Wsiadłeś mi tak na ambicje dzisiaj, że pisząc z Tobą siedząc u Niej łzy płynęły mi ciurkiem po twarzy. Powiedziałeś mi to co wszyscy od dawna, tylko ty nie przebierałeś w słowach, napisałam Ci wszystko, to, że boję się życia bez Niej, to, że nie chcę, żeby mama mnie oglądała rano, gdy siedzę w pokoju będąc kiedyś u Niej. Pisałam wszystko. Kiedy wróciłam do domu chciałam o tym pogadać, Ty nie chciałeś. Ale mimo wszystko dziękuje ;) A Ty patrząc z góry wiesz, że dałam radę./ASs
|