Nie podnoś swych brwi,
nie unoś ich nigdy.
Niech nie zdziwi Cię już nic
a nikt nie zrobi Ci krzywdy, nigdy.
Tak, nigdy, przenigdy
nie marszcz swego czoła
a trwoga wszelka i niedola
dosięgnąć Cię nie zdoła.
Byćmoże radość w twych oczach
w szczęśliwych chwilach widać będzie
i smutek, gdy przyjdą utrapienia dni,
ale pamiętaj...
Nigdy, przenigdy nie unoś swoich brwi.
Szczerz zęby gdy się cieszych
albo gdy jesteś wściekły,
bo dużo lepiej niż pomarszczone czoło
wyglądają wyszczerzone zęby.
|