 |
"Dobrze wiesz, że w każdym z nas jest ta miłość i nienawiść
najpierw kochasz bez granic, później jesteś gotów zabić."
|
|
 |
Prawda jest taka, że chociaż wszystko może być spisane na straty, nie lubimy postawić kropki i pisać dalej.
|
|
 |
Opuszczana trumna, łzy bezsilności, obraz rodziny rozwiany gdzieś po cmentarzu, tłum ludzi - znowu wszystko przeżyłam na nowo, znowu obudziłam się ze łzami w oczach i pierwsze co mi przyszło do głowy to zapalenie papierosa i telefon do Ciebie. Pierwsze pytanie "co się stało skarbek?" no i zaczęłam mówić swoim beznadziejnie żałosnym, łamiącym się głosem, a później Ty swoim spokojnym głosem zacząłeś mówić do mnie póki nie zasnęłam, teraz się obudziłam, a na ekranie telefonu wiadomość "wszystko będzie dobrze, bo pomogę Ci przez to przejść. Kocham Cię bardzo", uśmiech pojawił się na mojej twarzy odrazu i jedna myśl, że cholernie się cieszę, że jesteś, że rozumiesz, ze wspierasz, że kochasz.../ASs
|
|
 |
Nie potrafił mi wybaczyć wypowiedzianej prawdy, ale jej pierdolenie się po kątach wręcz przeciwnie.
|
|
 |
Już brakuje mi słów, łez i dni, by opisać ten okropny, nieuporządkowany kryzys w moim życiu. Wolałabym się zostać tchórzem i nigdy już się nie obudzić, ale nie mogę.
|
|
 |
Początek klasy maturalnej? Zjebany. Długie weekendy? Zjebane. Mikołajki? Zjebane. Święta? Zjebane. Sylwester? Zjebany. Nowy Rok? Zjebany. Urodziny? Zjebane. Studniówka? Zjebana. Ferie? Zjebane. Ja? Zjebana. Kurwa, ile jeszcze tego? NO KURWA ILE?!
|
|
 |
Brakuje mi osoby, która by mnie wyciągnęła z tego pieprzonego dołku, która pomogłaby mi odejść z tego syfu i która zniszczyłaby całe zło tkwiące we mnie.
|
|
 |
Znowu zaczęłam uciekać, ale tym razem słuchawki zastąpiłam książkami. Uciekam w świat liter, gdzie wszystko się dobrze uklada, chociaż w sumie czytając "gwiazd naszych wina", płakałam jak dziecko. Było tam opisane jak boli łapanie ostatniego oddechu i wyobraziłam sobie Ciebie, leżącą na szpitalnym łóżku, podłączoną do kabelków, drenu i wszystkiego co możliwe, łapiącą właśnie ten oddech. Zastanawiam się czy chociaż przez moment Twojej walki pomyślałaś o mnie, czy chociaż na chwile ujrzałaś moją twarz. Tego się nigdy już nie dowiem. A jedyną odskocznią od tego wszystkiego stał się On, i codziennie rozmowy z Nią, kawa, plotki, hybryda, henna. Mimo, że nic nie mówi jak płyną mi łzy, wiem, że w głebi siebie wspiera mnie cholernie. Dziękuje za to, że mnie z dziadkiem w pewien sposób wychowywaliście, dziękuje za wszystko. A Ty dziadku, opiekuj się Nią, opiekujcie się sobą nawzajem i proszę, pomagajcie mi. Cholera, kolejne łzy.../ASs
|
|
 |
Mogłabym Cię poprosić o to byś był zawsze, albo o to byś zawsze mnie już kochał, bo wiem, że byś powiedział, że tak będzie, mogłabym poprosić o bukiet czerwonych róż, bo wiem, że bym dostała. Mogłabym poprosić o to, byś zadzwonił wieczorem, ale wiem, że i tak to zrobisz. Mogłabym poprosić o wyjazd nad morze, pojechalibyśmy, mogłabym poprosić o milion rzeczy, a wiem, ze byś mi je dał. Jednak ja swoją prośbę wykorzystałam na co innego, poprosiłam byś niczego mi nie obiecywał, bo nie chcę się rozczarować.../ASs
|
|
 |
Wsiadłeś mi tak na ambicje dzisiaj, że pisząc z Tobą siedząc u Niej łzy płynęły mi ciurkiem po twarzy. Powiedziałeś mi to co wszyscy od dawna, tylko ty nie przebierałeś w słowach, napisałam Ci wszystko, to, że boję się życia bez Niej, to, że nie chcę, żeby mama mnie oglądała rano, gdy siedzę w pokoju będąc kiedyś u Niej. Pisałam wszystko. Kiedy wróciłam do domu chciałam o tym pogadać, Ty nie chciałeś. Ale mimo wszystko dziękuje ;) A Ty patrząc z góry wiesz, że dałam radę./ASs
|
|
 |
Coraz bliżej do spełnienia kolejnego marzenia i wiesz? Będę Twoim ulubionym kierowcą :) Nie mogę się doczekać aż siąde za kierownicą, opuszczę szybe, a wiatr rozwieje moje włosy. :)/ASs
|
|
|
|