 |
|
Potrzeba mi kolegów którzy nie myślą źle o sobie i nie muszą udowadniać wszystkim że coś znaczą, którzy po prostu rozmawiają ze mną bez potrzeby tłumaczenia się dlaczego czują się gorsi.
|
|
 |
|
I po co się tak patrzysz, spoglądasz, oglądasz, siedzisz obok męża a ciągle napotykam twój wzrok, a ty, a ty a potem wszystkie zachowujecie się, że rozmawiacie jakbym tego nie widział. Lubicie dreszczyk emocji, pragniecie poczuć się zauważone, atrakcyjne, lubicie mieć o kim pomarzyć w wolnej chwili gdy czujecie się zaniedbane? Żałosne.
|
|
 |
|
Bo dziś to Ty jesteś miejscem, do którego Dusze przychodzą po ukojenie,
a nie odwrotnie.
|
|
 |
|
Dotknij, przekonaj mnie. Co święci się? Co w powietrzu jest?
|
|
 |
|
Myślałam, że zniknę, że zgasnę. Tak łatwo oddałam to, co we mnie jasne. Ostatkiem sił biorę głęboki wdech. Teraz już wiem, że płonę, nie zgasnę.
|
|
 |
|
Czarny deszcz fałszywych nut, chociaż pięciolinia pusta. Podłych kłamstw najsłodszy miód, metodą usta-usta.
|
|
 |
|
Kochany, mówiłam ci to milion razy, za bardzo chyba lubię marzyć. I co z tego dzisiaj mamy? Kochany, kilka zdjęć jest o nas. Ciekawe czy je oglądasz. Ja w sumie zerkam i nie żałuję tamtych chwil.
|
|
 |
|
Prawdę powiem Ci gdy zgadniesz moją wyliczankę, jak ujrzeć mój świat.
|
|
 |
|
Postanowiłem rozpocząć odwyk. Odinstalowałem wszystkie media społecznościowe z telefonu, po telefon sięgam tylko gdy to konieczne. Poza tym zero, alkoholu, zero słodyczy, zero kofeiny i tauryny. Pierwszy tydzień był ciężki. Stan depresyjny, wpadanie w gniew, nerwowość. Dziś pierwszy dzień lepszy, więcej sił, chęć aby zrobić coś pożytecznego, potrafię się uśmiechnąć, skupić dłużej na czymś, jestem bardziej obecny.
|
|
 |
|
Nie wiedziałem, że ta strona jeszcze istnieje i że pamiętam do niej hasło. Lubiłem tą społeczność, ciekawe czy to nowe pokolenie nadal tworzy takie więzi, jak my kiedyś tutaj//mr.lonely
|
|
 |
|
"Czasem życie daje drugą szansę tylko tym, którzy mają odwagę w nią uwierzyć." ..
|
|
 |
|
Budzę się, zawiedziony, że jednak się budzę, a potem gonię, pędzę aby zdążyć wyrwać coś dla siebie, trochę sensu, trochę celów i uśmiechów, a potem jestem taki zmęczony, mózg zatkany od bodźców, usypiam na stojąco, krzyczę wewnątrz i wieczór, mogę patrzyć tępo w ekran i żyć życiem zmyślonych postaci a potem usypiam i marzę uciekając przed płaczem i usypiam uciekając przed bezsilnością.
|
|
|
|