|
Odległość- cyferki oznaczające kilometry, bo nic więcej. Jeśli się czegoś bardzo chce, to nawet odległość nie przeszkadza. Myśleliśmy tak samo, do czasu. Do czasu gdy dostałam wiadomość która tylko pogorszyła sytuacje. Przecież nie tak to miało wyglądać. Mieliśmy być szczęśliwi, już kurwa do końca, przecież obiecałeś. Mówiłeś to tak przekonująco że uwierzyłam we wszystko co mi powiedziałeś. W to, że mnie kochasz, że żadna inna się nie liczy, że już na zawsze razem, że tęsknisz za mną, że chciałbyś się do mnie przytulić. Uwierzyłam nawet w to, że zmienisz się dla mnie. Choć nie przeszkadzało mi to jaki byłeś dotychczas. Byłam głupia że nie zauważyłam że ty tylko grasz, że to tylko zabawa. Masz dziewczynę i jesteś szczęśliwy, i mimo wszystko, to życzę wam kurwa wytrwałości.
|
|
|
Wiec tak ma wyglądać te twoje uczucie do mnie? Wczoraj mówiłeś że kochasz, a dziś już mówisz to innej. Aż tak bardzo kochałeś że potrzebna była ci inna? Było powiedzieć na starcie że nie potrafisz być wierny, nie marnowałabym na ciebie czasu. |oberwowana
|
|
|
Słowa przyjaciółki – ja czasami mam wrażenie ze my gramy w jakimś kurwa serialu o skomplikowanym scenariuszu.
|
|
|
Widocznie byłam za słaba na bawienie się w te gierki. I za głupia żeby zrozumieć że to tylko zabawa. |oberwowana
|
|
|
Usiadłam na kompa po raz pierwszy od jakiegoś tygodnia, włączyłam fejsa. Czekała na mnie niespodzianka. Wchodzę na jego profil, wyświetla mi że jest w związku, przecież nie ze mną. Zapewniał że mnie kocha, mówił że jestem wyjątkowa i najważniejsza w jego życiu. Oczywiście kłamał. Zwykły, pieprzony frajer. Kolejny do kolekcji tych dupków raniących dziewczyny. Nagle przed oczami przeleciały wszystkie chwile. A jeszcze rano powtarzałam sobie że to nic, że on nigdy nic dla mnie nie znaczył i że go nienawidzę. Mogłam być szczęśliwa z kimś innym ale wybrałam jego, dlatego że był inny niż inni, jednak dziś okazało się że źle myślałam. Jest taki sam jak cała reszta. A ja pokochałam nie tego co trzeba. |oberwowana
|
|
|
A może to był tylko jakiś głupi zakład. Może nigdy mnie kochałeś ale boisz się przyznać. Może nigdy się dla Ciebie nie liczyłam. Może te wszystkie chwile nic dla Ciebie nie znaczyły. Może jestem dla Ciebie nikim. Ale dałeś mi powody do pokochania Cie i dla mnie mimo tego co się stało, jesteś wszystkim co mam. |oberwowana
|
|
|
Mogę pokochać Cie szczerze i zapewnić Ci zajebiste wspomnienia. Mogę sprawić że zaczniesz się śmiać mimo tego że miałeś zły dzień. Mogę być przy Tobie gdy będziesz tego potrzebował. Mogę czekać na Ciebie godzinami. Mogę obdarować Cie tysiącami całusów przy najbliższej okazji. Mogę śmiać się z Tobą do łez. Dla Ciebie mogę wszystko, ale po co skoro tego nie chcesz. |oberwowana
|
|
|
Il parrait que la terre s'est arretée de tourner, quand t'as su qu'il ne reviendrai plus.
|
|
|
Ona w pokoju, Jego zdjęcia dookoła, siedziała i myślała o tym co by było gdyby nie odszedł. Godzinami patrzyła w sufit, tak jakby miała zobaczyć tam coś ciekawego. Podeszła do okna, odpaliła papierosa i patrzyła w gwiazdy. Przypomniała sobie tamten dzień w którym Go poznała, pisali na gadu, później rozmawiali na skypie. Później rozmawiali już coraz częściej, potrafili rozmawiać parę godzin bez przerwy. Zakochała się w Nim, On ponoć w Niej też. Było jak w bajce, planowali wspólne wakacje, robili głupie miny przez kamerką, śmiali się i rozmawiali o wszystkim. Po krótkim czasie zaczęło się wszystko psuć. Dawała Mu rady, bo nie chciała żeby zmarnował sobie życie, ale On Jej nie słuchał, robił dalej to co wcześniej. Zmienił się nie do poznania, nie można było już z Nim normalnie porozmawiać. Mimo wszystko wierzyła w to że będzie jak dawniej, że nadal będzie przy Niej, że będzie Ją pocieszał. [cz.1] |oberwowana
|
|
|
Zdała sobie sprawę że On już Jej nie kocha i zastanawiała się czy wgl kiedyś Ją kochał. Zrozumiała że była złą dziewczyną, bo nie powinna była tak bardzo interesować się Jego życiem. Odszedł, a Jej nie zostało już nic oprócz wspomnień. Zgasiła papierosa, usiadła na łóżku, popatrzyła na te wszystkie zdjęcia, włączyła piosenkę która Jej wysłał i łzy napłynęły Jej do oczu. Przepłakała całą noc, tak jak wcześniejsze i następne. [cz.2] |oberwowana
|
|
|
Kiedyś napisze książkę, zadedykuje ją dla Ciebie, tylko dlatego żebyś poczuł się podle czytając ją. Opisze tam wszystkie spędzone razem chwile, spacery o zachodzie słońca, rozmowy do nocy. Napisze o tym, jak czuje się dziewczyna która kocha całym sercem, do utraty tchu. Dowiesz się ile nocy nie przespałam myśląc o tym co robisz, ile łez wylałam wspominając tamte dni. Ile kosztowało mnie twoje odejście i jak bardzo bolało mnie to gdy mówiłeś że nie chcesz mnie znać. Czytający ją dowiedzą się jak bardzo starałam się o to żeby było lepiej, ile razy próbowałam przemówić ci do rozumu, ile razy przechodziłam obok twojego domu bo miałam nadzieje że porozmawiamy. Jak głupia byłam że cie pokochałam, że ci zaufałam i powierzyłam ci najskrytsze sekrety. Wyśle Ci ją pocztą, bo chce być pewna że ją gnojku przeczytasz. |oberwowana
|
|
|
Chyba nigdy nie dowiem się dlaczego odszedł. Już coraz częściej o tym myślę. Dlaczego zostawił mnie w momencie gdy był najbardziej potrzebny, dlaczego nigdy nie podał mi powodu swojego odejścia. Przecież miał okazje. Czekałam i nadal czekam na wiadomość od Niego. Żeby choć napisał głupie ‘ co tam?’ nie jako mój chłopak, ale jako przyjaciel. Żeby wytłumaczył mi to wszystko. Starałam się jak tylko mogłam żebyśmy się od siebie nie oddalali, ale stało się, każdy poszedł w swoją stronę. Problem w tym, że do tej pory, żadne z Nas nie potrafi zapomnieć. A ja nie pokazuje tej tęsknoty, bo nie chce żeby wiedział że mimo wszystko, nadal Go potrzebuje. |oberwowana
|
|
|
|