i nawet jeżeli jego nie było obok Ciebie, to Ty i tak czułaś jego obecność oraz ciepło, które dawała Wasza miłość. Miałaś wrażenie, że wszystko wokół zatrzymało się, bo dla Ciebie istniał tylko on, a poza jego szczęściem nie liczyło się nic więcej. No właśnie... szczęście, miałaś swoją pewność, że on jest równie szczęśliwy jak i Ty. Być może do pewnego momentu był, ale później wszystko szybko się zmieniło, a cała ta otoczka szczęśliwego życia pękła. Straciłaś swój dotychczasowy raj, swoją miłość, a teraz gdy upłynął pewien czas Ty po prostu nie potrafisz już kochać. Nie potrafisz patrzeć na innych z uczuciem, bo kiedy on zabił w Was tą miłość, zabił i Twoje serce, które w tym momencie nie jest w stanie przyjąć do siebie nikogo nowego. I pewnie przez jeszcze jakiś czas nie będzie, ale później postaraj się poskładać wszystko od nowa. Cierpienie nie może przecież trwać wiecznie. / napisana
|
|
|
|