 |
miłość ma to do siebie,że musisz swoje wycierpieć zanim poczujesz jej prawdziwy smak .
|
|
 |
|
I choć chcesz to wiesz, że pierwsza odezwać się nie możesz, bo coś trzyma Cię tam w środku. Wolisz pocierpieć niż myśleć później, że zrobiłaś z siebie idiotkę...
|
|
piii dodał komentarz: do wpisu |
25 czerwca 2012 |
piii dodał komentarz: do wpisu |
22 czerwca 2012 |
 |
"Nie chcę robić ci nadziei.." Słowa za które go szanowała i nienawidziła. Tak bardzo chciała żeby był tylko jej. Kolejne chore ambicje. Kurwa, czy każdy kto mógłby ją mieć jest poza jej zasięgiem a tych których nie chce ma bez liku? Pierdolony świat, a mógł być z nią szczęśliwy./s.z.w
|
|
piii dodał komentarz: do wpisu |
18 czerwca 2012 |
 |
|
u dziewczyn " zawsze " znaczy po prostu zawsze ,
a u tych idiotów " zawsze " znaczy miesiąc lub najdłużej dwa .
|
|
 |
Przyjechał! Tyle drogi specjalnie dla niej. Zaparkował swoją czarną toyote pod drzewem i poszli na spacer. Żar lał się z nieba, zaprosiła go do domu. Leżeli na łóżku i słuchali muzyki. Łaskotali się, śmiali. Wydawało się, że był szczęśliwy. A przecież właśnie o to jej chodziło. To był niesamowity dzień. Może będzie takich więcej.. Kto wie? /s.z.w
|
|
 |
23,15. Sms "Śpisz? Wyjdziesz?" Ogólny chaos w głowie, boję się, a co jeśli rodzice się dowiedzą? Jeśli ktoś zobaczy? Ale nagle w głowie rodzi się myśl: A huj tam. Żyje się tylko raz.
"Tak, wyjdę" "To ja za 10 minut czekam pod twoimi drzwiami". Tego dnia potrzebowała tylko męskiej obecności. Była cały poniedziałek przybita, lecz z jej ust nie schodził udawany uśmiech. Kiedy zobaczyła go jej serce wypełniło się szczęściem. Spojrzała na zegarek: 23,30. Rozmowa mijała cudownie, a czas płyną nieubłagalnie. "Muszę już iść." Powiedziała o 01,15.
Podszedł bliżej i pocałował. To był najcudowniejszy początek dnia. Takiego jeszcze nie przeżyła. Warto było. Wariat przykleił do jej buźki szeroki uśmiech a w oczy włożył dawno widoczne iskry. /s.z.w
|
|
 |
Przydałbyś mi się. Tu i teraz. Żebyś wziął na ręce, chwycił pewnym ruchem biodra, i rzucił się ze mną na łóżko. Abyś wtopił swoje zęby w mój bark, i pieścił me usta swoimi. By twoje spojrzenie było przepełnione rządzą kiedy kierowałbyś je na mnie. Aby twoje dłonie chciały okalać tylko moją talię. Byś oddał mi serce na własność, i moje posiadł dla siebie. Żebyś mnie pokochał, i był przy mnie w złe i dobre dni. Ale cóż, marzenia się nie spełniają. Bo: Choć na wyciągnięcie ręki masz szczęście, nie chcesz go wziąć, zamartwiając się, że tego szczęścia Ci właśnie brakuje. Kochanie. Otwórz oczy. Jestem tutaj, przy mnie będzie ci dobrze, będziesz szczęśliwy, pokocham cię. Obiecuję sprawić by w twoim sercu było lepiej. Tylko otwórz oczy, i mnie dostrzeż. Proszę, bo znów to wszystko zmarnujemy.. /s.z.w
|
|
 |
Kiedy stoi przed Tobą naga,
skurwysynu, bądź mocny i opuść szlaban .. / PIH
|
|
 |
Może i faktycznie potrzebuję miłości. Siedząc w ciemnym, cichym pokoju. Przydałby się ktoś kto obejmie, ogrzeje i powie, że zostanie do końca. /s.z.w
|
|
|
|