 |
Wiesz, czego tak naprawdę chcę, żebyś pokochał mnie szczerą prawdziwa miłością. Żebyś pokochał mnie z miłości, a nie dlatego, że mnie potrzebujesz, nie dlatego, że mnie szanujesz czy podziwiasz, nie dlatego że chciałam uleczyć Twoje porozrywane serce !! Cholera nie dlatego !! Chcę, żebyś pokochał mnie z miłość. Bo to, ze mnie uwielbiasz, szanujesz i podziwiasz mi nie wystarcza, bo tu w tym wszystkim brakuje miłości, szczerej, niewinnej MIŁOŚCI !!!!
|
|
 |
Tak ciężko było mi odpuścić i zacząć na nowo żyć, często płakałam i klnęłam do Boga. To śmieszne, wiem. Myślałam, że jeżeli będę pisać, błagać to wrócisz. Gówno prawda, tylko się poniżałam. Teraz wiem, że mogłam "rozegrać" to całkiem inaczej. Mogłam być Twoją koleżanką/przyjaciółką i z czasem spróbować na nowo do siebie przekonać, pokazać zmianę. A teraz? Teraz nie mamy żadnego kontaktu ze sobą, teraz wiem, że na zawsze Cię straciłam. Czemu ja rozumiem wszystko ja jest już "po czasie". Żałuje w chuj tego czasu, ale wiem też, że to dzięki Tobie wszystko się zmieniło, zaczełam być inną osobą, a przede wszystkim zobaczyłam kto będzie przy mnie w każdej chwili. Wygrałam, ale nie Ciebie, wygrałam walkę z żyletką, którą toczyłam 7 lat. Nie zrobiłam tego, dałam radę i jestem z siebie dumna, cholernie dumna. Wygrałam nowe, lepsze życie. A to wszystko dzięki próbie, na którą mnie wystawiłeś łącznie z P i całą resztą./ASs
|
|
 |
Momentami mam ochotę udostępnić link na facebooku z moim kontem na moblo. Chciałabym pokazać ludziom, że posiadam "jakieś" uczucia, że przeżywam swoje różnorodne epizody w życiu, że czasami też płaczę po nocach i że jestem zwykłym człowiekiem. Bóg obdarował mnie również zaletami, a nie tylko wadami. Potrafię też kochać, ale i tęsknić. Nie jestem skonstruowanym robotem.Jednakże zastanawiam się, co by to zmieniło? Dokładnie nic. Ci ludzie to są chorymi istotami, które wtrąciłyby swoje trzy gorsze i utworzyłyby moją kolejną nieprawdziwą historię życiową. Najważniejsze, że najbliżsi znają, szanują i kochają, reszta się nie liczy.
|
|
 |
Pożegnałam się z nim już na zawsze. Zrozumiałam, że nigdy nie będziemy razem. Jednakże ten fakt nie oznacza, że muszę przestać tęsknić za jego osobą.
|
|
 |
Skoro mój widok sprawia mu tyle radości, to dlaczego mam mu odmówić tej przyjemności spotkania się ze mną. Serce wie, kiedy inne serce je kocha. Tylko serce z drugim sercem wiedzą milczac czego chcą...
|
|
 |
Od początku tego miesiąca jest u mnie źle. Może w tym czasie tylko przez trzy dni uśmiechałam się od ucha do ucha. Nie pytaj, bo nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje. Nastąpiła retrospekcja zdarzeń. Widzę siebie z przed trzech lat. Skulona po tylu ciosach, ból zapijam kawami, a gdy nie pomagają, włączam technozjeby na cały regulator. Nie mam ochoty wychodzić z domu, żyję: szkoła, dom, szkoła, dom i tak w kółko. Wyssano ze mnie resztki energii i nadziei, tęsknota przemieniona na obojętność. Na dodatek, mam tylko ochotę płakać, ostatnio nic tak dobrze mi nie wychodzi, jak to. Pytam się zatem, gdzie jest moje wymarzone życie? Uciekło, czy sama je opuściłam nieświadomie? Przywróćcie mi je, a obiecuję, że nie będę taka, jak teraz. Nawet ja siebie już nie lubię i pragnę uciec. Za dużo emocji w sobie, a za mało wypowiedzianych słów i spełnionych marzeń. Nie mam sił.
|
|
 |
Wiem jak ułożyć rysy twarzy,by smutku nikt nie zauważył. / Szymborska
|
|
 |
“ - Zamknij się.
- Zmuś mnie.
- Zrobię to... ale wtedy możesz zacząć jęczeć. ”
|
|
 |
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło…
— W. Ziółek
|
|
 |
Ale nauczyłem się, że można żyć dalej, bez względu na to, jak niemożliwe się to wydaje, i że ból... łagodnieje. Nie mija całkowicie, lecz po pewnym czasie nie jest już taki dominujący.
— Nicholas Sparks
|
|
 |
"...powiedział, że jestem jego sercem. Nie zostawia się serca. Nie można żyć bez serca."
|
|
|
|