głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika muszelkaaa

Przed żałobą nigdzie się nie schowasz  donikąd nie uciekniesz  zażąda od ciebie daniny rozpaczy prędzej czy później. Musisz ją poznać  zrozumieć  ulec jej.

jednorazowagra dodano: 15 czerwca 2023

Przed żałobą nigdzie się nie schowasz, donikąd nie uciekniesz, zażąda od ciebie daniny rozpaczy prędzej czy później. Musisz ją poznać, zrozumieć, ulec jej.

obejrzałam kolejną romantyczną komedię  podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli. płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów  włożyłam słuchawki w uszy  wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market  usiadłam na krawężniku  na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile. jego szarmancki uśmiech  kiedy zakładał mi na palec plastikową  obrączkę   obiecując  że nigdy mnie nie skrzywdzi. zamykając oczy  w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach. skapująca łza  zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. wracając do domu  ujrzałam go idącego z naprzeciwka.   co ty tu robisz?   tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok.   to samo co ty   odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię.   też tęsknię.

ansomia dodano: 12 czerwca 2023

obejrzałam kolejną romantyczną komedię, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli. płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów, włożyłam słuchawki w uszy, wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market, usiadłam na krawężniku, na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile. jego szarmancki uśmiech, kiedy zakładał mi na palec plastikową "obrączkę", obiecując, że nigdy mnie nie skrzywdzi. zamykając oczy, w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach. skapująca łza, zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. wracając do domu, ujrzałam go idącego z naprzeciwka. - co ty tu robisz? - tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok. - to samo co ty - odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię. - też tęsknię.

pamiętam jak lata temu siedziałam na lekcji języka polskiego. byłam obecna ciałem  ale nie duchem. myślami byłam z nim. w sali obok. w pewnym momencie nauczycielka zapytała jak nazywał się twórca lektury  którą omawiamy. wypowiedziałam jego imię. wtedy  od śmiejącej się nauczycielki  usłyszałam tylko:  dziewczyno  twórca lektury  nie twoich marzeń .

ansomia dodano: 12 czerwca 2023

pamiętam jak lata temu siedziałam na lekcji języka polskiego. byłam obecna ciałem, ale nie duchem. myślami byłam z nim. w sali obok. w pewnym momencie nauczycielka zapytała jak nazywał się twórca lektury, którą omawiamy. wypowiedziałam jego imię. wtedy, od śmiejącej się nauczycielki, usłyszałam tylko: "dziewczyno, twórca lektury, nie twoich marzeń".

siedziała na boisku. ubrana w dresy i bluzę brata  piła kolejne piwo. ze słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego  a z jej ust ciche szepty.   gadasz do siebie?   usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. ten głos rozpoznałaby wszędzie  nawet w najgorszym hałasie. nie podniosła głowy.   nic ci do tego   warknęła  wciąż patrząc w ziemię. przykucnął i wtedy jego zapach otulił jej ciało. wstała  upuszczając butelkę.   po co przyszedłeś?!   ryknęła na całe gardło.   uspokój się. chciałem pogadać   szepnął  wyciągając rękę w jej stronę.   nie. nie będziemy rozmawiać. a wiesz dlaczego? bo kiedy ty odwrócisz się i odejdziesz w swoją stronę  ja zostanę z dźwiękiem twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. a teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!   brakowało jej powietrza. chłopak zaczął iść w przeciwną stronę.   zostań   szepnęła z nadzieją  że nie usłyszy. wrócił się. zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. doskonale znała smak pożegnań.

ansomia dodano: 12 czerwca 2023

siedziała na boisku. ubrana w dresy i bluzę brata, piła kolejne piwo. ze słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. - gadasz do siebie? - usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. nie podniosła głowy. - nic ci do tego - warknęła, wciąż patrząc w ziemię. przykucnął i wtedy jego zapach otulił jej ciało. wstała, upuszczając butelkę. - po co przyszedłeś?! - ryknęła na całe gardło. - uspokój się. chciałem pogadać - szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. - nie. nie będziemy rozmawiać. a wiesz dlaczego? bo kiedy ty odwrócisz się i odejdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. a teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia! - brakowało jej powietrza. chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. - zostań - szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. wrócił się. zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. doskonale znała smak pożegnań.

nie ciesz do mnie mordy  bo i tak cię nie lubię.

ansomia dodano: 12 czerwca 2023

nie ciesz do mnie mordy, bo i tak cię nie lubię.

znajdź mężczyznę  który odwróci się do kumpli i powie  to właśnie ona .

ansomia dodano: 12 czerwca 2023

znajdź mężczyznę, który odwróci się do kumpli i powie "to właśnie ona".

chodź  zakochamy się.

ansomia dodano: 11 czerwca 2023

chodź, zakochamy się.

nie sugeruję  że powinieneś  ale mógłbyś.

ansomia dodano: 11 czerwca 2023

nie sugeruję, że powinieneś, ale mógłbyś.

oddałaś mu serce  a on za plecami cię niszczy.

ansomia dodano: 11 czerwca 2023

oddałaś mu serce, a on za plecami cię niszczy.

nigdy nie zapomnę  jak cię poznałam i jak wolno odchodziłeś z mojego serca.

ansomia dodano: 11 czerwca 2023

nigdy nie zapomnę, jak cię poznałam i jak wolno odchodziłeś z mojego serca.

często należy upominać swe serce  by pamiętało  że odejdą jego ukochania  że nawet już odchodzą.

ansomia dodano: 11 czerwca 2023

często należy upominać swe serce, by pamiętało, że odejdą jego ukochania, że nawet już odchodzą.

wyszedł i zamknął drzwi. tak łatwo było nazwać tę noc jednorazową. popatrzył na zegarek. dochodziła 5 rano. zatrzymał się. przez jego ciało przeszedł dreszcz. gdzieś w głębi  poczuł dziwne uczucie pustki. żal? jakaś cicha pretensja? wyjął z kieszeni papierosy. zapalił jednego. wraz z dymem  uciekł niepokój jaki w nim zagościł. nie obejrzał się za siebie. jednorazowe  kocham  straciło teraz swe znaczenie.

ansomia dodano: 8 czerwca 2023

wyszedł i zamknął drzwi. tak łatwo było nazwać tę noc jednorazową. popatrzył na zegarek. dochodziła 5 rano. zatrzymał się. przez jego ciało przeszedł dreszcz. gdzieś w głębi, poczuł dziwne uczucie pustki. żal? jakaś cicha pretensja? wyjął z kieszeni papierosy. zapalił jednego. wraz z dymem, uciekł niepokój jaki w nim zagościł. nie obejrzał się za siebie. jednorazowe "kocham" straciło teraz swe znaczenie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć