 |
|
Zamknęła oczy i spróbowała odciąć się od wszystkiego... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Byłam roztrzęsiona.... Roztrzęsiona?? Co roztrzęcienie ma wspólnego z takim przerażającym bólem? Podnosząc kubek, zauważyłam, że herbata kołysze się, jak gdyby zbliżał się dinozaur. Tym dinozaurem było moje serce... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Momentalnie zyskała pewność, że te łzy zostały wylane dla niej. Każdą komórką ciała pragnęła wziąć go w ramiona, pocieszyć i powiedzieć, że rozumie i wszystko naprawi. Był zraniony i to ona go zraniła. / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Skurwysyn- tak malowało go otoczenie, ludzie, którzy go 'znali'... Ten skurwysyn właśnie sprawił, że jestem szczęśliwa, że czuję się bezpieczna, kochana. Ten skurwysyn to, wbrew pozorom czuły, delikatny, inteligentny chłopak, który kocha bez opamiętania. To mój słodki i jedyny taki skurwysyn. / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Nie odzywałam się do ciebie, odrzucałam połączenia, a Ty nadal dzwoniłeś. Powodowałam, że po twojej twarzy spływały łzy, a ty nadal chcesz ze mną być. A więc czy to już znaczy, że naprawdę kochasz?? / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Cały czas myślałam, że nic mi nie grozi, bo jestem rozsądna, a rozsądni zakochują się wyłącznie w rozsądnych. Tylko idioci lecą na idiotów. Ale kiedy rozsądna osoba zakochuje się w idiocie, to właśnie ona cierpi, bo ta, która nie jest rozsądna, popełnia szaleństwa i jej to odpowiada, a ta, która jest rozsądna, ciągle stara się niemożliwej sytuacji nadać sens..
|
|
|
|
Przytulał się do niej jak duże dziecko wypłakujące duszę. Dał jej swoje serce, całe skrwawione. Potrzebował jej... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Pustka stała się moją codziennością... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
-On mnie potrzebuje-pomyślała w zamyśleniu...Jest jak pluszowy miś wysoki na 2 metry, nawet gdy mruczy jej zmysłowo do ucha. Potrzebuje jej. Ale czy ona potrzebuje jego? / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Miłość nie jest czymś, co ci się przytrafia. To decyzja, którą podejmujesz...
|
|
|
|
-Zranił cię to fakt. Zostawił dla innej. W pełni rozumiem, że chcesz o nim zapomnieć. Ale z miłości do tego chłopaka zwiążesz się ze mną na resztę swojego życia i cierpieć nadal dażąc go uczuciem? Dasz mi prawo wykorzystania go tak, jak uznam za stosowne? Czy mas zpojęcie, co mi oferujesz? W twoim wypadku to było by niemądre. Bezlitosne zwyczajnie. Byłabyś moją własnością, ciałem ale i duszą. / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
NIe oczekuję od ciebie tego byś codziennie do mnie dzwonił, pisał do mnie co 5 minut... Chcę tylko, abyś o mnie pamiętał, abym nadal istniała w twoim życiu, tak jak istniałam w nim kiedyś.... / i-co-ty-dajesz
|
|
|
|
Dodaj komentarz
