 |
nie ma prawdy, jest tylko inny pogląd
|
|
 |
Wszystkie cele, plany, marzenia...
Wszystkie złości, nieporozumienia...
Krzyk, gniew, niedomówienia...
Rozczarowanie, żal, ból za tym czego pragnę...
Dzięki temu wiedziałam ze żyje!
To co zostało po mnie to tylko obojętność w której tonę
i cisza którą tak trudno przerwać...
Może jeszcze...
Kilka pytań i brak odpowiedzi która męczy...
Kilka wspomnień o których trudno zapomnieć...
Kilka ran które wyleczyć miał czas...
|
|
 |
Nie o to chodzi aby być pewnym siebie, lecz być pewnym tego co się chce
|
|
 |
Ide tam gdzie sens w bezsensie pokazuje sercu szczęścia bezkres.
|
|
 |
Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba umrzeć, żeby móc żyć. Psychologowie nazywają to kryzysem, załamaniem, duchowym przebudzeniem, ale zapewniam was, że to jest forma śmierci.
|
|
 |
Nie podnoś swych brwi,
nie unoś ich nigdy.
Niech nie zdziwi Cię już nic
a nikt nie zrobi Ci krzywdy, nigdy.
Tak, nigdy, przenigdy
nie marszcz swego czoła
a trwoga wszelka i niedola
dosięgnąć Cię nie zdoła.
Byćmoże radość w twych oczach
w szczęśliwych chwilach widać będzie
i smutek, gdy przyjdą utrapienia dni,
ale pamiętaj...
Nigdy, przenigdy nie unoś swoich brwi.
Szczerz zęby gdy się cieszych
albo gdy jesteś wściekły,
bo dużo lepiej niż pomarszczone czoło
wyglądają wyszczerzone zęby.
|
|
 |
Kłamstwo najbliższej osoby potrafi tak zranić, że z oburzenia nie chcemy w nie uwierzyć - a tak naprawdę w to, że tak nas potraktowano. Boimy się wzięcia odpowiedzialności za to, co powinniśmy uczynić, aby wyeliminować z naszego życia przyczynę zakłamania - najbliższą osobę. A jeśli pozostaniemy w tym stanie - żal do niej i do samych siebie i tak zniszczy wszystko.
|
|
 |
I wydaje się, że jestem po prostu zbyt blisko, żeby cię kochać. Nie ma nic, co naprawdę mogę powiedzieć. Nie mogę dłużej kłamać, nie mogę dłużej ukrywać. Muszę być szczery sam ze sobą. I wydaje się, że jestem po prostu zbyt blisko, żeby cię kochać. Więc pójdę swoją drogą. Dałaś mi więcej niż mogę dać ci w zamian. Jest tak wiele rzeczy, na które zasługujesz. Nic do powiedzenia, nic do zrobienia. Nie mam nic do dania. Muszę odejść bez ciebie. Wiesz, że zmierzamy w przeciwną stronę.
|
|
 |
I byłam silna, żyłam z dnia na dzień bez ciebie, ale kiedy widzę szczęście innych to się załamuje. Dlaczego ja nie mam szczęścia ? I wtedy rozpoczęła się ta piosenka, już nie byłam silna, zaczęłam po prostu płakać.
|
|
 |
Kiedyś cierpiałam i to bardzo dlatego dziś wątpię w miłość. Byłam słaba bo potrafiłam w momencie się popłakać, że nie ma cię już obok mnie. Dziś widzę osoby, które są w tej sytuacji teraz, a ja jestem obojętna jakby moje serce było z kamienia, może dlatego, że jestem świadoma, że czas leczy rany. Powoli, ale leczy..
|
|
 |
" Słyszysz płynie czas, rysuję życia szkic,
nie ma nas, nie ma nic, ja nic nie rozumiem,
przyjmuję to tak jak umiem "
|
|
 |
" chwile trwają krótko,
ludzie trwają krótko, smutki płyną z wódką, "
|
|
|
|