 |
mogłabym zostawić swój uśmiech na twojej smutniej buźce, a sama odejść bez niego, jak dla Ciebie wszystko, to dosłownie wszystko, pamiętaj, zostawię Ci po sobie ślad.
|
|
 |
"Czule dotykać i być delikatnym potrafi tylko ten, kto czułego dotyku sam potrzebuje."
~ Hermann Hesse
|
|
 |
Słowa mają ogromną moc ale bez czynów są niczym / net
|
|
 |
Kazdy zwiazek zaczyna sie od przyjazni. Juz wiesz jaki blad popelnilismy?? Ominelismy ten pierwszy najwazniejszy krok i zaczeslismy wszystko od tej glupiej milosci 'od pierwszego wejrzenia' ..
|
|
 |
A dzisiaj kiedy ogladajac album ze zdjeciami natknelam sie na jedno nasze razem to mimowolnie usmiechnelam sie i juz nawet nie bylam zla o to jak mnie potraktowales, ze odszedles, nie zrobilo mi sie przykro wrecz przeciwnie. Przypomnialy mi sie wszystkie te dobre chwile. Bylam szczesliwa ze cie poznalam, bo tak naprawde pomimo tego ze pokazales mi ze nie warto kochac i starac sie o inna osobe to nauczyles mnie tez tego jak kochac, jak dzielic swoje szczescie z innym czlowiekiem. Dziekuje ci za to.
|
|
 |
Stówę podniesie każdy, człowieka niekoniecznie.— Odgłosy miasta
|
|
 |
nie ma Cię i przecież wcale nie obiecywałeś że będziesz. I nie mogę być zła i muszę przestać o tobie myśleć. I musisz ułożyć sobie życie beze mnie , musisz się ustatkować , sam to powiedziałeś a ja , ja chyba właśnie znowu zaczynam świrować. Nigdy nas nie było , muszę w końcu w to uwierzyć , muszę się z tym jakoś zmierzyć. Ale nie wiem od czego mam zacząć i nie wiem już co mam robić , nie wiem co jest prawdą a co chorą fantazją i nie wiem jak Cię zapomnieć i nie daję już rady więc wyniszczam się , wypalam , umieram i chyba , chyba nie chcę przestać , i chyba nawet nie chcę już pomocy . / nacpanaaa
|
|
 |
Zawsze to ja sie o wszystkich staralam, o to zeby miec kontakt, zeby bylo dobrze i teraz kiedy on zaczyna sie starac o mnie i o to by odzyskac tak naprawde znajomosc ktora dopiero sie zaczela to jest mi tak milo.
|
|
 |
Niby nie znalam go dlugo, byl taka osoba z ktora po prostu mozna bylo pogadac, posmiac sie i milo soedzic czas. Ktoregos razu powiedzial w zlosci pare slow za duzo a pozniej dzialo sie co dzialo i w sumie nie wiem czy to on czy jego kolega mnie oklamywal i stwarzal mi ciagle te problemy, nie mam pojecia. Ale przeciez odezwal sie teraz, przyznal sie do swoich klamstw, powiedzial mi wiele innych rzeczy , zrozumial swoj blad, przeprosil i w sumie stara sie odzyskac moje zaufanie ale skoro juz raz mnie oklamal.. A jesli to tylko ich kolejna zabawa? Co wtedy??
|
|
 |
Ale puste wieczory, podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, a nigdy nic się nie zdarza, są nie do zniesienia.
|
|
|
|