 |
Miłość. Cudowne uczucie. Rozwesela, powoduje pojawienie się iskierek w oczach, słuchanie radosnej muzyki, tańczenie z byle powodu. Uskrzydla. Ciarki na ciele, przyśpieszone tętno, uśmiech - objawy miłości. Przeżyłeś/aś kiedyś coś tak pięknego? Pomiń to co spowodowało łzy/ból/rozczarowanie. Ale te wszystkie piękne chwile. Zamknij oczy i o tym pomyśl. Miłość jest piękna co nie? Tak, wiem. Kocham kochać. To uczucie jest szczęściem. I choć bywa przekleństwem bez niej byłoby na świecie do dupy. Nie oszukujmy się. Miłość jest nam potrzebna. A teraz każdy kto ma swoją drugą połówkę a jeszcze tego dnia nie powiedział jej/jemu, że kocha to: Łap za telefon, otwieraj drzwi, dzwoń. Daj znać i przypomnij, że KOCHASZ! Powiedz to! Wykrzycz! Napisz! Szepnij! Pokaż, że kochasz! Zróbmy to razem! Rozpowszechnijmy miłość! Niech płynie w nas.!
Idę po telefon napisać, że kocham. Zrób to ze mną! No już! Wypełnijmy świat Miłością! /s.z.w
|
|
 |
Już prawie nie pamiętam, że byłeś...
|
|
 |
Ona jest poza ich możliwościami. Oni poza jej zasięgiem. /s.z.w
|
|
 |
Trudno zapomnieć o kimś, kto dał tak dużo do zapamiętania.
|
|
 |
Taka głucha cisza. Samotny wieczór. Na kolację kromka chleba i szklanka mleka. Cicha bezsilność w duszy. Chęć rozmowy? Być może, ale nie z przyjaciółmi. Z kimś obcym. Bliskość? Być może, ale to pragnienie przechodzi. Cięgle była śpiąca i zmęczona. Zaczynała rozumieć, że przesadza. Znów bywało jej niedobrze. Nudności i zawroty w głowie. Siedziała oparta o parapet, w pokoju leciała skoczna melodia. Przecież nikt nie mógł się dowiedzieć, że coś jest nie halo. Po pierwsze: była silna. - na ogół. Po drugie: Po jakiego komuś wiedzieć co u niej?. W tym momencie potrzebowała tylko jednego. JEGO. A najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że mogła jedynie o tym pomarzyć. Pierdolona konsternacja, znów samotność daje o sobie znać. Jeden wieczór, natłok myśli, marzeń. A przecież nic się nie wydarzy. Po policzkach poleciały pojedyncze łzy. To nic. Poderwała się i ruszyła w stronę drzwi. Otworzyła je, i już miała iść. Przestąpiła próg i upadła na ziemię. Z wycieńczenia, /s.z.w
|
|
 |
Znów zakochała się w niewłaściwym. Kolejny raz wpierdoliła się w bagno. Ona którą trudno było zdobyć omamiona przez niewielkiego blondyna. Nieustannie obiecywała sobie, że to koniec z facetami. Uciekała przed tym, ale teraz ze spuszczoną głową musi przyznać: Wpadła. Kiedy słyszała jego imię, lub widziała twarz od razu na jej ustach pojawiał się uśmiech. Uwielbiała kiedy patrzył jej w oczy, było w tym coś pociągającego. Ale on? Wolał inne. Takie łatwe, puste dziunie. Ona nie miała szans. Jak zwykle. Musi się odkochać. Daje sobie na to tydzień. Uda jej się. A do tego czasu - Ce'ja. /s.z.w
|
|
 |
Spacerowała z przyjaciółką. Nagle na ulicy pojawił się czerwony samochód. Nie przejmując się nim kroczyła dumnie w spódnicy. Słońce przygrzewało. Nie widziała z daleka kto jechał w wozie. Nagle w bocznej szybie zobaczyła jego. Uśmiechnął się i pomachał. Chwile później siedzieli w parku. Ona, on, jej przyjaciółka i jego kumpel. Cały czas się śmiali. Zmieniając miejsce pobytu patrzył się na nią jak w obrazek. Podczas rozstania objął ją i przytulił. Tak bardzo żałowała, że to wszystko się popsuło. Był tak fajny i tak zakłamany. Chciała by był młodszy i samotny. Dobrze się przy nim czuła. Ale teraz? Teraz to było nieważne. /s.z.w
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć . Tak mimo wszystko , spróbowac na nowo życ .
Przestać żyć w klatce , zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń .
Dać z siebie wszystko . Dla siebie i tych , którzy naszego uśmiechu są warci .
|
|
 |
uważaj, są rzeczy których sie nie wybacza. / nellix3
|
|
 |
Trudno i ciężko mi bez Ciebie...
|
|
 |
Pojawił się pod jej domem. Telefon zawibrował a na ekranie pojawiło się jego imię. "Jestem" brzmiała wiadomość. Zaspana dziewczyna nie wiedziała o co mu chodzi. Stał pod jej domem. Gdy wyszła pod okno, pięknie się ukłonił. Telefon znów zawibrował. Sms "Witaj Julio". Uśmiech pojawił się na jej twarzyczce. Ręce zaczęły drżeć niemiłosiernie. Serce przyśpieszyło do tryliona uderzeń na sekundę. "Wariat." odpisała. Ale w duchu było jej miło. Bała się żeby nikt go nie zobaczył. Nie mogła ani do niego wyjść ani wpuścić go do mieszkania. Stali tak przez chwilę. On wpatrzony w okno na drugim piętrze jej domu, a ona z telefonem w ręku spoglądała w dół na tego zwariowanego mężczyznę. I choć wiedziała, że się bawił. - to było w jego stylu. I że nic z tego nie będzie.- to tylko niewinne pogrywanie. Poszła spać roześmiana, gdy tylko udało jej się wygonić go z jej posesji. Ten chłopak umiał poprawić jej humor. Szkoda tylko, że dzieliło ich kilka cyfr w roczniku./ s.z.w
|
|
 |
"U mnie nic takiego, tylko trochę mi Cię brakuję, jestem trochę śpiąca, trochę przygnębiona, świat stracił kolory, a ja znów zobojętniałam.'
|
|
|
|