 |
|
Miałeś być moim szczęściem, a jesteś ciężarem w pamięci.
|
|
 |
|
'straciłem ją,kurwa' - powiedział, siadając obok mnie na schodach i odpalając peta. nie odezwłam się - wiedziałam, że nie powinnam nic mówić. patrzyliśmy na kumpli, którzy grali w kosza. ' ja pierdole, jakie to cierpienie. nigdy tak nie czułem. nigdy kurwa nie bolało mnie serce ' - mówił dalej. spojrzałam na Niego, i klepiąc Go po plecach wstałam, mówiąc:' chodź na wódkę'. spojrzał na mnie, i lekko się uśmiechając odpowiedział: ' no, jedyna baba jaką znam, która mówi same konkrety', po czym wstał i przytulając mnie, ruszył w stronę monopolowego. / veriolla
|
|
 |
|
Od dzisiaj zaczynam nowe życie ! Życie bez popychanek, bez obelg, bez kłamstw. To już dziś nie pozwole sobie aby ktoś mnie obrażał i mi rozkazywał, JUż nie będzie liczyć się to jak wyglądam tylko jaka jestem.Dziś się zemszczę , zabawie się w kalambury, ciekawe czy zgadną kim jestem?, ale ja wiem że nie zgadną Dla czego? Bo od dziś jestem Sobą ! Od dziś nie uronie żadnej łzy przez nim , teraz to oni będą płakać prze ze mnie ! Take jest moje postanowienie noworoczne
|
|
 |
|
- dziecko. ja rozumiem nie chodzenie do szkoły. na prawdę. rozumiem, że łóżko przyciąga, a CI wstrętni nauczyciele odpychają. ale żeby tydzień, nawet ponad? .. - tato ... - nie przerywaj mi. - mogłabyś moja droga panno ruszyć się od czasu do czasu, bo zapomnisz jak wygląda budynek szkolny. - tato, ale ... - nie skończyłem. idź nawet na 11, dobra, ale rusz się w końcu do tej dziwnej szkoły. - tato, cholera jasna! jest przerwa świąteczna. - uu,aha. / veriolla
|
|
 |
|
w końcu na mojej twarzy gości uśmiech. w końcu mam ochotę szczerzyć zęby do każdego. w końcu jest dobrze. w końcu czuję ulgę, bo nie czuję nic. / veriolla
|
|
 |
|
" nie dziękuję - nie piję. powiedziałem jak stoik, kiedy ktoś już lał tequile w szklankę większą niż słoik. (..) nie, dziękuję, nie piję, o nie, nie, już mam chore jazdy, gdy straciłem powonienie ktoś skołował absynt (..) to nie wstyd przesadzić chociaż nie miałem powodu, wisząc przez okno ściemniałem, że pilnuję samochodu"
|
|
 |
|
[2]krzyczałam aby ktoś mi pomógł zauważyłam pełnoletniego chłopaka , usiadł obok mnie i płakał , krzyczałam aby zareagował a on nic ... po pewnym czasie uświadomiłam sobie że ta małą dziewczynką byłam ja, a ten chłopak to brat który do tej pory nie może sobie uświadomić że mnie nie ma ... a to moja wina , to ja chciałam jeszcze się pobawić , chcialam bym cofnąć czas , lecz nie potrafie ... ' to moja wina powinienem ją pilnować' - odezwał się chłopak ' nie to twoja wina , to ja chciałam się bawić , ale już nie chcę ' - rzekłam , tupnęłam noga i odzeszłam
|
|
 |
|
[1]Stałam bezczynnie na przystanku nie wiedząc po co i na co ? - słyszałam krzyki dzieci bawiacych się na plac. Usiadłam na jednej z huśdawek, usłyszałam pewną rozmowe chłopaka z siostrą' ej siostra musimy już iść nie mam czasu'- powiedział ' dla czego? Ja już nie jestem ważna? mówiłeś że jestem twoją ksieżniczką !' - rzekła oburzona ' jesteś i będziesz , już spokojnie biegnij i się baw' - uśmiechnął się i pocałował ją w czoło.. ten czas te same słowa gdy byłam mała , miałam przeczucie że coś się wydarzy i tak się stało, ta mala dziewcvzyna weszła do wody , zaczęła się topić
|
|
 |
|
gadaliśmy na skype.nagle wpadło mi do głowy pytanie:'weź powiedz mi swoją definicję miłości'.nie chciał odpowiedzieć,ale w końcu Go ubłagałam.powiedział,że mi to napisze.liczyłam na to, że dostanę wiadomość typu:'miłość to kupa'-bo często właśnie tak to określał.poczekałam chwilę,gdy na gg pojawiła mi się wiadomość od Niego:'miłość?to codzienne troszczenie się o to czy Ona się uśmiecha,i czy aby na pewno jest szczęśliwa. to wyczekiwanie na stukot Jej szpilek,gdy wiesz,że ma przyjść.to spoglądanie w Jej oczy,i dostrzeganie w nich codziennie nowych emocji.to zaciąganie się zapachem Jej ciała,jak powietrzem,którem pozwala Ci oddychać.to muskanie Jej ciała ustami,i świadomość,że jest tak delikatne,że trzeba je chronić zawsze.to płacz,ale też łzy szczęścia.to coś co pozwala Nam żyć.a tak poza tym miłość to kupa'.czytałam to,nie wierząc,że stać Go na takie słowa.od tamej pory wydrukowane,wiszą nad moim łóżkiem,jako jedne z lepszych słów,jakie w życiu czytałam./veriolla
|
|
 |
|
mimo milczenia. mimo wszystkich krzywych akcji. mimo zawodzenia się na sobie. mimo ciężkich chwil. mimo krzyku. mimo łez - pamiętaj, zawsze możesz na mnie liczyć. / veriolla
|
|
|
|